Czary mary, hokus pokus, z grubej beczki… tyczka. Miał być rym, ale jakoś tak mi nie wyszedł. Ale to tylko dlatego, że nie rymy są najważniejsze w dzisiejszym wpisie. Najważniejsza jeeeeest… szczupła łydka, zgrabna pupka, płaski brzuszek i twarz kształtem zbliżona do ideału czyli – owalu. Majtki wyszczuplające już przerabiałaś prawda? No przyznaj się. Ja się przyznaję bez bicia. Próbowałam i działa! Ale nawet gdybyś się owinęła folią stretch na maksymalnym wdechu, nawet gdybyś przywdziała obciskający uniform zaczynając przy kostkach a kończąc na szyi, jeśli nie będziesz się stosowała do poniższych tricków… nici z ładnie prezentującej się figurki. No dobra, zaczynamy czary:
1. Wyszczuplanie nóg: jeśli zakładasz spodnie, unikaj szerokich nogawek, wystrzegaj się dzwonów. Wybierz legginsy i zawiń je delikatnie ponad kostką tak, żeby wyeksponować najszczuplejszą część swojej nogi. Wybieraj legginsy z grubszego materiału – lepiej „obcisną” Ci tłuszczyk na udzie :)
2. Wydłużanie nóg: jeśli zależy Ci jednak na wydłużeniu nóg załóż spodnie z długimi, prostymi nogawkami i obowiązkowo buty na obcasie. Im wyższy obcas, tym lepszy efekt. Załóż 12 cm szpilki i nie szczędź sobie utykań, potknięć i grymasu bólu wymalowanego na twarzy – skutecznie odwrócisz uwagę od mankamentów figury ;) Jeśli jednak wolisz wersję mniej hardkorową załóż wygodny obcas 6-8 cm i ciesz się nogami do samej szyi bez niezgrabnego utykania.
3. Wyszczuplanie „góry”: pokaż obojczyki. Rozepnij koszulę albo załóż bokserkę zamiast golfu i innego zabudowanego „pogrubiacza”. Dekolt w literę V dodatkowo wyszczupli Twoją twarz.
4. Gdzie „odcięcie”? Jeśli nie martwisz się o obfitość Twoich ud… no dobra, wiem, że się martwisz, wybieraj luźniejsze bluzki zakończone w połowie pupy. Tak, żeby nie zaznaczać dużej różnicy pomiędzy szerokością talii i ud.
5. Czarne wyszczupla, pstrokate pogrubia. Jest taka zasada, że to, co pstrokate zwraca na siebie uwagę a to co, ciemne, maskuje. Jaki z tego morał? Tam gdzie masz więcej tłuszczu szalej z czarnym. To, co szczupłe podkreślaj kwiatkami, centkami, paćkami.
6. Pasy – pionowe wyszczuplają, poziome pogrubiają. Ale! Jeśli chcesz się wyszczuplić na maxa, załóż ciuch w drobniutkie paseczki. Jeśli musisz jednak założyć coś w poziome pasy, wybierz pasy szerokie. Im więcej paseczków, tym bardziej spotęgowany efekt.
7. Pasów ciąg dalszy! A dokładniej linii poziomych. Linia pozioma zawsze, prze-zawsze skraca. Jeśli chcesz mieć długie nogi, zimą zakładaj czarne ledżiny a do tego czarne buty na obcasie, latem wystrzegaj się sandałów z zapięciami dookoła nogi i wybieraj te, w kolorze zbliżonym do koloru Twoich nóg. Nawet baleriny lepiej założyć beżowe niż czarne. Nie tnij sylwetki!
8. Fałdki na brzuchu – najlepiej ukryć je pod szeroką szarfą-pasem lub pokochać bluzki i sukienki z odcięciem pod biustem.
9. Przylegające sukienki – goł ełej! Nie warto obciskać się sukienką w nadziei na „zgniecenie” tłuszczyku. Efekt baleronu murowany.
Niedługo pokażę Ci kilka fajnych tricków na optyczne wyszczuplenie TWARZY! Niestety życie zmusza mnie do pogłębiania wiedzy w tych obszarach. No, ale przynajmniej mam wytłumaczenie dla mojego smutnego losu – muszę być Pączkiem żeby uczyć się jak oszukiwać naturę a ostatecznie mogę odrobinę mojej wiedzy przekazać Tobie. JUPI! Niosę ukojenie światu! :P
A Ty co byś dopisała do te listy?
A ja myślałam, że Twoje powołanie to pisać, pisać, pisać :) Ciemne legginsy i sukienki odcinane pod biustem – kocham <3
Dopisałabym receptę: Ewa Chodakowska min. 4x w tygodniu.
Żudit to recepty dla tych mniej zawziętych ;-)
Ale ja też mówię ćwiczyć, ćwiczyć!!
Jeszcze żakiety bez poduszek, spodnie dobrane wysokością (w pasie lub biodrach) :-)
Ubijanie tłuszczu w obcisłe topy i mini trzeba sobie odpuścić.
Jeśli masz szerokie barki i grube ramiona to nie noś tzw.bokserek tylko bluzeczki z tzw. rękawkiem motylkiem.
Bakusiowa mamo fajne te Twoje txt :)
I majtki, takie do piersi wręcz sasasa :)
A czytałam ostatnio gdzieś, że czarny owszem wyszczupla, ALE czarny obcisły uwydatnia. Łatwo możemy stać się czarnym baleronem aaaaa! :O
Nasze babskie sztuczki :P ale co będzie latem? co na plaży? co z bikini? aaa…! :) może zacznijmy powoli 6 Weidera + basen? Do lata zdążymy co? ;)
Jest jeszcze obciskająca bielizna, którą celebrytki zakładają pod sukienki od Violi Piekut;). Podobno założenie tych gacio – gorsetu zajmuje im ponad godzinę.
Ja znam jedną bardzo dobrą zasadę – w skrócie m/ż. Może to zabrzmi drastycznie – mniej żreć :).
ja bym dopisała do listy dietę i Chodakowska. żaden ciuch nie pomoże jeśli się siedzi na kanapie i objada
Odpowiednio dobrane, asymetryczne części garderoby, potrafią naprawdę wiele :)
Jednak najlepsze efekty daje samodyscyplina, ruch i zdrowy posiłek – sukces gwarantowany!
Pozdrawiam :)
Jesc zdrowo mnostwo wody i cwiczenia, dla początkująvych gorąco polecam sportsmame :)
Ad. 8. bardzo lubię długie sukienki odcinane pod brzuchem, bo ukrywają prawie wszystkie mankamenty i można się w nich czuć na luzie, niestety co do tego brzucha… jak mi się trochę przytyło i miałam na sobie taka kieckę, to pytano mnie czy jestem w ciąży (a wtedy, kużwa nie byłam!!!!) :P
Z niecierpliwością czekam na wpis : jak ubierać się, aby wyglądać „grubiej”… mam nadzieję, że taki też się pojawi :) pzdr