O imię dla naszego drugiego dziecka jestem pytana po kilka razy dziennie :) Ja jednak, dopóki nie miałam pewności co do płci, wolałam na nie nie odpowiadać. Ba! Ja po prostu nie wiedziałam jakie to będzie imię, bo kompletnie nie miałam pomysłu na imię dla chłopca! Dla dziewczynki miałam wybrane jeszcze wtedy, kiedy chodziłam w ciąży z Matim. Wtedy było wiadomo, że jeśli chłopiec to Mati, a jeśli dziewczynka to… zaraz Ci powiem nooo! Daj mi się trochę uzewnętrznić :)
Tym razem nie miałam kompletnie pomysłu na kolejne imię dla chłopca, bo jakoś zakręciłam się dookoła tego M na początku. Maciek, Malwina i Mati. A jeszcze jak sobie poczytałam o pochodzeniu imienia Mateusz, okazało się, że Mateusz i Maciej pochodzą od tego samego imienia. Dla mnie to było takie symboliczne. Musiał być Mati. No, ale weź tu znajdź jakieś imię dla chłopca teraz na M. No dla mnie problem bo jedyne co mi przychodzi do głowy to Marcin – wszystkie Marciny jakie znam mają baaardzo nieciekawe życiorysy, Mikołaj – obiecałam sobie, że nie nazwę dziecka tak, żeby jego imieniny pokrywały się z jakąś okazją do prezentów, Marek – mój były narzeczony, którego owszem, wspominam bardzo miło (POZDRO MARECEK!), ale nie chciałabym, żeby ktoś sobie dopisywał do tego jakiejś chorej ideologii, a o to nie trudno, no i co… i koniec :) Mało tych chłopięcych imion na M, które w miarę dobrze mi dźwięczą w uchu, a ja się uparłam, że ma być na M i koniec. No i tak sobie żyliśmy w zawieszeniu dopóki nie potwierdziliśmy na 100% płci :)
Problem rozwiązał się sam, bo 2 wyniki NIFTY i ostatnie usg potwierdziły, że The Bakusiowo Family powiększy się tym razem o dziewczynkę. A jak dziewczynka to problem z głowy bo nie wyobrażam sobie, żeby nazwać moją małą Pączkinię inaczej niż… potrzymam Cię trochę w niepewności (tylko mi nie przewijaj strony od razu na dół, no weź kurdę pogadaj trochę ze mną noooo!). Otóż imię, które bardzo chciałam dać dziewczynce to imię, którym od dziecka byłam nazywana przez osoby, które nie potrafiły zapamiętać mojego. Po 30 latach przekręcania mojego imienia na wszystkie możliwe sposoby, właściwie przestałam poprawiać rozmówców. Przyzwyczaiłam się. Z resztą sama nie jestem lepsza… Ba! Ja nawet prostego Ania, Kasia czy Ola nie potrafię zapamiętać! Straszne to wiesz? Okropnie mi zawsze wstyd, bo wytężam umysł podczas poznawania nowej osoby i kuźwa po 5 sekundach już nie pamiętam z kim rozmawiam! No, ale wracając do tego imienia, które omyłkowo nadawali mi rozmówcy, to bywały Balbinki, Delfinki (taaaak! DEL-FIN-KI), Marlenki, Martynki, Marcelinki, Malinki i Matyldy. I nie wiem kiedy zrodziła się we mnie ta myśl, ale czuję w środku, że nazywając moją córeczkę imieniem, które będzie się kojarzyło ze mną, właśnie przez to, że mnie też tak ktoś kiedyś nazywał, przekażę jej moją najważniejszą cechę charakteru, taki mój dar, który dostałam z nieba, który jest dla mnie najcenniejszy ze wszystkich, czyli ZARADNOŚĆ. No bo jestem kurczę zaradną osobą i jakkolwiek to nieskromnie brzmi, tak po prostu jest. I dzięki tej zaradności nie dość, że potrafię zadbać o własny interes, to jeszcze wystarcza mi energii na pomaganie innym. I tak sobie to wszystko pokrętnie ze sobą połączyłam, że tak jak przy Matim ukręciłam sobie w głowę, że imię ma być na M., tak przy córeczce, oprócz tego, że na M. to jeszcze tak, żeby się kojarzyło ze mną :) A, że mój kochany mąż, otrzymał z nieba dar pod tytułem: USTĘPOWANIE ŻONIE W JEJ POKRĘTNYCH POMYSŁACH, tak nie dyskutował nawet sekundy. No to jak myślisz? Które imię „wybraliśmy”?
