Zajść w ciążę czasem jest łatwo, czasem trudno. Tak to już jest i nie ma co się nad tym roztrząsać. Po roku prób moje podejście chyba troszkę dojrzało. Chcę, niesamowicie chcę, ale wiem też, że samymi chęciami dziecka nie wyczaruję. Trzeba podejść do tematu zdroworozsądkowo, trzeba się przygotować. Im więcej zrobisz przed ciążą, tym lepiej dla Ciebie. I dla dziecka :) Co więc powinnaś zrobić, żeby wyglądać tak jak ten szczęśliwy pączuszek ze zdjęcia? (tak, przełamałam się, na razie takie lightowe archiwalne zdjęcie ciążowe, na hardkory jeszcze przyjdzie czas) ;)
1. Morfologia – podstawa podstaw. Szczególnie ważny będzie poziom żelaza we krwi. Lepiej wyrównać jego poziom przed zajściem w ciążę. Oznacz sobie od razu grupę krwi i czynnik Rh. Te dane będą Ci potrzebne przy wykluczaniu konfliktu serologicznego.
2. Tarczyca – koniecznie sprawdź sobie stężenie hormonów. Niedobór jest często przyczyną niepłodności a nadmiar może prowadzić do przedwczesnego porodu. Z resztą poziom hormonów bezpośrednio wpływa też na rozwój dziecka i to w znaczącym stopniu więc badanie hormonów to wręcz obowiązek.
3. Szczepienia – zaszczep się przeciwko żółtaczce wszczepiennej (może prowadzić do poronienia) i różyczce (może doprowadzić do poważnych wad rozwojowych).
4. Badania dla porównania w ciąży – w ciąży trochę się zmienia w Twoim organizmie. Hmm… sporo się zmienia. Zanim zajdziesz w ciążę dobrze jest sprawdzić poziom cukru we krwi, żeby lekarz prowadzący ciążę miał odniesienie do jego poziomy sprzed ciąży. Podobnie z mierzeniem ciśnienia krwi. Mi wzrosło kosmicznie. Nie sprawdziłam przed ciążą i musieliśmy wróżyć z profesorem z fusów :)
5. Oczyść organizm i zmień dietę – przez najbliższe 9 miesięcy będziesz gościła w nim własne dziecko. Nie możesz przyjąć go do płuc śmierdzących papierosami, otłuszczonej wątroby czy zakwaszonego żołądka. Ma być idealnie! Ja w związku z tym, że współpracuję z Doktorem Bocianem mam zapas tabletek oczyszczających (o tych dokładnie). Podobne dostałam też dla Maćka. Ale do facetów jeszcze przejdziemy :)
6. Wylecz zęby – to nie żarty. Ja w ciąży miałam leczony kanałowo ząb. Płakałam na tym fotelu ja, płakała dentystka i obydwie byłyśmy przekonane, że zaraz urodzę. W ciąży nie wolno stosować standardowych znieczuleń, nie wolno też się stresować tak więc miałyśmy szach mat. Nigdy więcej takich stresów. Teraz kontrolnie sprawdzam czy wszystko jest ok bo ciąża sprzyja rozwijaniu próchnicy więc trzeba czuwać i dmuchać na zimne.
7. Bierz kwas foliowy – kwas foliowy to taki chleb powszedni ciężarnych i planujących ciążę. Ja o kwasie foliowym rozpisywałam Ci się już miliony razy. To niesamowite jak bardzo wpływa na rozwój dziecka i jak katastrofalny w skutkach jest jego niedobór. Na rynku jest masa preparatów z kwasem foliowym. Ja teraz piję go w postaci płynnej (INOFOLIC, też od Boćka).
8. Zadbaj o kondycję – oprócz tego, że „w zdrowym ciele, zdrowy… płód” ;) potwierdzone jest, że osobom otyłym trudniej zajść w ciążę a tu jakakolwiek dodatkowa forma ruchu zwiększy ilość spalanego tłuszczu. Dodatkowo podskoczą Ci endorfiny a przecież wszystkie wiemy, że stres nie sprzyja zachodzeniu w ciążę. Zakładaj więc galoty, buty sportowe i raz dwa na spacer!
9. Zadbaj o… faceta – bo nie od Ciebie wszystko zależy. Właściwie to od niego zależy tyle samo co od Ciebie. Pół na pół. A dzisiejszy tryb życia nie sprzyja również facetom. Te wszystkie zdrowe tryby życia, oczyszczania organizmów, kondycje, kwasy foliowe… to wszystko musi razem z Tobą wprowadzić w swoje życie Twój facet. I tu znów kłania się Dr Bocian, który oprócz kuracji oczyszczającej dla faceta w swoim zestawie ma też saszetki (tutaj) o smaku oranżadki dla dzieci (bo z facetami w tych kwestiach serio trzeba się obchodzić jak z dziećmi), które mają wpływać na poprawę jakości nasienia. Jest w nich kwas foliowy, są witaminy B12 i B9, cynk, selen… nawet koenzym Q10 jest :)
Nie powiem Ci co zrobić żeby zajść w ciążę. Nie ma cudownych pozycji. Nie ma cudownych zaklęć. Jest tylko solidne przygotowanie i wiara w to, że się uda. Raz zaskoczy po miesiącu, innym razem po roku nie doczekasz się dwóch kresek. Taki lajf. Ale jeśli będziesz miała świadomość, że zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy, żeby się solidnie przygotować będziesz spała spokojnie :)
Uwaga Uwagaaa, Dr Bocian uznał, że zrobi nam „dzień dziecka” i rozda trzy swoje zestawy dla szczęśliwych zwycięzców konkursu. Konkurs odbywa się na Facebooku (o tutaj kliknij). Już się nawet rozpoczął! Zasady konkursu są przeproste (standardowo jak to u nas bywa) :)
Do wygrania:
1 x zestaw dla par dr Bocian – o taki
3 x zestaw oczyszczający – suplementy diety dla par: dla Niej i dla Niego.
