Znalezienie odpowiedniego momentu na drugie dziecko jest całkiem proste. Schody zaczynają się kiedy musimy do tego dopasować różnicę wieku pomiędzy rodzeństwem.
W ciąży przeczytałam tony książek o dzieciach, porodzie i innych strasznościach tego świata. Co z nich wyniosłam? Ano nic oprócz mentalnej rozpierduchy i odczucia, że jestem głupsza niż przed tymi setkami zjedzonych stron. Jedna jedyna, która wpadła w moje pulchniutkie ręce przed samym porodem skradła moje serce i rozjaśniła mi w głowie na tyle, że byłam w stanie powiedzieć, że „coś wiem”. To „Język niemowląt” Tracy Hogg. Od dwóch dni natomiast chłonę „Język dwulatka” tej samej autorki. Trafiłam w niej na zestawienie relacji między rodzeństwem w różnych przedziałach wieku.
11-18 miesięcy
Tzw. Irlandzkie bliźnięta rodzą się mniej więcej w odstępie jednego roku. Wychowywanie dzieci niewiele różniących się wiekiem jest zawsze trudne. Jedno i drugie używa pieluch i praktycznie całe wyposażenie dla niemowląt musi być podwójne. Trudniejsze może być również dyscyplinowanie dziecka starszego, ponieważ życie codzienne jest w takiej sytuacji fizycznie wyczerpujące. Dobrą stroną jest szybsze wyjście z trudnego okresu – w porównaniu z sytuacją, gdy różnica wieku jest większa.
18-20 miesięcy
Dziecko młodsze rodzi się w okresie szczytowego negatywizmu i oporu dziecka starszego, które przeżywa wtedy stan największej ambiwalencji w kwestii samodzielności. Nie będzie ono mogło otrzymać od rodziców tego wszystkiego, czego potrzebuje. Wydzielenie dla niego specjalnego czasu może złagodzić wiele problemów. W zależności od temperamentów może powstać bardzo silna i trwała więź między rodzeństwem lub też konflikt wyrażający się we wzajemnej agresywności.
2 ½ – 4 lata
Starsze dziecko jest mniej skłonne do zazdrości, ponieważ jest już bardziej samodzielne, ma własnych przyjaciół i ustabilizowany program zajęć. Większa różnica wieku powoduje, że dzieci nie są dla siebie wzajemnie partnerami do zabaw, w związku z czym nie wytwarza się między nimi bliska więź. Ich wzajemny stosunek może jednak ulec zmianie w nieco starszym wieku.
Powyżej 4 lat
Po narodzinach maluszka starsze dziecko często bywa rozczarowane niemowlęciem, ponieważ wyobrażało sobie, że będzie miało partnera do zabawy. Może uczestniczyć w czynnościach opiekuńczych, nie należy mu jednak powierzać nadmiernej odpowiedzialności. W takiej sytuacji wiekowej rywalizacja między rodzeństwem jest mniejsza, a ogólny poziom interakcji niższy.
Hmm… no nie mogę się mądrzyć bo na własnej skórze tego nie odczułam. Wśród swoich przyjaciółek jestem pionierką w dzieciatości (a szykowało się na niezależną do końca swoich dni singielkę ha!) więc informacji z drugiej ręki też Wam nie przekażę. Wydaje mi się, że wypadałoby również zwrócić uwagę na płeć rodzeństwa i na to, które z nich jest starsze. Bo jednak starszak w pewien sposób narzuca swoje zabawy młodszakowi. A może jest odwrotnie? Dziewczyny pomóżcie! Jak to jest u Was? Możecie wypowiedzieć się na podstawie własnego doświadczenia? A może nie mając dwójki dzieci i tak macie swoje przekonania? Pomóżcie matce planującej raz w życiu zaplanować coś z głową :) AGA, MARLENA, JUSTYNA jeśli już postanowiłam, że wykonam ten szaleńczy ruch, kiedy to zrobić? Tylko błagam, oszczędźcie mnie biedną i nie mówcie, że najlepszy czas już przegapiłam :)
Pod ostatnim wpisem tutaj, dowiedziałam się, że nie powinnam niczego planować bo z planów wychodzą najgorsze rzeczy. Bo siostra planowała a przeleżała ciążę w łóżku a inna urodziła chore dziecko. Najlepiej nie planować i oddać się Bogu. Kochani, tak dla ścisłości. Ja jestem osobą wierzącą. Co nieco wiem o tym jak powinno to wszystko wyglądać. Tu nie chodzi o to, że mamy stanąć na środku ulicy na czerwonym świetle i stwierdzić, że skoro wierzę w Boga to żaden samochód mnie nie rozmaśli. Z wiarą nie kłóci się planowanie dziecka, kariera w pracy czy branie witamin albo tabletek na podtrzymanie ciąży. Ja o taki widoczek jak na tych zdjęciach chcę zawalczyć przygotowując się do drugiej ciąży lepiej niż przygotowałam się do pierwszej, bazując na swoich doświadczeniach, zdobytej w międzyczasie dodatkowej wiedzy i podpytując się Was – matek.
