Żałuję, że nie odkryłam tej aplikacji wcześniej. Właściwie to nie wiem czy istniała już wtedy, kiedy byłam w ciąży z Matim, ale wiem, że o takim rozwiązaniu często myślałam. Właściwie to od pierwszej wizyty u gina, który to wręczył mi pamiątkowe zdjęcie „fasolki” :) Zrobiłam wtedy zdjęcie zdjęciu i wysłałam je mamie…
Mamie nie ściągały się mmsy. Musiałam więc zadzwonić do brata, żeby ustawił mamie odbieranie mmsów. Brat też zażyczył sobie zdjęcia. No to głupio już było nie wysłać tacie, który był w tym czasie w delegacji. Poczułby się urażony. W międzyczasie Maciek poprosił mnie żebym wysłała i jemu, bo on chce wysłać swojej mamie. A później mama Maćka denerwowała się, że „ta technika to nie dla niej” bo nie może z telefonu wydrukować zdjęcia, a ona to by chciała tak fizycznie w ręku potrzymać… i tak z większością zdjęć Matiego, od 4 lat :) Domyślasz się już co robi ta aplikacja? Eeee tam! Gwarantuję Ci, że to, co sobie teraz wyobrażasz to tylko kropla w morzu :) Czytaj uważnie!
Lifecake, to aplikacja, która myśli za Ciebie. Podajesz termin porodu, albo datę urodzenia swojego dziecka i z pamięci telefonu dodajesz sobie do niej zdjęcia maluszka. Te zdjęcia układają się w coś w rodzaju osi czasu, po której przejeżdżając palcem, od razu widzisz w jakim wieku jest Twoje dziecko. U nas np. liczy tygodnie, w których jest Milenka :) Do każdego zdjęcia możesz dodać jakiś opis, któryyyy… uwaga, uwagaaa… widzą wszystkie osoby, które zapraszasz do Lifecake’a :) Czyli za jednym zamachem dodajesz sobie mamę, tatę, teścia, teściową, rodzeństwo, ciotki-klotki, bliskich przyjaciół itd. Oni, za każdym razem, kiedy dodasz zdjęcie do osi czasu któregoś z dzieci, dostają powiadomienie. Mogą te zdjęcia serduszkować i komentować mając świadomość tego, że ich działania widzi tylko wąskie grono osób, które zaprosiłaś do swojego Lifecake’a :) Wszystko za totalną darmoszkę :) Ale to nie koniec!
Lifecake, to aplikacja od Canona. A jak Canon to doskonałej jakości drukowane zdjęcia, nie? :) Ba! Żeby tylko zdjęcia! Z poziomu aplikacji, każdy może sobie zamówić fotoksiążkę właściwie jednym kliknięciem! Czyli problem mamy Maćka (i większości dziadków, którzy nie lubią się z nowinkami technicznymi) ZNIKA :) A to wszystko za sprawą jednej prostej apki :)
Ja jestem tą aplikacją zachwycona. Mam kilka takich perełek, które Ci pokazywałam na jednym z live’ów na moim instagramie. Mam apkę, która nagrywa bicie serca dziecka, mam apkę, która prowadzi mnie merytorycznie przez każdy tydzień w ciąży, ale Life Cake, to absolutny hit hitów, który polecam każdej mamie. Ja, zanim urodzi się Milenka, będę chciała zrobić jeszcze oś czasu dla Matunia, żeby nie czuł się gorszy, bo serio mam zamiar tej apki używać do 18 urodzin moich dzieci. SZTOS NAD SZTOSAMI. Musisz ją mieć!
Z Lifecake możesz korzystać na komputerze, logując się do swojego konta na stronie TUTAJ, albo przez apkę na urządzeniu mobilnym:
Jeśli masz telefon z Androidem, apkę ściągniesz TUTAJ.
Jeśli masz telefon z iOs, apkę ściągniesz TUTAJ.
Ściągaj ją szybko na telefon dopóki jest darmowa i dodawaj ciotkę Malwinę do swojej rodzinki :) Będę Ci serduszkować i komentować zdjęcia :) :) :)
Czy zrobisz wpis o wszystkich swoich aplikacjach, o których wspomniałaś w live na insta ? Gdzies mi umknęło
Przepraszam z góry ale czy to trochę nie przesada? Lubię Cię bardzo za normalność natomiast nie rozumiem zachwytu z jawnej publikacji zdjęć pociech w internecie czy jakichkolwiek aplikacjach. Uważam ten trend wysyłania i pokazywania zdjęć dzieci codziennie po 10 egzemplarzy za bardzo nieodpowiedni. Należałoby pamiętać że coś co zostało raz wrzucone w sieć juz nigdy nie znika. A dzieciaki w szkole potrafią być okrutne, dla nas zabawne zdjęcie może wywołać wiele szkód . Gdzie się podziały wieczory przy albumie ze zdjęciami? Pomimo tego że korzystam z różnych aplikacji które sobie cenię, ta pozostaje dla mnie niepotrzebna choć niestety ma swoich fanów. A fotoksiazke można zamówić osobno. Pewnie nie miałaś tego nawet na myśli ale wszelkie kolejne kombinacje z wizerunkiem naszych dzieci są poniekąd naruszeniem ich prywatności i danych osobowych.
Że ja wcześniej nie słyszałam, muszę koniecznie przetestować! A narazie zapisać, bo ostatnim czasem brakuje mi na wszysyko czasu. Pozdrawiamy.
Z opisu wygląda, że super apka, tylko nie ma wersji na tel z Windowsem ☹
Super wyglądasz w tej ciąży!! Jak robisz ze mało tyjesz? Ja jestem w połowie i 5kg na plusie..
Malwina, apke 'Moj kalendarz’ mozesz narazie odinstalowac :P Nie przyda sie jeszcze przez kilka miesiecy!
Hej, jak się nazywa apka, która opisuje każdy tydzień ciąży ? :)