Książek w domu nigdy za wiele. To moje małe motto życiowe przez co musieliśmy konstruować z wujkami Giorgio&Mariani specjalną „podniebną półkę” żebym wszystkie te skarby mogła mieć zawsze pod ręką. Jak to wygląda możesz zobaczyć tutaj.
Nie zdziwi Cię pewnie, że Bakuś jeszcze zanim się urodził miał już pokaźną kolekcję wszystkich bajek wszystkich możliwych pisarzy a tatuś czytał co wieczór bajkę do brzuszka :) Ach jakie to były fantastyczne czasy… Zmuszałam go do tego czytania pod przykrywką zaznajamiania bejbi z głosem taty, tatko się wczuwał a ja usypiałam przy moich ukochanych bajkach.
Pierwszą swoją książkę Bakuś przeczytał mając tydzień. Serio! Kładliśmy mu ją w zasięgu oczu i dziecka nie było. Nie wierzysz? Zaraz Ci wyciągnę zdjęcie z mojej starej kolekcji (robionej jeszcze tosterem więc wybacz) TADAAAM:)
Zaczęliśmy od książeczek kontrastowych i wiesz co… wydaje mi się, że żółto-biało-czarne obrazki działają bardziej na dzieciutka niż same biało-czarne.
W tym momencie przeszliśmy do książeczek kolorowych, które mają proste napaćkane rysunki i krótkie wierszyki. Mały piszczy z wrażenia jak je oglądamy! Muszę Ci kiedyś nagrać te odgłosy. Niestety nie dorobiliśmy się jeszcze filtra polaryzacyjnego a strony bardzo się błyszczą więc nie mogę Ci pokazać jak to wygląda, ale może opiszę.
Niestety jeśli chodzi o długie bajki, na razie nie jest nimi zainteresowany i bąka coś pod nosem w stylu: „Matka przynudzasz”. Hmm… dziwne, bo w brzuszku tak bardzo mu się podobały ;)
Mam do Ciebie prośbę, może Ty mi pomożesz. Jakie mamy znane z naszego dzieciństwa zbiory baśni i bajek?
1. Andersen
2. Grimm
3. Szecherezada
4. Perrault? (on miał tylko Kota w Butach? Czy też zaszalał i napisał więcej bajek?)
I co? I to już koniec??? Możesz starej matce pamięć odświeżyć?
Kiedyś czytałam taką piękną książkę, z rosyjskimi baśniami i nie potrafię jej sobie przypomnieć. Może przypadkiem wiesz jakie cudo mi chodzi po głowie? No i jeszcze brakuje mi jakiegoś konkretnego zbioru z polskimi bajkami. Ale jakiegoś takiego kultowego. Znasz coś?
No dobra nie przynudzam bo wiem, że jesteś tu dzisiaj po to, żeby zobaczyć młodego w wersji Mola Książkowego.
Uczciwie ostrzegam. Jeśli masz jakieś wyjściowe striny „do lekarza” możesz je trochę obsikać… ja sikałam ze śmiechu dwa razy: robiąc zdjęcia i teraz więc zostawiam Cię z sesyjką a sama udaję się na zmianę galotów…
Bakuś:
Body – NoNiNo
Baśni mamy niewiele ale mnóstwo innych książek które uwielbiamy czytać i oglądać. Jakie się sprawdzały w naszym przypadku? Musiałabym chyba zrobić zdjęcia naszej biblioteczki albo tego co już jest odłożone w kartonie bo jesteśmy na nie za „dorośli” :) Jedyne co ja pamiętam z naszego dzieciństwa i co kupiłam swojemu synkowi to kolekcja „Poczytaj mi mamo”. Za moim czasów to były małe kwadratowe książeczki a teraz część z tych bajek jest zawarta w kilku tomikach w bardzo ładnym wydaniu w twardej oprawie.
Bakuś jest boski! :)
dokładnie! poczytaj mi mamo! to było coś:) i jeszcze kram z literkami Chotomskiej. W ogóle Chotomska fajnie pisze.