No to jak? Lepiej większa czy mniejsza różnica wieku? Nam zostaje już tylko „wybór” pomiędzy 3 i 4 opcją bo nawet jeśli już jestem w ciąży nie wyrobimy się z opcją numer 2, no ale kto powiedział, że chcemy poprzestać na dwójce dzieci? :)
Mati:
Rampers – KuKuKid
Nikolka:
Czapa – KuKuKid
Koszulka – Ojtyty
Narzutka – Ojtyty
Ledżiny – KuKuKid
U nas różnica 22 miesięcy, wydaje mi się że jest idealnie, rodzeństwo zakochane w sobie, dla nich super, jednak dla mnie to jest czasem obciążające, to nadal dwoje małych szkrabów z którymi trzeba wysiedzieć, na każde mieć oko. Obecnie młodszy (15 mies.) wspina się gdzie może, a starsza małpuje.
Mimo wszystko nie zamieniłabym na nic innego, na żadną inną różnicę wieku ;)
Te podsumowania to najpiękniejsze co może być prawda? Że mimo wszystko wszystko wszystko to i tak jesteśmy szczęśliwymi mamami :)
Taak, to prawda, to nadaje pełnego sensu w życiu :)
U mnie 22 miesiące. I uważam, że to była bardzo dobra decyzja. Teraz młodszy ma ponad 2 lata, naśladuje siostrę, córka ma kompana do zabawy. Na początku łatwo nie było, ale dwulatka dużo rozumie i nie absorbuje rodzica jak roczniak. Dodatkowo synek po porodzie był spokojnym noworodkiem, dużo spał i dał nam czas na powolne przyzwyczajanie się do nowej sytuacji.
Teraz mają w miarę wspólne zainteresowania, razem na plac zabaw, do piaskownicy, jedno gotowanie kaszki, wspólne czytanie bajek i usypianie. Problem pojawi się we wrześniu, kiedy córka wróci do przedszkola, a syn będzie tęsknił i jej szukał po całym domu.
Moim zdaniem najlepsza jest opcja 3 lat różnicy i tak też bym chciała ” zaplanować”. Mam jeszcze chwilke bo moja córeczka kończy w sobotę roczek
Ah zapomnialam dodać skąd taka opinia. Otóż napatrzyłam sie jak źle znoszą dzieci pojawienie się rodzeństwa w opcji pierwszej i drugiej. Ja chce dać mojej coreczce
U nas różnica nieco ponad 17 miesięcy i chyba nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć, że łatwo nie jest :)
Czyli wychodzi, że im więcej tym lepiej jednak? Moja mama powtarza, że 4 latka (tak jak ja i brat) to najlepszy wybór.
Wydaje mi się że różnica wieku w wysokości 3 lat jest wystarczająca. Między mną a moją siostrą jest 3 lata różnicy oraz miedzy nią a moim bratem też 3 czyli między mną a bratem jest 6. I stwierdzam że Miałam i kompankę do zabawy ale i ciągłe ostrzeganie by nie zrobić braciszkowi krzywdy. Więc krótko mówiąc za 2 lata staram się o kolejne ;)
U nas jest różnica 16 miesięcy i 11 dni dokładnie :-) hmmm lekko nie było i nie jest. Plus taki, że Maluchy później będą się razem bawić i zajmować się sobą nawzajem, jednak póki co jest ciężko. Mąż pracuje jako kierowca tira, więcej Go nie ma niż jest, rodziny koło siebie też nie mam, więc muszę radzić sobie sama. Ale gdybym miała wybierać jeszcze raz, wybrałabym tak samo ;-) pozdrawiam
Ah zapomnialam dodać skąd taka opinia. Otóż napatrzyłam sie jak źle znoszą dzieci pojawienie się rodzeństwa w opcji pierwszeji drugiej. Ja chce dać mojej córeczce cały czas i zainteresowanie jakiego będzie potrzebowała.
