Moje dziecko obsługuje mój telefon szybciej niż ja. Wie co to brak sieci, kiedy chce oglądać bajki na YouTube i co najlepsze, wie, gdzie są „opcje”! Do nowego iPhone’a przyzwyczaiło się szybciej niż ja i mój mąż razem wzięci a kiedy korzysta z laptopa bez dotykowego ekranu mówi, że „nie działa”.
Przypomina mi się od razu opowieść mojego wujka, który małą dwuletnią Malwinkę posyłał do wieży żeby mu przełączyła piosenki kiedy nie miał pilota w zasięgu ręki albo anegdotki Maćka mamy, o jego ulubionym zajęciu „kręciu-kręciu” w czasach kiedy ona nie wiedziała jak obsługiwać radioodbiornik. Tak to już jest, dzieci łapią szybciej niż dorośli. Wychowują się w środowisku dotykowych smartfonów i tabletów. Dla nich to coś normalnego. Dla nas, czasem bariera nie do pokonania, coś co wykracza poza nasz instynkt. Bo nasz instynkt kształtował się w innych realiach. W realiach, w których plastikowe klocki, które trwale się ze sobą łączą były fenomenem a standardowe były budowle z jednokolorowych drewnianych słupków. I ja to wszystko rozumiem, nie buntuję się, przyjmuję nowinki z pokorą, z ciekawością, ale żeby klocki ożywały? Bez przesady!
Aga Buuba zadzwoniła do mnie jakiś czas temu z niusem:
– Malwinka! Będziemy miały takie czaderskie klocki dla chłopaków co ożywają! Dla Was zamek z rycerzami a dla nas łódka z piratami!
– Że co? – zapytałam z niedowierzaniem.
– No z klocków tą łódkę robisz i tam są piraci, no blondynko Ty! – kontynuowała Aga.
Mnie raczej zastanowiło to, że te klocki OŻYWAJĄ. Jak? Skaczą te klocki? Same się budują? Gadają? Świecą? O co jej chodzi? Wieczór był. Dzieci w łóżkach to myszy harcują, ale Aaaaaga, przed północą doprowadzić się do tego stanu żeby o żywych klockach majaczyć to już wstyd powoli. Mówię Maćkowi, że Aga jakieś klocki żywe ma dla nas a ten do mnie żebym się Agi zapytała czy białych myszek przypadkiem nie widzi. Maciek to człowiek internetu, skryptów, kodów i innych rzeczy „na czasie”. Skoro Maciek posądza Agę o halucynacje to z pewnością coś jest na rzeczy.
No i co się okazało? Okazało się, że klocki kurczę ożywają! Ale na to bym nie wpadła nigdy… Ożywają na telefonie i tablecie. Najeżdżasz na klocek „co ożywa”, na ekranie wyświetla się Twoja budowla, ale nagle np. w oknie, które na klocku jest zamknięte otwierają się drzwiczki a z niego wygląda piękna królewna i rozgląda się za swoim królewiczem. I tak w każdym „żywym klocku”. Faaaajna zabawa. Nie dość, że klocki (ulubiona zabawka Matiego) to jeszcze i telefon/tablet w grze. Super urozmaicenie zabawy. Brawo Chicco! Stara Matka Bakusiowa jest pod wrażeniem :) Nie wpadłabym na pomysł, że zabawa klockami kiedyś przeniknie do wymiaru wirtualnego. Ale w sumie… gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że będę blogerką… ;)
A jak z tymi nowinkami jest u Ciebie? Też jesteś taka zacofana jak ja? Czy może jednak trochę lepiej z Tobą? ;)
A możeeeee chcesz takie klocki? :D Tak się składa, że mam do rozdania 2 zestawy „ożywających klocków” :) Wystarczy, że polubisz Fanpage Chicco Polska i udostępnisz ten wpis :)
A możeeee chcesz takie klocki x2? :D Tak się składa, że Aga Buuba też ma do rozdania 2 zestawy „ożywających klocków” :D Zajrzyj do niej TUTAJ :)
Konkursy trwają tylko przez najbliższy tydzień. Wyniki już w następny czwartek!
Zerknij też na fantastyczną stronę Gwiazdka z Chicco (tutaj) z poradami prezentowymi i najpiękniejszymi w świecie filmami świątecznymi (zakochałam się w filmie Kasi z Vivi i Oli) <3 Ty też to zrobisz :) Jest magiczny :)
NIESPODZIANKAAAA :) Podkradłam od Agi filmik z zabawy naszych chłopaków klockami <3 Taki nasz wieczory chill podczas jednego ze spotkań :)
A właśnie wróciłam z Bubba :( i nic nie.widziałam, ale.już lecę spowrotem : )
Coś w tym jest, maluchy zawsze ciągnie do telefonów, komputerów… Moja córa jak dopadła pilot od tv to do tej pory ma pewne funkcje zablokowane…
P.S. Jakim aparatem robisz zdjęcia?