O pacz… Chotomska… ludzie muszę to wszystko pospisywać i… chyba się zrujnuję w tym miesiącu na książki:)
Ania a co zrobisz z tym kartoneeem? :) Nie chcesz odsprzedać Bakusiowi kilku pozycji?:)
Trzymam dla drugiego, które jest w trakcie realizacji ;) Ale przejrzę dokładnie co tam mam i podpowiem Ci co polecam a może też i czymś się podzielę ;)
a boooooski Bakuś :)
my czytamy „Wielką księgę poezji polskiej dla dzieci”, czyli najpopularniejsze wiersze Brzechwy, Tuwima, Konopnickiej i innych znanych pisarzy. Wierszyki są zdecydowanie krótsze niż baśnie, Młody ma do nich cierpliwość i słucha, mam wrażenie, że niektóre zna już na pamięć :P
Ostatnio dostaliśmy „Świat rymowanek” A. Nożyńskiej – śmieszne, mądre wierszyki, póki co jeszcze nie wzbudzają takiego zainteresowania, jak Brzechwa i Tuwim, ale pracujemy nad tym :)
Buziaki dla Bakusia inteligenta :*
Buziaki dla Cioci Ani od Boskiego Bakusia;)
My mamy narazie 10 ksiazek – mamy 7 miesiecy ;) dzis zakupilam Elmera i bedziemy czytac :)
też przymierzamy się do Elmera :) I co? Fajny?
Bardzo fajny jest te Elmer ;) duza ksiazka i nie droga.Na allegro jest ich sporo ;)
Elmer super, też ostatnio kupiłyśmy
A ma to jakieś logiczne przesłanie? Bo widzę, że Elmer to typowo „blogerska” książeczka i zastanawiam się … ki diabół :)
Każde opowiadanie ma swój morał, poza tym bardzo ładna i kolorowa książeczka
My 6, a półki już się uginają :) Kiedy to wszystko się przeczyta :)
Perraulta mam 3 książki : Czerwonego kapturka, śpiącą królewnę i Tomcia Palucha. A jeśli chodzi o te rosyjskie to może czytałaś kiedyś Kurkę złotopiórkę? :) To jest bardzo fajna książeczka :)
Tak Tak Tak! Czytałam:) Kocham rosyjskie baśnie :)
ja bylam Kurka Zlotopiorka jak mialam 5 lat w przedstawieniu przedszkolnym :D lza sie w oku kreci ah! :)
w Lidlu ostatnio była fajna książka z rosyjskimi bajkami. nasz najnowszy nabytek to „baśnie ze wszystkich stron świata” zakupione w rossmanie, ale ze bajeczki są tam dość długie to czytamy serie : „mała kaczuszka”, „mała owieczka” itp. krótkie rymowanki
O jaaaa pędzę do lidla jak tylko małżowinka wróci!
Ja dokładnie pamiętam książki, które czytali mi rodzice i starsza siostra. Moimi ulubionymi były książeczki „Poczytaj mi mamo”. Cudowne ilustracje, a i te rybki na okładce z tyłu książeczki moje ulubione, tak to pamiętam. Wydawnictwo Nasza Księgarnia zebrała te książeczki w trzy księgi, a nawet chyba więcej. Ja, w każdym bądź razie mam na razie te trzy części i już czytam Wojtusiowi. Uwielbiałam też opowiadanie A. Osieckiej „Szczególnie małe sny” Ta książka na szczęście uchowała się u mnie w domu z dzieciństwa. Poza tym, uważam, że oprócz znanej nam literatury warto przenieść się w świat fantazji i tworzyć piękne baśnie i opowiadania dla swoich bąbli. Co do wyd. Nasza Księgarnia mają dużo ciekawych propozycji dla najmłodszych czytelników :)
Poczytaj mi mamo też mamy w planie
A ja jakoś przemykam obok tych książek zawsze w Empiku i nie zachęcają mnie okładką… ale to pewnie klasyka… muszę sprawdzić:)
Nie oceniaj książki po okładce! Nu nu nu!