A ja jestem w 2 ciąży i jak urodzę, to mój synek będzie miał 14 miesięcy. Nie wiem, czy to dobra różnica wieku, ale ja mam już prawie 32 lata i im więcej bym czekała, tym większe byłoby ryzyko, że nie zdecyduje się z różnych przyczyn na drugie dziecko. Wiadomo, bo powrót do pracy, bo wiek, bo im później tym gorzej nie tylko dla kobiety ale i dla dzidzi. Wiem i każdy mi powtarza, że będzie bardzo ciężko na początku, ale kto jak nie ja da radę :) Zresztą zawsze mogę liczyć na pomoc rodziny i bliskich. Jedna ze znajomych położnych, powiedziała, że przecież ludziom rodzą się bliźniaki i też dają radę. Kwestia dobrej organizacji czasu i nie nastawiania się na planowanie czegokolwiek co do minuty. Ona sama ma bliźniaki i dała radę :) Także myślę, że każda różnica wieku między dziećmi ma swoje plusy i minusy dla rodziców i dzieci. Ważne, żeby kochać, a wszystko będzie dobrze :)
Zgadzam się. poza tym im matka starsza tym ryzyko chorób dziecka większe. Nie ma na co czekać, też tak stwierdziliśmy. Czy bedzie lekko? A czy z dziecmi moze byc lekko? :) Najgorzej chyba wlasnie z jedynakiem, bo ciagle jest uzalezniony od rodziców. Ważne , aby w ogóle bylo rodzeństwo!
A u nas różnica wieku to niecałe 4 lata i jest super, choć przyznam że bardzo się bałam reakcji starszej córki na pojawienie się siostrzyczki. Po prawie już roku mogę powiedzieć, że żadna z moich obaw się nie potwierdziła, starsza nie jest ani trochę zazdrosna za to bardzo pomocna i opiekuńcza oraz stała się bardziej samodzielna. Młodsza przepada za towarzystwem starszej i popołudnia po powrocie z przedszkola spędzają na zabawie zazwyczaj na charcach starszej i dzikiej radości młodszej, ale czytają tez razem książeczki….. oj rozpisałem się, ale tworzą razem taki fajny obrazek , że mogłabym tak bez końca. Pozdrawiam i życzę upragnionej córeczki ;)
U nas jest 17 miesięcy i 20 dni (byłoby więcej gdyby się Niunia nie pośpieszyła) – różnica wydaje mi się idealna, za jednym zamachem przechodzę przez okres pieluchowania, kaszek, nocnego wstawania. Wiadomo nie zawsze jest kolorowo, ale jak się odchowa to dwoje na raz :) Liczę, że jeszcze trochę Niunia podrośnie i będą mogli się razem bawić :) Mój M. już zaplanował w przyszłym roku 3 chociaż nie wiem czy mnie namówi :p Choć wiem, że jeśli mieć dzieci to z małą różnicą wieku, bo pomiędzy mną a moimi siostrami jest duża różnica i niestety ją czuć..
Kuuuurcze, najgorsze to to nocne wstawanie, jak jedno płacze i budzi drugie… to mnie przeraża. I tylko to :)
a jest tak… kurcze nasz Tedek tak pięknie śpi! raz w nocy wstaje na butle, za to Brusiek sie rozkrecił i zadymy nocne urządza. nie codziennie, ale jednak! Ale dużo zależy od snu dziecka. Mój Fifek ma bliżej nas pokój niz Brusiek a nic go nie budzi. Śpi na totalnym zgonie :P
u nas bardzo rzadko się zdarzało, żeby jedno drugie obudziło… Misiek śpi teoretycznie u siebie w pokoju (a przynajmniej tam zasypia), w nocy natomiast wędruje do nas (niestety efekt spania z dzieckiem jak był mały).. Niunia natomiast odkąd skończyła 1,5 miesiąca przesypia prawie całą noc (od 20 do 5-7 rano, zje i idzie spać dalej). Te kilka razy co oboje się rozbudzili to głównie przez ząbkowanie małej. Teraz czeka nas wyprowadzka małej z sypialni do pokoju dziecięcego :)
Może też Ci się trafi taka grzeczna Niunia jak moja i da pospać :D Nie ma co się bać trzeba być pozytywnie nastawionym, my matki bierzemy energię nie wiadomo skąd :D
U mnie różnica 18 mcy. Starszy śpi w swoim pokoju tata na dmuchanym materacu z nim (b.długo spał z nami w łóżku) ja śpię z młodszym w drugim pokoju i tylko daję mu pierś jak się przebudzi. Jedno drugiego nie budzi bo starszemu wychodzą 5tki a młodszy dopiero zaczął ząbkować.
my też tak planujemy. Tata ze starszą, mama (bo z cycem) z młodszą razem. Ale wyjdzie w praniu.
Nie rozumiem tylko zdania: „Jedno drugiego nie budzi bo starszemu wychodzą 5tki a młodszy dopiero zaczął ząbkować.” Nie budzi ,bo ząbkuje? nie rozumiem co miałaś na myśli.
