Skuteczny sposób na kolkę, o którym nie wie wiele matek. A powinno!

Skuteczny sposób na kolkę, o którym nie wie wiele matek. A powinno!

Kolka u niemowlaka to zmora pokaźnej liczby rodziców. Nas też nie ominęła. Mati punkt 17 włączał syrenę i płakał przez 2-3 godziny. Te jego koncerty składały się idealnie z powrotami Maćka z pracy, więc na początku posądzałam go o zły wpływ na nasze dziecko. Ale Mati postanowił oczyścić swojego kochanego tatę z zarzutów i bardzo szybko godzina ZERO przesunęła się na 16. Wyrok był prosty – kolka. Biedactwo :( Gdzieś czytałam, że już sam pusty brzuszek, to dla maluszka super silny rodzaj bólu. Jakie odczucia musi więc sprawiać taka kolka u niemowlaka, która możliwe, że też ma z brzuszkiem związek? Nigdy się nie dowiemy… no chyba, że niemowlę przemówi w Wigilię. A nie czekaj, to nie tak było. To teściowe wtedy przemawiają tak? ;) 

Kolka u niemowlaka – co to w ogóle jest?

No i to jest hit dla mnie, bo tak naprawdę co to jest kolka, nie mamy pojęcia. A jak się okaże, że przypuszczenie o niedojrzałości układu nerwowego jest słuszne, to sama nazwa KOLKA, będzie się miała jak piernik do wiatraka. No, ale jednak więcej wskazuje na to, że to jednak dolegliwości brzuszka, a dokładnie to jelit, które mają prawdopodobnie, jeszcze niedojrzałą barierę i niewypracowaną motorykę (myślę, że chodzi po prostu o to, że pokarm nie przesuwa się tak sprawnie jak u dorosłego, ale internety mówią, że to „motoryka” więc niech taka nazwa zostanie, nie kłócę się) :)

Kolka u niemowlaka – sposoby:

I znów jedna wielka niewiadoma. Niby można kupić jakieś kropelki, które zadziałają na mikroflorę jelit, ale właściwie to nie wiadomo, czy w ogóle działamy na to, co jest przyczyną płaczu. My podawaliśmy Matiemu Dicoflor i Delicol. Delicol zawiera laktazę – ten sam enzym, który dodaje się do mleka krowiego, żeby zrobić z niego mleko bez laktozy. Dicoflor natomiast to po prostu żywe kultury bakterii, które mogą (ale nie muszą) pomóc. Espumisan dla noworodka, też jest jakimś sposobem, jeśli dziecko przy okazji puszcza bąki (albo przepraszam, nazwę to z większą gracją – „miewa gazy”, żeby nie było, że taki ze mnie cham i prostak) ;)

Czy podane przeze mnie medykamenty działają? Nie wiem. Ale podaję. Nie będziesz musiała dopytywać się Pani w aptece, bo powie Ci to samo. Aaa i może jeszcze Ci powie o wodzie koperkowej. Tak. Woda koperkowa na kolkę podobno też dobrze działa, ale chyba chodzi o ten sam efekt, który daje Espumisan dla noworodka. Ale jakoś lepiej mi się kojarzy. Przynajmniej w nazwie trochę natury ;)

Poza działaniem na portfel i psychikę rodzica, poprzez zostawienie fortuny w aptece znany jest też masaż na piłce do ćwiczeń (kładziesz dziecko na ciepłej pieluszce i poruszasz piłką, która masuje brzuszek). Moi przyjaciele mówią, że u nich działa fajnie. Ja nie próbowałam, bo nie miała piłki. Nosiłam za to Matiego na rękach, więc pewnie tu działał na niego aspekt psychologiczny. Mieliśmy jeszcze termofor z pestkami z wiśni, ale jak się okazuje, to nie o te wiśnie chodzi, tylko o to, że pestki wiśni długo utrzymują ciepło i równie dobrze sprawdzi się ta ciepła pieluszka, czy zwykły termofor. No, może ta ciepła pieluszka to tak nie do końca, bo zaraz zrobi się zimna, ale wiadomo o co chodzi – o ogrzanie brzuszka. Najlepiej w pozycji embrionalnej, bo wtedy dodatkowo pozbędzie się gazów, o których wspominałam wyżej.

Kolka u niemowlaka – najlepszy sposób, o którym wie niewiele rodziców

No i przechodzimy już do punktu kulminacyjnego. Takiego, który dziwi (szczególnie pokolenie naszych mam), który stosuje z powodzeniem już coraz więcej młodych rodziców i który działa na dziecko z podwójną mocą. Tamdadadadadaaaam – SUSZARKA. Serio. Ja wiem, że pewnie część osób, które to czytają powiedzą „Ło maaatko, ale mi odkrycie”, ale z moich obserwacji wynika, że jednak nie wszyscy o tym wiedzą, a Panie w aptekach, które są pierwszą po mamie, która nie ma o tym sposobie pojęcia, pomocą w takiej sytuacji, raczej skupią się na medykamentach niż sposobach niekonwencjonalnych. Tak więc niosę dobrą nowinę, a Ty jeśli już o niej wiesz, to po prostu ponieś ją dalej w świat. Super skuteczny sposób na kolkę, to nie kropelki i noszenie godzinami, a zwykła suszarka. Z bezpiecznej odległości masujesz brzuszek strumieniem ciepłego powietrza, a dodatkowo szum suszarki, uspokaja maluszka, bo kojarzy mu się z szumem, który słyszał jeszcze w brzuchu mamy. Nasz Mati ma już 4 lata, a nadal zdarza mu się dopominać właśnie o szum suszarki. U nas nic nie zadziałało tak dobrze jak suszarka. Polecam. Dr Malwina ;)