Ech… racja… marketing zwyciężył:)
Już nurkuję i sprawdzam:)
My mamy chyba ze 3 książeczki jeszcze z mojego dzieciństwa z tradycyjnymi bajkami, baśniami – już podarte przez Lidzię, chyba nowe chciała, Robimisie, Różnimisie i Elmera i czekamy na Pomelo ma się dobrze pod swoim dmuchawcem. Staram się uzupełniać jej biblioteczkę, chociaż ona nie przepada na razie za czytaniem. Mam nadzieję, że się to zmieni, bo mama lubi bardzo :)
I ja nagrody szkolne ostatnio przywiozłam do WW. Kubuś Puchatek, Akademia Pana Kleksa i „takietakie” :)
Bajki rosyjskie , a na bank chodzi Ci o Alonuszka i Iwanuszka ;)))
1. Masza i Dasza 14. Zagadka
2. Alonuszka i Iwanuszka 15. Zbój Triszka Sybirak
3. Hawroszeczka Drobineczka 16. Siłacz Mikuła Sielaninowicz
4. Dzikie gęsi 17. Siedmiu Symeonów
5. Srebrzysty talerzyk i złociste jabłuszko 18. Kamienna czara
6. Konik Garbusek 19. Drewniany orzeł
7. Kot i lisica 20. Pastuszek Lonia
8. Dwaj bracia carewicze 21. Finist Sokół Promienisty
9. Żar-ptak 22. Bylina o Ilji Muromcu
10. Bajka o carze Sałtanie 23. Bylina o Dobryni Nikityczu
11. O rybaku i złotej rybce 24. Bylina o Aloszy Popowiczu
12. Mądry chłop 25. Wdzięczność szczupaka
13. Nikolka i sól 26. Biedny brat i bogaty brat
Ciocia Edzia standardowo rozwiązała mój problem :) :*
A baśnie Kraszewskiego? Jako dziecko miałam taki mały zbiór (do końca nie wiem ile on ich w sumie napisał, ale chyba niewiele)i bardzo go lubiłam. Niestety gdzieś się zapodział :-( Baśnie Grimma u nas królują! Mam jeszcze w Polsce Andersena, ale muszę zorganizować najpierw przewóz. Ostatnio czytamy „Porwanie Baltazara Gąbki” :-)
No patrz to ja zawsze myślałam, że to tylko kreskówka… wstyd wstyd wstyd
Piekny blog! :P Iiiii dzieki Maciejkowi dopiero go odkryłam !!
Niewybaczalne !! :D
Od rana przeczytałam wszystkie posty ;) tak mnie wciagneło :)!
Cudnie . Buźki dla was Malwinka . Ucałuj tego Małego Dżentelmena !! :*
Dżentelmen całuje Ciocię Pati :* Ja myślałam, że Ty już dawno nas czytasz:)
Mam gdzieś u babci zachowany zbiór baśni. Jako dzieciak byłam molem książkowym, a na każde Boże Narodzenie musiałam dostać książkę.
Mam zbiory (z jednej serii wydawniczej)bajek Perrault, Braci Grimm, La Fontaine’a (http://img.tezeusz.pl/static/product_image/10/106377_big.jpg) i Andersena. Pamiętam też wiersze Brzechwy dla dzieci (jakiś czas temu wznowiono serię z dawnymi ilustracjami http://bi.gazeta.pl/im/2a/df/dd/z14540586Q,Zbior-najpiekniejszych-bajek-Jana-Brzechwy–W-srod.jpg )
Miałam też zbiór baśni ilustrowanych rysunkami Disneyowskich księżniczek.
Ah i nie mogę zapomnieć o naszych rodzimych baśniach polskich (http://merlin.pl/Najpiekniejsze-basnie-polskie,images_big,21,978-83-245-7253-3.jpg)
B.
Kochana moja dziękuję!!! Tyle skarbów!!!
Bakusiowa Mamo – twój blog jest wspaniały! Trafiłam na niego przez przypadek i zostanę już tu (mam nadzieję) na zawsze :) Bakuś fantastyczny, zarówno w tej jak i w innych „rolach”. Sama jestem mamą (prawie) 4 miesięcznego brzdąca płci męskiej i dokładnie tak jak Ty tryskam szczęściem macierzyńskim ;)
A fotografii to Ci zazdroszczę! Sama próbuję okiełznać moją lustrzankę (SONY a58), ale Waszym zdjęciom moje do pięt nie dorastają. Chociaż dzięki Twoim foto-poradnikom są coraz lepsze (no i zapałałam chęcią kupna nowego obiektywu z mniejszą liczbą przysłony ;))
Buziole dla Bakusia!
Ajjj jak miło się czyta takie komentarze:) Jakie to wszystko piękne :) Ach :) Uśmiech od ucha do ucha :)
Mamy mnóstwo książek. Ostatnio zaczynamy kupować tematyczne. Sporo już mamy o dinozaurach, zwierzętach. Wspomnę jeszcze o Angry Birds. Co te kurczaki w sobie mają? Nie wiem, ale syna mojego urzekły bez dwóch zdań. Zabawki, ubranka, książki też rzecz jasna.
Dobrze, że jeszcze młody nie doszedł go głosu wyborczego u mnie :) I wszystko podoba się mamusi a dzieciolkowi… musi:)
Nooo i w końcu ciocia Szkodnikowa doczekała się upragnionej sesji z okularkami! :) Najlepszy poprawiacz humoru ever ;) A zdjęcie nr 4 –> love it!!!