Dopiero zauważyłam! Kochana ja zawsze myślałam, że różnica wieku 5 lat to już za dużo, że dzieci wychowują się same. U mnie? Szał! Jeden bez drugiego żyć nie potrafi! Filip zaangażowany totalnie!! Różnica 20miesięcy? No teraz średnio, toniemy w pieluchach (poważnie!!!) ale nie oszukujmy się- za jakiś rok Tedka będą wychowywać bracia. Cudowne to będzie! A tak na poważnie: ja zawsze powtarzam, że to nie rodzic, nie dziecko, nie mąż a właśnie rodzeństwo to najbliższa osoba na świecie! Moje dzieci to wiedzą
Co ja bym dała za taki zestawik <3
mnie już kciuki bolą od zaciskania!!! :)
powiem Ci, że nawet z M ostatnio rozmawialiśmy, że fest kompletni teraz jesteśmy. Pewnie, ze jest cieżko! ale jak był tylko Fifcio mały (i on był z tych mega grzecznie zachowujacych sie dzieci), to też byłam zmęczona. fajnie jest :) polecam :)
Idealna różnica wieku? :) Chyba nie ma takowej! :) Lub dla każdego jest jakaś inna…. Mój syn ma 10 lat, a jego ukochana siostrzyczka 1 rok :)) Dla nas to super sprawa, mimo iż obawialiśmy się na początku takiej różnicy, syn bardzo nam pomaga przy małej i bardzo ją kocha, a bawi się z nią jak szalony!
Pozdrawiam i życzę córeczki! :)
Ja właśnie podjęłam decyzję o drugim bobasku ;) różnica wieku będzie wynosiła 2 lata i 3 miesiące. I każdego dnia jakiś wredny głosów mi ze będzie ciężko ale nie słucham go za nic;) za miesiąc czas start! I tez marzymy o siostrze dla naszego synka;-)
U nas roznica miedzy starszym synem, a corka to 9,5 lat. Wyniklo to nie z wyboru, a z sytuacji zyciowej….Syn i corka maja swietny kontakt, zabawy wygladaja inaczej niz u rodzenstwa z mala roznica wieku ale moj syn jest bardzo opiekunczy i potrafi wspolnie spedzac czas z siostra, ona natomiast uwielbia starszego brata i kazdy jej zazdrosci ;). Teraz w drodze trzecie-synus:).Roznica bedzie ogromna 16,5 oraz 7 lat. Nie martwimy sie z mezem o ich kontakt, po prostu bedzie mial inny wymiar. Sama mam rodzenstwo duzo starsze i nigdy nie zalowalam, ze nie mam kompana do zabawy, tzn. brat do wyglupow ze mna byl pierwszy, a z siostra ta roznica sie wyrownala gdy weszlam w dorosle zycie.Znam tez osoby, krore maja niewiele mlodsze rodzenstwo a kontakt maja znikomy, wrecz sie nie lubia. Nie pisze tego by namawiac mamy na zwlekanie z druga ciaza ale po to by nie rezygnowac z drugiego i kolejnego dziecka bo przepasc miedzy rodzenstwem bedzie. Duza roznica ma tez swoje plusy, kolezanki mi zazdroszcza i mowia zartobliwie, ze „umiem sie ustawic”. Mozemy zostawic starszego z cora,nie bylam i nie jestem przemeczona dwojka, trzecim tez nie bede. Od pieluch odpoczelam i weszlam w kolejne z utesknieniem;).