Nikonem d810, też ma dużo ciekawych guziczków dla Matiego ;) tylko troszkę mi szkoda go bardziej niż pilota ;)
No zakochałam się za swojego syna w tych klockach … Może polecisz coś jeszcze nie muszą to być klocki dla baaardzo aktywnego dwulatka?
A polecę, dokładnie w piątek będzie nowy wpis z taką fajną zabawką dla dwulatka :)
Sesja piękna. Uwielbiam bose stopy u dzieci! I ten pokoik <3
I ja kocham :) Całuję i całuję, śmieję się, z tych małych paluszków <3 nie do znudzenia :)
Prześliczne budowle i piekne zdjecia ! :)
Oooo czyli jednak :) kocham klimat tych cieni na tych zdjęciach. Jest dokładnie tak jak na codzień w Pączkowym pokoju :)
super klocki :)idealne dla moich łobuzów :)
Wpis ekstra klocki rewelka a te foty boskie..biorę udział może się uda :)
FINGERS CROSSED
Nie widziałam wcześniej tych klocków. Są świetne i można się nimi bawić na wiele różnych sposobów. To wszystko zależy od kreatywności rodzica
Przepiękne zdjęcia !!! A klocki super.
Piękna sesja i rewelacyjny zamek w sam raz coś dla mojej trójeczki łobuziaków :) oczywiście bierzemy udział może tym razem sie uda.Pozdrawiamy
Ale czad!!! Super byłyby takie klocki dl;a moich dzieci…Teraz tak myślę, że ja w swoimi dzieciństwie nie miałam klocków..Boże…Dlaczego?? Jestem w szoku..Jak to się mogło stać….
Zdjęcia przecudowne :*. Uwielbiam taki klimat fotografii :).
PS. A z tych Waszych dialogów z Buubkową Agą to trzeba by oddzielny wpis stworzyć ;)
Świetne te klocki :) jestem w lekkim szoku że można takie cuda z nimi wyprawiać :) z synkiem Nikodemkiem trzymamy kciuki żeby wygrać ;) byłby wspaniały prezent pod choinkę :)
zrobione :) może się uda :)klocki świetne a budowle ogrooomne :) synek chyba konstruktorem zostanie co?
Mój synio rok i pięć miesięcy i już obsługuje pilot od tv i od wieży. Najczęściej wyłącza, włącza, zmienia programy i podgłaśnia. O tak! Ostatnia opcja jest chyba najbardziej przez niego lubiana… Tak to już jest, że dziecięcy umysł chłonie wszystko jak gąbka i niestety, ale trzeba się z tym pogodzić :)
http://www.szafamajniaka.blogspot.com http://www.majniaki.pl
My jeszcze na etapie klocków nie jesteśmy z synkiem, ale postęp nowoczesności mnie jednak ciut przeraża. Pamiętam swoje dzieciństwo i codzienne przesiadywanie po blokiem, skakanka, guma, trzepak itd
Mimo wszystko może się nam powiedzie w losowaniu. Pozdrawiamy
Z nowinkami technicznymi to jestem raczej na czasie, ale głównie smartfonami, grami. Klocki są chyba nowością, bo pierwszy raz je u was widzę, oj chciałabym wygrać, wygrana umililaby nam chorobę Zuzki, zapalenie jamy ustnej..
Klocki to najlepszy wynalazek na świecie jeśli chodzi o zabawki
CHCIAŁBYM BARDZO TAKIE KLOCKI
Polubione,udostępnione,zostawiony komentarz i TRZYMAMY KCIUKI !
miejmy nadzieje że klocki do nas przylecą ! :)
Hej, jakim aparatem robilas te zdjecia? Bajeczne
Jakbym widziała siebie ;) COś w tym jest.
Mam podobnie, mój syn ma dopiero 2 lata i już się do wszystkiego dopada. A jak słyszy, że dzwoni telefon to biegnie szybko i odbiera (!= mimo, e nawet jeszcze nie mówi :D A jak rozmawiam przez telefon i on akurat coś ode mnie chce to mi wyrywa telefon z rąk i rozłącza. Aż się boję, co będzie później :D
Wow ale fajowe:D faktycznie klocki ożywają i do zabawy samego zapraszają:) synek budować lubi, więc myślę, że też by mu się spodobały tak jak i mnie:D
Czytając powyższy tekst, zastanawiałam się, czy gram aby wygrać magiczne klocki dla dziecka, czy dla jego ojca (informatyka :))…Oboje są zafascynowani, budowaniem i nową technologią. Różnica jest tylko jedna, jedno siedzi przy większym laptopie, a drugie przy mniejszym :) Także, gram!! Chcę sprawić frajdę obojgu! Proszę, trzymajcie za mnie kciuki!! Biegnę na http://www.legokreatywnie.pl/, wiadomo w jakim celu :) Ja za Was również trzymam kciuki!! A co raz bliżej jesteście u podium :)
odlottt super ojjj i ten pojazd w tle bajkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa miłóśc kwitnie ;)
Fajne klocuchy bo duuuze i w przyjemnych dla oka kolorach :-) i fajny bajer z tym ruszaniem ;-)
Mój synek chciałby takie. Mmmmmm
A kiedy wyniki konkursu?