Każda chwila na wagę złota

Każda chwila na wagę złota

„Tylko matka może oglądać z takim samym przejęciem proces wchłaniania, trawienia i pierwszą kupkę swojego dziecka, co jego świadectwo maturalne, dyplom uniwersytecki, czy też pismo powiadamiające o przyznaniu mu nagrody Nobla.”  – niby zawsze rozumiałam, co Halina Auderska miała na myśli, ale chyba tylko rozumiałam… Teraz dopiero to czuję…

Bakuś śpi spokojnie 20 cm ode mnie. Mogłabym usiąść z tym komputrem przy stole, ale nieeeee, nie mogę przegapić mojego ukochanego uśmiechu „zza smoka” chwilkę po przebudzeniu.

A później pójdziemy zmieniać pieluszkę i znów będę całowała te moje pulchniutkie stopki i klepała kształtną dupeczkę:) I jak głupia będę się cieszyła z każdego spojrzenia w oczy i gardłowego grrruuuu.

Ani się obejrzę a zaczniemy spacerować za rączkę, sikać do nocniczka, pakować pierwszy plecak… Co  ja zrobię jak mi ten młodzieniec zacznie dorastać? Ciekawe jak rodzic przeżywa  batalie z dzieckiem, które nagle go nie rozumie. Pamiętam jeszcze mój okres buntu… Głupio mi teraz przed Babą Iwąką, ona (podobno) już zapomniała:)

Ale tak dla bezpieczeństwa…cieszmy się drogie mamy, że nasze dzieci są malutkie, niezdarne, że musimy być przy nich 24h/dobę. Coś czuję, że jeszcze nie raz zatęsknimy za tymi chwilami bo przynajmniej mamy 100% pewności, że dobro dziecka zależy tylko od naszych wyborów. Teraz możemy praktycznie żyć za nie. A z chwilą ich pierwszego kroczku do powiedzenia będziemy miały coraz mniej i mniej…  Ale dla nas – matek, dziecko na zawsze pozostanie dzieckiem i nie ważne czy świętujemy jego pierwszy uśmiech czy świadectwo z czerwonym paskiem. Szczęście będzie zawsze takie samo.

DSC_4135 DSC_4141 DSC_4143 DSC_4179 DSC_4211

Bakuś:

Body – H&M

Sweterek – Zara

Spodnie – H&M

Buty – George