Ja planowałam różnicę nie większą niż 3 lata, ponieważ mam o 4 lata starszą siostrę i nie mamy ze sobą kontaktu super, bo zawsze to ona musiałą po mnie sprzątać i mnie pilnować bo ja mała bylam :P
wyszłą rożnica 26 misiecy bez 4 dni :P niby dwa lata, ale rocznikowe już 3 :P
różnica wiekowa najlepsza pod słońcem!! Mała wpatrzona w swojego starszego brata tak, że świata poza nim nie widzi! Chce wszystko tak jak on i to co on… Oboje w sobie zakochani, starszy krzywdy nie da zrobić Hanusi, nie odda i nie zamieni siostrzyczki :) pilnuje zawsze gdy ktoś do niej podejdzie żeby przypadkiem nie zabrał jej :)
jednym słowem jeśli to się utrzyma to będą mieć ze sobą super kontakt :)
Hej. U mnie różnica to 21 miesięcy i jest genialnie; ) córka uwielbia małego troszczy się o niego i bardzo go kocha. Całą ciążę z nią pracowaliśmy oglądaliśmy książeczki o ciąży dla dzieci mówiliśmy do brzucha po imieniu. Mała dzwoniła do brata przez pępek; ) przeczytalismy gdzieś ze dobrze jak maluch ze szpitala przywozi wkupne żeby na dzień dobry kojarzyć się czymś fajnym kupiliśmy ukochaną minnie i mała szalała. Potem mąż wziął tydzień urlopu wiec jak chciała się przytulić to choć karmiłam odstawiłam małego żeby nie mówić jej „nie bo” po tygodniu opuściła i zaczęło się mamo proszę go przytulić bo płacze; ) uważam, że decyzja o drugim szkrabie była najlepsza w moim życiu a przez trudne chwile pomógł nam przejść język dwulatka; )
Jeju dziękuję za tą pozytywną opinię… Synek obecnie ma 6 miesięcy ale już myślimy kiedy postarać się o rodzeństwo dla niego. Cieszę się, że i są takie opinie, że niespełna 2 lata różnicy to może być strzał w dziesiątkę, nie jak większość mówi totalna masakra ;)
Mi po głowie chodzi już drugie bobo, ale jakoś myśl o ciąży mnie przeraża przy FiLipińskim żywiole. Zakładaliśmy z mężem różnicę wieku 2-3 lata, ale chyba bardziej skłaniamy się ku 3. Między mną a bratem jest 5 lat różnicy i kontakt mieliśmy średni. Między siostrzeńcami męża jest 27 miesięcy różnicy i super chłopcy się bawią razem :)
27 miesięcy – tyle właśnie będzie różnicy wieku między moimi szkrabami. Jestem pełna obaw, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.
Jak wiesz (lub nie) nie mam jeszcze dzieci, ale zawsze zastanawiałam się nad Twoim pytaniem jak już się zdecyduję, to chcę mieć min. 3 i jaka powinna być różnica wieku między nimi. Obserwując otoczenie myślałam, że 2 lata będzie w sam raz.
Dlaczego nie rok? Ponieważ mniej więcej tyle dzieli mnie i siostrę, nie dogadujemy się kompletnie i pomimo wielu moich prób i chęci przyjaciółkami pewnie nie będziemy.
Dlaczego nie 3 lata? Miałam do czynienia z chłopakiem starszym 3 lata od siostry, która chciała go mieć na wyłączność, była mega zazdrosna, wręcz go szpiegowała…
Generalnie wśród rodziny i znajomych zauważam, że najczęściej dorosłe już rodzeństwo jest zgrane tam gdzie różnica wieku wynosi 2 lata albo od 4 do 8.
Ale moje zdanie jest tylko pewnym uogólnieniem, bo duże znaczenie ma to jakiej płci jest rodzeństwo i jaki przykład dają rodzice: czy okazują sobie i dzieciom miłość i czułość, szacunek; czy dbają o relacje ze swoim rodzeństwem; to w jaki sposób mówią o swoim rodzeństwie; jak traktują starsze a jak młodsze dziecko; jak i czy dzielą role w rodzinie (np. ustąp bo jesteś starszy, jesteś dziewczynką powinnaś być grzeczna).
…Więc jeśli czujesz, że to już ten moment na drugie dziecko, to do dzieła :)
U nas pięć lat i z perspektywy mamy – idealnie :-) dzieci – nie do końca jeszcze wiadomo,każdego wieku są i plusy i minusy,niestety…syn,starszy,już bawi się sam i siostrę odpycha,ale i wydurniaja się często.Wszystko kwestia charakteru i wychowania,więź można próbować stworzyć i pomoc pielęgnować,takie moje zdanie:-) z perspektywy czasu też patrząc – co ja wiedziałam o dzieciach 6 lat temu,rodzac syna ;-) ale i szok – powrót do pieluch po takim czasie,teraz jest bajka – i myśli o trzecim… :-P pozdrawiam i radzę słuchać siebie – co i tak zapewne Pani zrobi :-P
Czytając komentarze doszłam do wniosku, że reguły nie ma. Zależy od dzieci i ich charakterów. Dla mnie osobiście najlepsza jest najmniejsza różnica i takową chciałam mieć u swoich dzieci, ale plany się pozmieniały :) Mam rocznego synka i ciąży na razie nie planuję, ale wizja dwóch małych prawie takich samych dzieciątek bawiących się razem i dorastających jest dla mnie tak silna, że może za dwa trzy lata, rok po roku synek będzie miał dodatkowo dwójkę rodzeństwa :) Duża rodzina to coś wspaniałego. Mam brata młodszego o 4 lata i kontakt jest różny. Każdy ma swój świat, innych znajomych itp..