Zwycięzców podam za tydzień w komentarzu pod postem konkursowym na FB (tutaj). Powodzeniaaaa <3
Malwinko pięknie wyglądałaś w ciąży! Ja od początku tak tyłam, że wszyscy pytali, czy będę miała bliźniaki. Ci, którzy nie pytali o bliźniaki to jeszcze zanim minął półmetek ciąży byli przekonani, że na dniach rodzę. Gdyby nie to, że urodziłam przed terminem pewnie dobiłabym do 40 kg na plusie, a tak „tylko” 30 ! :)
Oj tak dentysta zdecydowanie. Też przeżywałam stresy na fotelu dentystycznym :/ Najlepiej kompleksowo zadbać o siebie, o faceta i o gorrrącą atmosferę w sypialni ;)
A na ciążowe zachcianki zapraszam po słodkie przepisy na http://mysweetworld.pl/, co prawda jeszcze nie ma u mnie przepisu na Pączki ;) ale wszystko jeszcze przede mną ;P Pozdrawiam
1. Szczepienia? Hmm… proszę Cię Bakusiowa Mamo poczytaj o skuteczności szczepionek- szczególnie na różyczkę- i o tym, jak rzeczywiście wpływają na organizm … nikogo nie zamierzam nawracać, ale zdajesz się być kobietą, która lubi wiedzieć jak najwięcej w trosce o siebie i bliskich :)
2. Od kwasu foliowego lepsze jest przyjmowanie folianu (sama dopiero niedawno się dowiedziałam!)
3. Tu masz 10 000% racji- badania, dieta, ruch! I łatwiej będzie wrócić do formy sprzed ciąży i zdrowsi będziecie, więc same korzyści :)
PS. My z Lu trzymamy kciuki za kolejnego bąbelka- on/ona po prostu czeka, aż mu/jej pokoik do końca-na tiptop- bajecznie urządzicie (a co będzie na niegotowe się pakowało :P)
Oj czasami to można kombinować z tymi lekarzami, a oni tak trochę wróżą z fusów z tymi ciążami, badaniami. Mi sprawdzali wszystko i się zastanawiali, czemu młoda, niby dość zdrowa 23-latka od 1,5 roku stara się o zajście w ciążę i nic. Przypuszczali wszystko, a pominęli lekko podwyższoną prolaktynę (nic dziwnego, skoro tak bardzo chciałam być mamą). Pomógł dr google i zwykły lek ziołowy z apteki bez recepty, dostępny na rynku od wielu, wielu lat. Po dwóch miesiącach prolaktyna spadła, cykle się wyrównały i pyk. Mam córeczkę. Tyle z tego „profesjonalnego” planowania ciąży.
Podwyższona prolaktyna bierze się z nadczynności tarczycy, więc dziwne, że badania nic a nic nie wykazały :-)
Ja bralam kwas foliowy,zdrowiej jadlam,odstawilam % i zrobilam cytologie.Oczywiscie dentysta obowiazkowo,bo przy 1 ciazy tez mialam kanalowe leczenie;-) nie wiem czemu akurat tak ale w obie ciaze zaszlam w 2 cyklu staran.I mam 2 krolewny;-)
Jestem stomatologiem. Oczywiście,że można znieczulać w ciąży! A nawet trzeba, bo więcej szkody przyniesie duży stres i ból. Należy tylko podać inny środek znieczulający niż podawany rutynowo, ale jest on tak samo skuteczny i silny. Tylko rtg po tym kanałowym nie można robić, więc robi się je dopiero po porodzie.
To samo powiedział mi stomatolog w trakcie lecznia kanałowego, gdy karmiłam piersią wówczas 4msc szkraba. Od tej pory juz nie boję się leczenia stomatologicznego w ciąży i podczas karmienia piersią.
A ja przeżyłam szok, kiedy wybrałam się do lekarza z zamiarem poinformowania go, że mamy zamiar zacząć się starać. Wcześniej zrobiłam sobie morfologię taką podstawową, żeby już na wstępie lekarz mógł ocenić mój stan ogólny. I pytam się co mam zrobić w następnej kolejności. I co mi Pani doktor powiedziała. A po co to wszystko. Te wszystkie badania to i tak będziesz musiała zrobić jak będziesz w ciąży………. A ja, nie wiedziałam co powiedzieć. Nastawiłam się na przebadanie się na wskroś. Potem udałam się do innego lekarza i sytuacja wyglądała podobnie. Traktowano to jak jakie moje widzimisię.