Balbinka i Delfinka odpadają z wiadomych powodów. Martynka to moja ukochana siostrzyczka cioteczna i nie chciałabym „zabierać” jej imienia więc Martynkę też wykreślamy. Marcelinka kojarzy mi się z marcepanem, a marcepan ze smutkiem po całej paczce Merci, kiedy zostają na koniec same czekoladki marcepanowe i człowiek najpierw sięga po nie z niechęcią, a później podczas jedzenia żałuje, że zepsuł sobie smak po całej paczce :) Malina natomiast kojarzy mi się z… Jagodą :) A Jagoda z wredną koleżanką mojej mamy. Odpada. Marlenę znam jedną fajną, jedną dziwną, jedną wyglądającą jak facet i jedną fałszywą. 3 do 1… kiepsko rokuje. Co nam zostaje? Matylda i Milenka. Hmmm… Matyldę znam jedną – fajną. Taką podobną nawet do mnie mentalnie! I jeszcze zdrobnienie od Matyldy to Mati! Chłopiec Mati i dziewczynka Mati! Czyż to nie magiczne? No byłoby, gdyby nie jeden mały szczegół… od razu mi się przypomina jak mój sąsiad (nie ten od Maliny, tylko drugi), kiedy oszczeniła mu się suczka, nazwał wszystkie szczeniaki Dżeki i tłumaczył, że to dla wygody, bo „jak im wychodzę żryć dać, to krzyczę Dżeki i wszystkie lizo do michy”… no to rozumiesz, że nie mogę tego zrobić nie? Co nam więc zostaje? Milenka? Hmmm… zdrobnienie od Milenki to Lenka (bardzo mi się podobało zanim wymyśliłam, że ma być imię na M.), aleeee zdrobnieniem może być też MILI, a Mili moja kochana, to pewnie wiesz kto był nie? Milagros ze Zbuntowanego Anioła!!! A ja Milagros byłam po prostu o-cza-ro-wa-na! Założyłam nawet jednoosobowy fan-club Natalii Oreiro i rezygnowałam z draży kokosowych z takim piratem na opakowaniu na rzecz Świata Seriali, tylko dlatego, że pojawiło się w nim kolejne zdjęcie mojej Mili z najlepszego serialu ever („ever” trwało do momentu kiedy obejrzałam pierwszy odcinek Przyjaciół, no, ale Rejczel nie jest na M a Monika to kolejna historia z kolejnym sąsiadem w tle).
No… tak więc historia zatoczyła koło, czy jak to się tam mówi. Ja dostałam imię po Malwinie z serialu Niewolnica Izaura, a moja córka dostanie imię z kolejnego latino hitu. A, że Milagros brzmi jednak bardziej męsko niż żeńsko (ej! jak trzeci będzie chłopak to go Milagros nazwę) :), to zostaje nam Milenka. Ciąg logiczny na miarę prawdziwej blondynki nie? :) Ale co tam… ważne, że imię zaakceptował Mati, a mała Pączkini na jego dźwięk wije koziołki w brzuchu więc obstawiam, że jej się podoba :) A Tobie? :)
Moja córcia też Milenka <3<3<3
U nas od samego początku jeszcze przed ciążą ustaliliśmy z mężem że jeśli będzie kiedyś córka to będzie Marysia :) i za 2,5 miesiąca przywitamy Marysie.
Milenka nigdy po głowie mi nie chodziła, sąsiadka tak dała na imię córce, jednak jest Emilka druga Milenka także nawet gdyby coś w mojej głowie zakiełkowało w tym kierunku to nie chciałabym zdublować :D
Zazdroszczę-jak od zawsze chciałam mieć Marysie-a mąż Zuzie-i tak mają na imię moje córki.To teraz przy 3dziewczynce mamy problem bo nie możemy się zdecydować.Są 4 typy i pewnie jak Ją zobaczymy to wszystko się wyjaśni.Ale na razie pustka totalna.