Masz rację, nie ma reguły. Kontakt niekoniecznie zależy od wieku, ale od charakteru i wychowania. Choć na pewno szansa większa jeśli różnica mniejsza. Moje starsze siostry (10lat) raczej mi matkowały niż były partnerami do zabawy. Natomiast po 20-30 latach super się dogadujemy. Ważne ,żeby w ogóle mieć rodzeństwo. Tak uważam :)
U nas jest równo 15 m-cy różnicy. I co tu dużo gadać – na razie jest istny hardkor. Leon 23 m-ce Zosia 8 m-cy. Jest cudownie, Dzieci raduja się na swój widok ale jest też tak że do 16 mamy pijama day i wszyscy ryczymy. W najcięższych momentach myślę sobie ze nie dostaję więcej niż to co wytrzymam po prostu. Sama mam trójkę Rodzeństwa i uważam że najpiękniejsze co mogli nam dac Rodzice to właśnie siebie.
U mnie jest różnica 10 lat. :-)
Wcześniej się tego bałam, ale jak widać z praktyki „strach ma wielkie oczy”.
Starszy jest dumny, że brat go kopiuje, naśladuje jego odgłosy, i jest wpatrzony w niego jak w obrazek.
A mlodszy…śmieszne, ale jak ma problem z wieczornym spaniem to właśnie bratu daje się najbardziej wyciszyć i zasnąć dosłownie w 5 minut ;-)
Jeden i drugi mają cudowny ze sobą kontakt.
Jednakże jak się mlodszy urodził to zarządziłam oddzielne dni dla mamy i 12-latka, oraz oddzielne dla 2-latka.
Dla mnie najważniejsze było to, aby chlopaki czuli się traktowani sprawiedliwie i…chyba mi się to udało.
Nie ma między nimi żadnej zazdrości.
Są cuuudowni :-)
Kiedyś myślałam o mniejszej różnicy wieku.
Ale jak widać, życie napisało mi taki a nie inny scenariusz, bo wiedziało co dla mnie jest najlepsze :-)
Też mam taki dylemat tylko zastanawiam sie nad opcja miedzy 3 a 4. Młody w styczniu kończy 3 latka i myślimy nad drugim bobaskiem .Tylko jak se pomyśle znowu przechodzac to wszystko od nowa pieluszki ,ząbkowanie to myśle wtedy nad opcja 4. Wtedy dziecko bedzie w przedszkolu i na spokojnie bede mogla zajac sie drugim dzieckiem .Natomiast z drugiej strony jak patrze jak bawi sie sam zabawkami ,to nawet żałuje ,że nie myślałam nad mniejsza różnicą wieku …
ha! Dobry temat! Ja zawsze uważałam ze najlepsza różnica wieku to 2 lata. I tak tez jest u nas 2 lata bez dwóch tygodni. Różnica odczywiscie zaplanowana była z góry i sie swietnie sprawdza. Dzieciaki bawią sie razem, często same w pokoju przez 1,5 godziny wyganiając mnie za każdym razem gdy próbuje sie dołączyć ;) kłótnie tez sie zdarzają – to normalne. Jej ale bardzo sie cieszę ze tak jest. Żałuje tylko ze przegapiłam moment z trzecim dzieckiem :p bedzie różnica większa, dłużej w pieluchach ale to nic to bedzie moje ostatnie wiec nacieszę sie nim ile sie da :p
U nas są 2 lata i 4 miechy, mam dwóch chłopców. Na początku było mega ciężko, ale teraz z każdym dniem jest coraz fajniej. Młodszy już zaczął interesować się zabawkami starszaka, a starszyzna przypomniała sobie o zabawkach dla niemowląt :) Najgorzej jest jednak jak chorują – odkąd syn poszedł do przedszkola to regularnie spadają na nas wszelkie plagi egipskie. No ale wcześniej czy później by nas dopadło, także zaciskam zęby i do przodu. Jak urodził się starszy, to chciałam żeby różnicy było 3 lata, ale los zdecydował za nas (i pewne wakacje;). Teraz się już bardzo cieszę z takiego obrotu sprawy. Pozdrowienia.
Mój najstarszy synek ma prawie 8 lat, średni 4 a najmłodszy 2,5 roku. I powiem tak, dla matki najlepsza różnica to 4 lata, starsze dziecko dużo rozumie, potrafi się sam sobą zająć, różnica 18 miesięcy (bo tyle u mnie wynosi miedzy średnim i najmłodszym) jest dla matki męcząca, bo obaj wymagają stałej opieki, zainteresowania rodziców swoją osobą, ale kontakt miedzy nimi jest lepszy. Starszy też się z nimi bawi, ale są momenty, że maluchy zaczynają między sobą szeptać, naradzać się i bawić tylko we dwójkę i mam przeczucie, że tak już zostanie, że najstarszy będzie akceptowany, czasem włączany do wspólnej zabawy, ale młodsi zawsze lepiej się będę dogadywać. Oczywiście nie jest tylko tak kolorowo, bo jak dochodzi do awantur to trzeba ich rozdzielać niemalże. I mam nadzieję, że w późniejszym wieku różnica wieku nie będzie dla nich istotna (między mną i bratem jest 9 lat różnicy, w dzieciństwie więc nie mieliśmy wiele wspólnego, za to teraz nie umiemy bez siebie żyć).