Badania i zdrowy tryb życia to podstawa.
a ja całe 5 kilo przytyłam w 9,5 miesiącu ciąży! całe 5!
i każdy mówił, gdzie ciąża, gdzie brzuch, z 55 kilo na 60 w 9,5 miesiąca:)]
inne baby w ciąży tak na mnie patrzyły z zazdrością, myślałam,że mnie s….. zabiją!
a co moja wina, że one po 20-40 kilo tyją? a ja całe 5?
chyba jestem jednym z tych wyjatków rekordowych
a jadałam na potęgę! zdrowo i nie zdrowo, różnie….
i po 24, 2 w nocy co 2 godziny
Niedawno na moim blogu pojawił się podobny post, więc dodaję do tych obowiązkowych od siebie jeszcze:
– USG piersi, cytologia (ważna 1 rok) oraz USG „dowcipne” czyli TV
– ustalenie grupy krwi obojga rodziców, jeżeli to nasze pierwsze dziecko – ta informacja przyda się lekarzom w razie konfliktu serologicznego
No i po 6 miesiącach nieudanych starań warto pokazać się lekarzowi :)
Przyznaje, ze wszystko to zaliczylam. Dentysta, podroze, wyrobione miesnie brzucha, zdrowa dieta, samotna wyprawa do tallina, przeprowadzka do Doliny Krzemowej…wiele romantycznych kolacji z mezem. Juz w lutym dolacza do nas nowa osobka, wiec w grudniu robimy baby moon na Filipinach i Nowej Zelandii;)
No cóż, ja niestety nie byłam przygotowana na ciążę, a zaskoczyło w sumie.. za pierwszym razem! Ale np. mój wujek starał się o dziecko 5 lat, gdy lekarze już wróżyli, że nic z tego nie będzie, 6 grudnia 2008 roku na teście pojawiły się dwie kreseczki :) Jak urodził się Miki, to mówili, że więcej dzieci mieć nie będą na pewno, a tu proszę, znów 6 grudnia, ale 2011 roku – dwie kreseczki ;) ach, ten Mikołaj! Jakie im prezenty piękne przyniósł! Więc nie wolno się poddawać!
Pozdrawiam i zapraszam do siebie, Panna O ♥
http://www.zielonookamama.blogspot.com
A ja robiłam morfologię, cytologię, dentysta był, zdrowy tryb życia mój i męża-sport, zdrowe jedzenie, nie piłam alkoholu na kilka miesięcy przed-tak na wszelki wypadek, nigdy nie paliłam i nie brałam narkotyków. Oboje jesteśmy okazami zdrowia, ciąża chciana i zaplanowana. Udało się bardzo szybko ale niestety córeczka urodziła się z poważną wadą, która powstała już na początku ciąży. Teraz już to przepracowałam ale początkowo czułam straszny ból i niesprawiedliwość, że nam się to przytrafiło. Bo przecież pod blokiem przesiaduje patologia, co to pewnie i w ciąży piła a dzieci zdrowe biegają. Wiem, że zrobiłam wszystko co mogłam aby zapewnić mojej córeczce prawidłowy rozwój, tak się po prostu stało, to dla mnie jedyne pocieszenie. Bo może gdybym o to wszystko nie zadbała przed ciążą i w jej trakcie to teraz czułabym straszne wyrzuty sumienia. Dlatego, tak badajcie się i róbcie to o czym pisze autorka, dmuchajcie na zimne. Chociażby po to żeby nie mieć do siebie żalu o to, że czegoś nie dopilnowałyście.
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Ja bym jeszcze dodala… najedz sie owoców morza, jesli lubisz! Podczas ciazy nie powinno sie ich jesc, a ja je kocham wiec strasznie z tego powodu cierpialam cale 9 mscy…
Zdrowy tryb życia to podstawa. Z mężem codziennie chodzimy na spacery, ja zapisałam się na jogę. Jeszcze chcę go przekonac do zmiany diety, z kimś zawsze lepiej mozna się zmotywować do zmiany. Jak na razie stosuję Prenatal Uno, jednak branie suplementów jest łatwiejsze i szybsze niz zmiana całego jadłospisu z dnia na dzien. Musze poszukać jakichś inspiracji w internetach.
Ja do żadnej ciazy się nie zdążyłam przygotować – pierwsza zaskoczyla na tabletkach (mialam zatrucie i jedna jedyna zwymiotowalam!) druga po operacji ginekologicznej w której usunięto mi prawy jajnik ( musi się pani przygotować ze starania mogą zająć trochę dłużej ) jeden cykl -zdążyłam wziąć parę tabletek kwasu foliowego i juz bylam w ciazy ,trzecia -przez podwyższone ciśnienie musialam przymusowo zmienić anty ,czekalam na list ad terminu na implant ..raz jeden jedyny w ostatnim dniu okresu-kolejny juz nie nadszedł ,termin założenia implantu oddalił się o kolejne 9 miesięcy :p
pozdrawiam ciepło