Chodzi po części o to ,żeby nie krzywdzić dziecka imieniem . A imię Milenka jest bardzo ładne , ostatnio chyba rzadko nadawane . Miałam dwie koleżanki o tym imieniu – każda inna,ale obie fajne dziewczyny ????
Mam przyjaciółkę i świadkową ze ślubu w jednej osobie, Milenę <3
Bardzo ciepła, życzliwa i uśmiechnięta osoba. Mnie to imię zawsze się będzie z nią kojarzyło czyli bardzo pozytywnie. Gratuluję wyboru!
Bardzo mi sie podoba ☺ mamy córeczkę ktora ma roczek i ma ba imię właśnie Milenka. Ileż to imię ma zdrobnien- Milusia, Milunia, Mila, Milenusia, Lena, Lenusia- wszystkich ich używamy, ale najbardziej trafne jest Mili – cudownie oddaje jej slodki i psotny charakter, jest takie lekkie, proste i niebanalne zarazem. To imię to strzal w dziesiątkę!
Moja Zuzia ma imię po serialowej bohaterce Zuzannie z „Przyjaciółki”:)
A ja mam Agatke Igorka i Alicje ???? Każde imię jest piękne jak się ładnie do dziecka mówi po imieniu. Więc my wola my Agatulka Igorek i Alicyjka ????
Moja kuzynkama na imie Milagros :) Jej tatus nie przepuscilzadnego odcinka „Zbuntowanego…” ;) jak tylko sie urodzila, to sam pobiegl do USC ;)
Biedne dziecko.to imię z tej samej półki jak Dzesica i Brajan
Moja córka to właśnie Malwinka, miała być Agatka ???? mąż wyczytał gdzieś imię Malwinka i luźno rzucił ze fajne, potem gdzieś to uciekło a tu nagle buuum jak pielęgniarka przy porodzie zapytała jak córka będzie mieć na imię to wyskoczył nagle z Malwina ????
W przyszłości też planujemy dać córeczce na imię Milenka;) więc pięknie wybrałas;) a przyszły tatuś to Mateusz;) ja też imię na M.:D
Bardzo źle mi się kojarzy to imię :(
Też mam Milenkę, także podoba się baaardzo :) no i pasuje do Waszej trójki :)
Super. My mamy Milenkę już pół roczku. Mówimy do niej Milka ????
A my mamy Kamilę ale również mówimy do niej Milka lub Mila ????
Mój mąż niestety nie ma tej cechy ustępowania. Podobało mi się imię Sara, od zawsze. Mam dwie córki i żadna nie ma tak na imię :-D mąż ma wadę wymowy i powiedział, że nie będzie całe życie seplenił :-P
Również mam wadę wymowy, ale dziwnym trafem to imię nie sprawia mi problemów.
Gorzej z moim nazwiskiem, którego nie potrafię wymówić, bo konfiguracją litery r, z literami o i e jest dziwnie problematyczna
Moja pierwsza córcia ma na imię Alicja – po dziewczynce którą się kiedyś opiekowalam i była cudna :) i tu żadnych innych typów nie było a nawet mąż pierwszy to zaproponował pamiętając jak opowiadałam historie o Ali. Druga córeczka miała nazywać się Pola albo Lili wiec gdy sie urodziła taka drobniutka wybraliśmy Lili, lecz los trochę zadecydował za nas odbierając wspaniałą ciocię i mamy roczną już (5.11) Hanię.
Pomiędzy dziewczynkami jest jeszcze syn Paweł – ktory miał być Filipem, Rafałem lub Karolem.
Cudne imię!
