…szereg innych gadżetów! Dzisiaj nie będzie rozkminek. Dzisiaj będą konkrety :) Chciałabym Wam pokazać coś, czego używanie sprawia mi nie lada przyjemność i oszczędza mój czas. Nasz dzisiejszy #HIT pochodzi z Niemiec. Za niemieckim nie przepadam, nie urzeka mnie też to Państwo. Ale jeśli coś jest stamtąd, od razu kojarzy mi się z jakością. I gdybym nie dowiedziała się, że Paullandstella pochodzi z Niemiec, nie dałabym się przekonać do tych produktów za nic w świecie. Bo w takie cuda nie wierzę. A jednak. Zestawu używam bezawaryjnie od maja :)
No dobra. Już Wam mówię co to za tajemniczy gadżet. Na zdjęciu głównym pokazałam Wam moduł grzewczy do samonagrzewającej się butelki Paullandstella. Dla maniaczek dziecięcych gadżetów – must have. Butelkę kupujemy z jednym modułem, ale możemy też zaopatrzyć się w dodatkowe. Jak to działa, że się samo nagrzewa? Ano tak, że na dole mamy taki przycisk, który uaktywnia nasz moduł. Moduł grzeje wodę w butelce (wzrost temperatury możemy obserwować na specjalnym termometrze, w który butelka jest wyposażona) a później już tylko proszek i smacznego :) Oczywiście wszystko ma swoją cenę. Do najtańszych produkt nie należy. Z resztą oceńcie same. Kwestia potrzeb, wymagań, zasobności portfela i takie takie ;) Butelka dostępna tutaj.
Niemiec jak na Niemca przystało nie mógł osiąść na laurach po stworzeniu jednego genialnego produktu więc do butelki możemy dokupić całą masę fantastycznych dodatków, które w całości tworzą jeszcze bardziej smakowity kąsek. Zastanawiam się, czy Wy też macie tak, że po jednym spojrzeniu na produkt widzicie, że to solidna robota? Ja tak mam i pomimo tego że kolorystyka tych produktów akurat w mój gust do końca nie trafia (jakoś tak… zielony mi nie po drodze :) ) to i tak dałam się do nich przekonać. Razem fantastycznie się uzupełniają i nawet anty-zielona ja polecam z czystym sumieniem :) Wszystkie możecie obejrzeć tutaj, ja niżej pokażę Wam to, co moim zdaniem tworzy zestaw idealny z butelką.
1. Obowiązkowo dodatkowy moduł grzewczy. Aaaa! Nie napisałam jak on się nagrzewa! W skrócie – musimy go ugotować :) Szczegóły tutaj.
2. Termoopakowanie – super sprawa, dla zmieniających zdanie bobików (Bakuś potrafi płakać 15 minut, dostaje butlę, ciągnie 3 razy i stwierdza, że już mu wystarczy O_o). Link bezpośredni tutaj.
3. Dozownik – gadżet, bez którego nie umiem już żyć. Idealny na nocne karmienia, na spacer, na każdą sytuację. Przydzielam mu uroczyście Laur Bakusiowa! Zobaczcie tutaj.
4. Torba – dla mnie bomba. Możliwe dwie opcje, ale kolorystyka ta sama. Jakość na medal. W środku dwa miejsca na butelkę i dozownik, sztywne ścianki, dodatkowy przewijak, torebka na pieluszki, mały dżinks na drobne. Godna polecenia. A co najlepsze, zupełnie nie przypomina torby z dziecięcymi manelami. Torbę obejrzycie tutaj.
Do zestawu można tez dokupić: śliniaczek, ściereczkę, i dwa rodzaje smoczków. I znów ukłon w stronę projektantów. Do butelki pasują standardowe smoczki, które kupimy w każdym Rossmanie. My używamy butelek NUK. Smoczki przymierzałam – pasują.
Lol, po zdjęciu byłam pewna, że będzie post o oszczędnym korzystaniu z energii :) A tu taki zaskok!
Oj, u mnie ciężko. Zapominam o wszystkim co włączone, zapalone i pobierające jakąkolwiek energię łącznie z zupą w garnku, kinem domowym i lampką nocną. Mózg gdzieś mam w kosmosie i potykam się o własne nogi ostatnio :)
Myślałam że cena będzie astronomiczna, a muszę przyznać że w porównaniu z pozostałymi markami wypada całkiem, całkiem ;-) Widzę że Bakus pije mleko tak samo jak mój syn,nigdy nie wypije za jednym podejściem całej porcji…
A ja mam jeszcze pytanie, kiedyś pisałaś o takim kocyku z którego można było zrobić śpiworek do wózka, nie mogę odnaleźć posta z tym opisem,podasz linka?? :-*
Ufff :) Ostatnio coś mi się dostaje za ceny i marki i podchodzę już jak pies do jeża do tematu :)
Link pewnie ten :) —> http://bakusiowo.pl/zielona-granica/
Na poczatku myślałam, że to jakaś aparatura medyczna. A tu taki cymesik. No gadżet super, szkoda tylko, że moje dziecko nie cieszy sie na te gadżety równie mocno co ja.
Jak mnie na drugie najdzie to będę miała na uwadze, że jest coś takiego. :)
wow! świetne. Szkoda, że dwa lata temu nie miałam o tym pojęcia ;)
Ciekawe czy dwa lata temu już to wymyślili… tego nie wiem :)
Cześć!!!!!!
Boże jak się cieszę, że u Ciebie tyle nowych postów.
Nadrabiam zaległości po wakacjach na Malcie.
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam filmik z raju!:_))))))))))))))
https://www.youtube.com/watch?v=iHM6MvDu6Ww
W jakim okresie używałaś tej Butelki nie wiem czy dla mojego smyka już nie za późno ? :) Pozdrawiam