Hahaha moje ulubione :) Prawdziwy mol :) … de-mol:)
To ja widze ze musze nadrobic zakupy i lepiej wyposazyc biblioteczke :)
Ja mam nieustającą potrzebę wyposażania biblioteczki:)
Jak byłam mała to uwielbiałam rosyjskie baśnie http://mojeksiazeczki.blox.pl/2011/11/Bajki-1.html dokładnie te… znałam na pamięć, niedawno ta książka do mnie wróciła…
aaaa!!! Kochana moja! To jest ta książka dokładnie ta!!! Boże… po kilkunastu latach poszukiwań nareszcie jest:)
U nas najulubiensze sa ksiazki z dzwiekami. Mamy swietna 'Fisher Price Puppy’s animal friends’ ktora jest hitem juz 11 miesiecy:) Przezyla nawet gotowanie w garze (babcia chciala wyparzyc ksiazke!!! :) Drugim hitem jest ksiega (wielgasna!) ze zdjeciami maluchow, ktora uczy czesci ciala i ma nagrane smiechy maluchow. Dzieki tej ksiazeczce moje dziecie bardzo szybko zaczal sie zasmiewac:) Teraz jest na etapie uczenia sie czesci ciala i buziakowania zdjec dzieci:) Co do klasyki to basnie Andersena oraz Winnie the Pooh czytamy ale synek nigdy nie usiedzi w miejscu az skoncze czytac:P
O nie:) Teraz mnie zabiłaś tym gotowaniem książki:) Posikana jestem:)
Teraz sie z tego smieje, ale jak zobaczylam jak moja mama wsadzila ksiazke z plastiku i papieru z bateriami do gara z wrzatkiem i na gaz to myslalam ze ja zabije :D Trwalo kilka dobrych dni zanim wrocila do siebie (tzn zaczela wydawac dzwieki;) tzw po tej probie jestem pewna ze jest to na prawde dobry zakup – niezniszczalny:)
Weszłam właśnie na blok roku 2013 patrzę,a Bakusiowo spadło,niemożliwe muszę koniecznie zagłosować,więc zrobiłam to i trzymam kciuki :) Czytam bloga od niedawna,a właściwie od bardzo niedawna bo może tygodnia,ale strasznie mi się podoba,Twój styl pisania bardzo mnie zaciekawił,uwielbiam czytać,poproszę o wpisy codziennie :)
Dziękuję Kasiu… wiesz co? Spadek z Bloga Roku od razu mniej bolesny kiedy dostaję taki komentarz:) Mogę pisać codziennie, ale pod warunkiem, że codziennie takie miłe słowa będę dostawała w komentarzu;) Dziękuję, że jesteś:)
Jestem tatą bliźniaków … obaj różni. Jednego do książek to i nagrodami nie zapędzisz. Drugi chłonie książki w tempie ekspresowym. Mają obecnie 9 lat (2 klasa) … Maur czyta wszystko co wpadnie w ręce. Igi tylko komiksy … a i to z wielkim bólem. Znajomi twierdzą, że Maur będzie prawnikiem – ale nei chcę wbijać dzieciak ajuż w rolę…
pamiętam, że miałam taką książkę… baśnie tysiąca i jednej nocy. Była ogromna, dziwnie ilustrowana… tak jakby… owiana tajemnicą… trochę stara, ale zdecydowanie Andersen wygrywa, jak czytam Julce Dziewczynkę z zapałkami to do tej pory płaczę, a Jula się dziwnie na mnie patrzy… Pamiętam jak raz z poważną miną powiedziała „nie czytaj już jeżeli nie możesz…” :D Ciężko jest uwrażliwić małe dziecko na biedę i nieszczęście, skoro samo nie wie co to jest. Ba, nie pojmuje nawet co to śmierć. Dla dziecka to jakaś abstrakcja. Mam nadzieję, że książki pomogą jej to zrozumieć.
Wieczorkiem przejrzę i dam znać co mamy, bo sama już nie pamiętam:) Czytamy teraz w kółko Śnieżkę i Roszpunkę, czasem wiersze Brzechwy.
„nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham” McBratney Sam.
Krótka, ale za to jaka fajna do poczytania takiemu Skarbowi:)
Polecam!
Baśnie i Poczytaj mi mamo koniecznie. A poza tym poleciłabym:
Dołek jest do kopania. Książka pierwszych definicji.
Pan Brumm
Moja pierwsza książka o kolorach
Moja pierwsza książka o słowach
Moja pierwsza książka o liczbach autorstwa E. Carle
Basia, Franek i pielucha
Zimowe opowieści Peppy
Kicia Kocia mówi: Nie
Opowiem ci mamo, co robią pająki.
Może coś was zainteresuje. Pozdrawiam.
A ja polecę bardzo nieznaną prostą niedrogą książeczkę „szary domek” Katarzyny Szestak :) Zaskoczyła, zauroczyła prostą świetną treścią i cudownymi ilustracjami.