My jeśli będziemy mieli dziewczynkę, to właśnie Matyldę;) a jeśli kiedyś by się trafiła druga to Anastazja ????Gorzej z imieniem, jeśli się urodzi chłopak. Mąż chce, żeby syn miał na imię tak jak on – Michał :)
Przepraszam, ale dla mnie to dość głupie nazywać dziecko po którymś z rodziców. Nie zdecydowałabym się na to, dla mnie byłoby dziwne gdybym miała mówić tak samo do męża i syna, zdrabniać ich imiona w ten sam sposób… Czułabym się z tym bardzo niekomfortowo
Jeśli imię ma inne zrobnienie to fajnie jak ma po rodzicach. Mój starszy syn ma drugie imię po tacie a młodszy miał mieć po mnie. Niestety nie mieliśmy pomysłu na pierwsze imię i młodszy syn jest Alexander a ja Aleksandra. Tylko że na mnie wszyscy mówią Ola a na niego Alex. I ten skrót zawsze bardzo mi się podobał w przeciwieństwie do Olka.
Albert Szymon, tak ma na imię nasz synek, drugie imię po tatusiu, żeby rodziców pamiętał jak już nas zabraknie. Miało być zwyczajnie Maciek, Filip i jeszcze kilka typów, ale mój ukochany tak wystrzelił raz i już zostało do końca ciąży ;-) następny chłopak będzie Aleksander Sz. A córeczka koniecznie musi być Agatka, też mój mąż się upiera, ale skoro mi też się podoba to może zostać, drugie imię po mamusi oczywiście:-D jakby było trzecie to też coś wymyślimy ciekawego, a drugie imię nadal będzie po rodzicu, od tak sobie wymyśliłam :-*
Jakbyś kiedyś potrzebowała jeszcze imion na M to pamiętaj o Michale, Maurycym, Marii i Mariannie :D
Miłosz Marcel
My mamy Oliwię hmm… w klasie obecnie 3 a synuś urodził się 16marca2016 i ma na imię Michał zdrobniale Misiek ???? oszalalam na punkcie tego imienia i do tej pory jak ktoś się zapyta jak synek ma na imię to słyszę ale słodko
Ja mam Ninke kochaną lobuziare, niebieskooka z łóżkami na główce.
Loczkami miało być ;)
Moja Nina też lokowatość ????✌
Ekstraśnie ! Swietnie Cię rozumiem bo sama mam dwoje dzieci z pod klucza M I M..No tyle że u mnie pierwsza była córka ;)No i zgadnij jak ma na imie? no tak..MILENKA ;)MILUSIA,MILUNIA,MILA ITD no ale jest róznica bo mam tez walecznego Marcela ;)
U mnie jest Maciuś więc imię dla dziewczynki również chcę na M. W grę wchodzi właśnie cudna Milenka i urocza Martynka ☺ jeszcze się nie zdecydowałam bo jak na razie dopiero jesteśmy na etapie „produkcji” drugiego szkrana. Buziaki
Czytam Cię od dłuższego czasu, bo… wydajesz się fajną babką! Nigdy nie komentowalam żadnego wpisu, ale tym razem zabilaś mnie tą Milagros! ???? Uwielbiałam ją! ????
Mam córeczkę Milenkę i bardzo mi sie podoba to imię :)
Moja chrześnica to Milka, perełka <3
Oczywiście, że śliczne ;-)
My imię dla chłopca mieliśmy dawno wybrane a dla dziewczynki? No cóż… długa lista… i jak w końcu w 27 tc okazało się, że będzie dziewczynka to 2 dni później było wybrane imię. Ależ oczywiście, że żadne z listy! :-p
I jest już prawie 3-letnia MILENKA :-) Która prawie od 1.5 roku jest cudowną starszą siostrą, a za chwilę i młodsza będzie starszą siostrą (tu historia wyboru imienia duuuużo dłuższa i duuużo w trakcie ciąży się zmieniało ;-), ale w końcu będziemy mogli wykorzystać już daaawno wybrane imię dla chłopca! :-D
A co do zdrobnień – u nas Milusia, Milunia, a kuzynki nazywają ją Mila, Milka, Milcia.
Jednak najczęściej po prostu – Milenka.
Lenki nigdy nie chciałam ze względu na dużą popularność więc tak też nigdy na nią nie mówiliśmy, a Mili jakoś nigdy do głowy nam nie wpadło (kojarzy się z Lili.. a to już u nas niekoniecznie pozytywne skojarzenie..).