U mnie roznica miedzy dziecmi to bedzie 5 lat….i zaplanowane pod katem zerowki i pierwszej klasy. Stala praca ograniczala zaprowadzanie mlodszego do przedszkola dlatego drugie zaplanowalismy w czasie kiedy starszy zacznie chodzic do zerowki (a tam godziny przyprowadzania dziecka i odbierania sa tragiczne np. 11-15, 10-13) a wtedy ja z wozeczkiem nie bede miala problemow:-) Jestem juz w pelni gotowa fizycznie do posiadania drugiego dziecka dlatego na lipiec mam termin :-) Cialo, brzuch, waga wrocily juz dawno do postaci sprzed ciazy wiec teraz czekam na rosnacy znowu brzuszek. Pozdrawiam!
U nas bedzie 18 miesiecy i mimo tego, ze podejrzewam, ze bedzie cieżko bo to jednak dwa maluchy, to myśle ze bedzie super.
A z perspektywy czasu moge tylko powiedziec jak było w moim domu rodzinnym.
Mam 4 rodzeństwa i różnice wieku to 2,5/ 1,5 / 2 / 3 lata. I jak dla mnie 1,5-3 lat to idealna różnica wieku. Zawsze mielismy super kontakt ze sobą i swietnie sie razem bawiliśmy. Teraz tez mamy dobry kontakt i nie mam problemu zeby dogadac sie z 15 letnia siostra (najmłodsza).
A z obserwacji znajomych moge powiedziec, ze do 4-5 lat jest dobrze i dzieci maja dobry kontakt -moim zdaniem tu tez wpływ na to maja rodzice. Za to znam przypadek 7 lat różnicy i tu juz jest ciężej (chłopiec zaczął sie jąkać po urodzeniu brata).
Pamiętam kiedyś jak pod jakimś Twoim wpisem zostałaś „zaatakowana”, że nie masz pojęcia o życiu innych, że jesteś bogaczką nie mającą pojęcia o problemach zwykłych ludzi (zresztą u wielu blogerek takie komentarze się pojawiają). Właśnie wtedy ktoś napisał, że masz grono swoich (nie pamiętam co) ale coś w stylu”wielbicielek”, które walczą z tymi którzy ośmielą się coś nie tak skomentować. Wtedy mocno mnie to wkurzyło bo uwielbiam Cię czytać i miałam tą osobę za jakąś mocno sfrustrowaną nieszczęśnice. Aż do momentu gdy ośmieliłam się sama napisać, że nie zgadzam się z Twoją receptą na idealną ciążę. Oczywiście elegancko to wytknęłaś w tym wpisie. Trochę to przykre… nic złego nie miałam na myśli, nie obraziłam Cię.. Uważałam, że nie można tak planować i zdania nie zmieniłam. Uważałam Cię za inteligentną osobą z którą można dyskutować. Ale… jest jak jest. W sumie tamtą osobą już rozumiem. Jesteś MŁODA, BOGATA, MODNA, WIERZĄCA I NIEDŁUGO BĘDZIESZ MIAŁA SWOJĄ IDEALNĄ CIĄŻĘ, IDEALNĄ RÓŻNICĘ WIEKU – masz do tego prawo, na to pracujesz i zapracujesz. Niestety NIE MASZ POJĘCIA O NAJPROSTSZYCH RZECZACH I NIE MASZ SZACUNKU DO LUDZI (DO TYCH O ODMIENNYCH ZDANIU). mamazawsze.pl – znasz ten blog? poczytaj… Ona jest bliższa, cieplejsza… ZAWIODŁAM SIĘ ….
