1. Sprawdzamy czy w butelce znajduje się życiodajna woda (niemowlęta wyczuwają ją przez plastik).
2. Usypiamy czujność butelki czule ją tuląc…
3. Niespodziewanie obezwładniamy butelkę jednocześnie próbując dossać się do jej zawartości.
4. Walczymy stosując tajny chwyt „na glonojada”.
5. Wysysamy resztki życia z przeciwnika.
6. Sprawdzamy czy do buzi wlało się wystarczająco dużo wody:)
CZYNNOŚĆ POWTARZAMY DO MOMENTU… ZNUDZENIA CZYNNOŚCIĄ.
Moj synek tez uwielbia plastykowe butelki. Tylko widzi jakas w poblizu i jest szal :)
mój synek też to uwielbia ale najbardziej jak mama potrząsa butelką a w środku przelewa się woda.mnie muszę wspominać o zdrętwiałej ręce:D
umieram ze śmiechu :D uwielbiam do Was zaglądać! Pozdrowienia :*