Jak imię pada w wersji „oficjalnej” to wiadomo, że coś przeskrobała :-p haha
Piękne imię :) my długo się zastanawialiśmy, a stanęło na Melanii :)
I tu Ci zepsuję trochę imię, znajomi Milena wołają na kota :D
Mój pies wabi się Mila, Milka – czyli tak jak zdrobnienia od Mileny
Witam :) Mój synek ma na imię Mateusz i wołamy na niego Mati ;) Uwielbíam to imię i takie właśnie do niego pasuje. Nawet gdybym mogła cofnąć czas to i tak byłby Mati. A z dziewczynką mi podpowiedziałaś. Pozdrawiam
U nas miała być Helenka bardzo mi się podobało ale mąż z córka kręcili nosami A przecież wszustkim ma się podobać imię wiec miesiąc temu urodzila mam sie Pola
Skojarzenie do Marceliny bezbłędne:) mi bardzo podoba się Michalina ale niestety, mezowi nie ;) za to Milenka mi kojarzy się tylko z mielonką :p
Ja też wiedziałam jak córeczka bedzie mieć na imie jak tylko zobaczyłam dwie kreski na teście ????. Mam syna starszego. Mikołaj bo to było jedyne imie ktore mi sie nie kojarzyło z nikim kompletnie. Ja od poczatku ciazy nawet nie bralam pod uwage tego ze to moze byc chłopiec. Miała być Zosia i bedzie (mam nadzieje ze na 100%,) Zosia. 36tc wiec mysle ze lekarz zdania nie zmieni i mi jednak siusiaka nie pokaże!!
U nas koniecznym było imię dla młodego na M bo tak się z mężem umawiałam jak dopiero zaczynaliśmy nasza wspólna przygodę :) 2 marca 2018 ma przyjść na świat nasz synek i wybraliśmy imię Michał , Mateusz odpada bo to imię mojego męża :) moje imię tez na M :) imię wybieraliśmy droga eliminacji , odpadły Marcel , Mikołaj , Marcin , Maksymilian z powodów skojarzeń itp , pozostał tylko Michał :)
Może być jeszcze Melania (zdrabniane do Mila, jak w książkach M.Musierowicz:) ) albo Marianna i zdrabniać Mania:)
Mam kuzynkę Milenę – zwana Milą przez wszystkich, Margolcią przez swojego tatę. Jej dwuletni syn ostatnio z upodobaniem powtarza „mama Mija” :P :P
Bezguście totalne! Kto w dzisiejszych czasach daje takie imiona? Mateusz i Milena? Kiedyś Ci podziękują ;d
Mam siostrzenicę Milenkę jest przecudnym aniołkiem i z wyglądu i charakteru:)
Do samego końca jak czytałam to obstawiałam Michasię ???? a tu psikus Milenka ????
Zgadlam :)
Niestety Milenek i Lenek ostatnio jest pełno, a ja mam uraz bo Anna to najpopularniejsze imię z mojego rocznika i nigdy nie było wiadomo o którą chodzi. Dlatego dla swojego dziecka szukam imienia mało popularnego żeby nie miało tego problemu co ja.
Kochana, bardzo mi się do imię podoba! :-) Tak ma na imię moja kochana córeczka. W lipcu skończyła 6 latek, jest niesamowita twardzielką i śliczną dziewczynką :-)
Piękne imię ????
Moja córka ma na imię Michalina z filmu „Tylko mnie kochaj”. Ja też na M. Czyli również rodzina eMków. Dwuosobowa ale rodzina ????
A ja mam synka na M. Milan ????????????
Wszyscy którzy usłyszą jak ma na imie są oczarowani, oczywiście oprócz mężczyzn bo im się kojarzy z klubem piłkarskim AC Milan ????????????
Bardzo ładne imię . Tekst trzyma w napięciu i ja czytałam cały, nie przewinęłam na dół. Będzie śliczna Milenka
Jako Mama 4 letniej Milenki potwierdzam – trafiłaś idealnie :) U mnie to imię było od samego początku, jak nawet jeszcze dzieci nie było w planie. Też jestem fanką Milagros, a jakoś nigdy nie pokojarzyłam ją z tym imieniem. U mnie córeczka częściej jest Milką lub Małą Mi, którą to też uwielbiam, a która charakterkiem pasuje do mojego łobuza ;)
Ale jak można nie lubić czekoladek merci marcepanowych??? U mnie te znikają jako pierwsze :P
Milenka ! Nasza 4-latka też ma tak na imię :) chodzący wulkan energii i okazywania uczuć :) teraz w grudniu będzie Nikodem :D Powodzenia w ciąży! Super teksty piszesz :))
Mam wrażenie, że blogerzy parentingowi decydują się na kolejne dzieci,żeby było o czym pisać na blogu. Temat się kręci. Znowu o ciąży, pierwsze kupy,pierwsze zęby…potem dzieciak podrosnie i co tu pisać. Mówiłaś, że nie będziesz zameczac na blogu tematami ciazowymi i co? No i wchodzę patrzę same posty ciążowe. Myślę,że jesteś mądra babka i masz do powiedzenia coś ciekawszego,wiec zrób to.
Bardzo ładne imię. My mamy Nadzieję :) Dużo osób skraca to imię na Nadia co trochę mnie denerwuje, bo to osobne imię. Od początku chcieliśmy Nadzieję i jest :)
Moja córeczka też ma imię na M ale nie padło w tekście, choc nie jest to jakieś dziwaczne imię ale wśród maluszków raczej mało popularne, chociaż mogę się mylić. Od ponad dwóch lat mamy słodką łobuziare Martusie <3 imienia dla drugiej pociechy jeszcze nie mamy, zresztą nie wiemy jeszcze czy chlopczyk czy dziewczynka… Ale rozkminy dotyczące imienia mam tak samo poplątane jak Ty a nie jestem blondynka, hehe
Tragedia to imię. Każde inne z listy było by lepsze
U nas mały Mariuszek, a jeśli będzie kiedyś dziewczynka to planuje dać Marlena lub właśnie Milena :)
u nas w brzuszku się wierci Maja :)
albo Monika :D zapomniane imie :) (moje )
Piękne imię! My mamy dwóch chłopców – Miłoszek i Mikołajek (bo musiało być na „mi” – trzeci w razie czego będzie Michał ;-))
Ha, ha, od razu zgadłam, bo też mam na imię Malwina (też z Niewolnicy Izaury) i też imię, które wybrałaś dla córeczki, jest imieniem, którym najczęściej mnie nazywano przez pomyłkę :) Fajnie, że jednak córcia. Pozdrawiam :)
My mamy dwóch chłopaków o każdy z nich miał być Madzia więc nareszcie będzie ta Madzia ❤
Ładnie :-) miałam koleżankę w szkole podstawowej, Milenę – śliczna, mądra i koleżeńska dziewczyna, więc imię dobrze rokuje ;-) U mnie dwie dziewczynki – 2,5-letnia Julia i miesięczna Laura ♡
Autorka prosiła aby nie pisać imienia w komentarzu, a co drugi zawiera spoiler:D
Ładne, ma wiele zdrobnień, pasuje na każdym etapie życia, no i nie przybiegnie do Ciebie połowa placu zabaw kiedy ją zawołasz ;)
Mam 4-miesięczną córeczke Milenkę i u nas jest na odwrót – jej imię jest mylone z Malwinką :-) czyli coś w tym jest. Nasza Milenka jest ciągle uśmiechnięta, oby i Twoja taka była :-)
Już myślałam że jednak Matylda ;) Pozdrawiam, Matylda :)
Ooo jak miło spotkać osobę, która też sobie wymyśliła że cała rodzina będzie na M. :D U nasz też jest 4xM. Druga córeczka przez pewien czas miała być Milenką, ale ostatecznie została Marysią. :)
Oooo, idziesz tym samym tropem co my :P Dominika, Damian, więc dziecko na D, co by pasowało do całej familii ;)
Moje maleństwo też będzie mieć symboliczne imię. Co prawda, nie znam jeszcze płci, ale bez względu na to fasolka dostanie imię po swoim prapradziadku bądź praprababci :>
Tak więc w czerwcu powitamy Ingę Eleonorę, bądź Franciszka Severusa, ponieważ moja fascynacja Snapem musi gdzieś znaleźć ujście ????
Gdyby moje 2 dziecko było dziewczynką,ale się okazało chłipcem-Adaś, to miało być właśnie Milenka albo Malwinka. Bardzo ładne imiona.
A mnie się podoba Mila! Jak kiedyś trafi się nam druga córeczka to będzie Mila ????????
ostatanio tez się dowiedzialam co będziemy mieć ????
Niestety nie znam żadnej fajnej Mileny (a znam całe trzy), ale za to z Marcinami mam same dobre skojarzenia (m.in bo mąż xD). Zatem najważniejsze, jak TOBIE się to imię kojarzy. A imię bardzo ładne i bardzo „dziewczyńskie”. Pasuje do Bakusiowa! :D
Milenka piękne imię ☺️
Jeszcze raz Ci gratuluje ???? trzymaj się cieplutko zdrówka i szczęśliwego rozwiązania ????❤️
Ps. Tok rozumowania bardzo logiczny ????????kobiety zrozumieją ????????
hehe imie super moja córeczka ma nowa ciocie o tym właśnie imieniu a że ma problem z wymowa „K” woła o ciocia Milenta :) to jeszcze fajne ale jak mówi do mnie daj mi rente hmmm za młoda jestem hehe
Gdybym miała nazwać córkę po tym, jak ludzie przekręcają moje własne imię, to byłaby Ania, Kasia albo… Jola. Dobrze, że mój mąż jednak uratował naszą Agatkę i sam wymyślił dla niej imię.
Jestem Malwina i mam córkę na M – Michalinka. Polowa rodziny i znajomych wola teraż do mnie Michalina, a do Miski Malwina :D ale uwielbiam nasze oba imiona!
Podoba mi się baaaaardzo :)
20 lat temu mało kto od razu zapamiętywał moje imię. Było raczej niespotykane. Gdzie bym nie poszła – drugiej Mileny nigdy nie było – nauczyciele żartowali, że nie trzeba się uczyć mojego nazwiska, bo po imieniu i tak wiadomo o kogo chodzi :) Najczęściej nazwywana przez nauczycielki Melanią (chyba jakaś telenowela miała na to wpływ) a przez dzieci – Milką (wiadomo – jak czekolada). W domu byłam Milunią albo Milusią, u znajomych Leną, Milką lub Mi. Do dziś każdy z moich bliskich ma jakieś ulubione zdrobnienie, skrócenie, przekręcenie :) sama, jeśli miałabym wybrać ulubioną formę, to zdecydowanie 'Mi’ brzmi i pasuje najlepiej do mnie.
Zdrówka dla Ciebie i dla Milenki :)
Chcę dołączyć do 1osobowego fanclubu Zbuntowanego Anioła:) Uwielbiam Natalię Oreiro. Planowałam imię Natalia dać córeczce tylko w połowie ciąży okazało się, że jednak będzie synek:)
Ja mam chrześnicę Milenkę :) w kwietniu skończy 4 latka:) Początkowo nie byłam przekonana i nadal twarde Milena do mnie nie przemawia, ale Milenka, Milka i Mała Mi już tak :) w każdym razie jest małym cudownym zbójem <3
Milenka-Lenka :) my przewidujemy imię Lena jeśli naszym skarbem okaże sie dziewczynka :) to imię od razu przyciągnęło naszą uwagę :)
U mnie również takie zestawienie ???? Mati lat 7 i Milenka lat 2 ???? pozdrawiam ????
Milenka to bardzo fajne imie :) tak wlasnie dal mi na imie moj tata :) od zawsze je lubilam i tak jak Ty ogladalam Zbuntowanego :) bardzo czesto nazywali mnie po prostu Milka, nawet kilka osob nadal do mnie tak mowi. W gre wchodzilo tez Mili, Milagros bardzo rzadko a zostalo Milek :) moj duzo mlodszy brat mnie tak ochrzcil i tak juz zostalo :) Na pewno Twoja Milenka bedzie dobra i pomocna corka bo wlasnie takie jestesmy :)