W związku z mdlosciami i „wspaniałym” samopoczuciem jakie odczuwam obecnie w pierwszej ciąży, moje dziecko chyba będzie jedynakiem :-)
Carmen, ej tam to tylko parę miesięcy…. czym to jest w porównaniu z całym życiem? Poza tym kiepskie samopoczucie w ciązy, to dopiero początek trudów macierzyństwa. Poród, nauka karmienia, nocne wstawanie, ząbkowanie, płacze, choroby, bunt dwulatka, przemądrzały przedszkolak, potem bunt nastolatka itd. :) Ale bez dzieci, jaki sens miałoby nasze życie? :) Trzymaj się! Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;)
Cóż ja mam jedno dzieciątko (10 miesięcy) ale może powiem na przykładzie swoim i mojej młodszej siostry, różnica między nami to 5 lat (bez 2 miesięcy) mama zawsze opowiada, że od pierwszego wejrzenia zakochałam się w siostrze cały czas chciałam się nią opiekować nawet potrafiłam ją przewinąć, mama nieraz się śmiała, że jak chciała przewinąć albo przebrać moją siostrę to jej nie pozwalałam bo ja zrobię to lepiej :D w sumie uważałam się za taką drugą jej mamusię i tak jest chyba do dziś. Zawsze miałyśmy ze sobą świetny kontakt i myślę, że różnica wieku między nami jest bardzo dobra.
U nas różnica 5 lat. Synuś ma 6 lat, córcia 9 miesięcy. Bałam się, że będzie to zbyt duża rozpiętość, ale teraz jestem bardzo szczęśliwa. Synuś bardzo kocha siostrę, Emi na pewno odwzajemnia te uczucia, reaguje uśmiechem od ucha do ucha, gdy tylko zobaczy brata. Dominik rewelacyjnie zajmuje się siostrą. Potrafią przez godzinę siedzieć razem na dywanie i układać klocki, a ja w tym czasie mogę ogarnąć resztę rzeczy. Dotychczas nie mieliśmy żadnej sceny zazdrości czy złości. Mam nadzieję, że tak pozostanie ;)
Bakusiowa – jakby nie było, tak będzie najlepiej na świecie.
Dobry temat poruszylas. Tez zajmowalam sie nim dosc intensywnie przez ponad rok ;)) Kiedy nasz synek mial rok, zaczal budzic sie po raz kolejny instynkt, pragnienie drugiego dziecka. Z jednej strony bylo pragnienie, z drugiej strony byl moj mezczyzna ktory z podkrazonymi oczami mowil bysmy troche poczekali, az synus zacznie przesypiac cale noce. Bysmy dali sobie troche czasu i zwyczajnie odespali. Mial racje. Lulek jak mial 2 lata zaczal przesypiac cale noce ( w ostatnich miesiacach mielismy juz naprawde dosyc wstawania o 4, 5 rano) i okolo 3, 4 miesiace pozniej jak bylismy znowu „fit”, temat pojawil sie znowu :) Trafiony, zatopiony: jak nasz synek mial 2 lata i 4 miesiace zaszlam w druga ciaze. Jestem wiec w w ciazy. :) Jak bedzie w praktyce kiedy maluszek przyjdzie na swiat nie wiem. Natomiast wydaje mi sie, ze bedzie dobrze: Lulek wie ze jest w brzuszku baby, rozumie kiedy jestem zmeczona i musze sie polozyc. Bawi sie wtedy sam nawet i godzine. Rozumie, ze nie moge go ciagle nosic i rozumie ze nie moze po mnie skakac, jak szalony, bo w brzuszku jest malenstwo. Jako 1,5-roczne dziecko nie rozumialby tego. Byloby mi zdecydowanie ciezej, o nieprzespanych porzadnie nocach nie wspominajac.
Fakt, iz przez ten czas moje kwestie zawodowe posunelam ladnie do przodu tez nie sa bez znaczenia. Pochodzilam do kina, powloczylam sie po sklepach, restauracjach, porandkowalismy z moim mezczyzna, zycie towarzyskie nieco ozylo.
Między Oliwką a Martynką jest 3 lata różnicy. Na początku starsza była bardzo zazdrosna i nie chciała nawet podejść i posiedzieć przy siostrze… Ale kiedy podrosła zaczęła chodzić i „wpychać” się do zabawy z siostrą relacje między nimi się zmieniły. Razem się bawią! Starsza wymyśla takie zabawy aby młodsza uczestniczyła w nich w roli głównej
U nas są trzy lata różnicy. Myślę, że to całkiem dobrze, bo starsze nie było zazdrosne o młodsze i nie było aż tak wymagające jak dwulatek. Teraz po kilku latach są na etapie wspólnych zabaw i świetnie się dogadują. Jednak z doświadczenia wiem, że jak różnica będzie np 10 lat i 13 to ten kontakt się psuje, bo 10 lat to jeszcze dziecko, a 13 latek zaczyna interesować się poważniejszymi sprawami :)
No właśnie to jest pytanie za 100 pt tez mam ten dylemat malutka ma 15 miesięcy koniecznie chce jej zapewnić rodzeństwo ale kiedy jest ten najlepszy czas… nie wiem ciągle myślę i boję się że ten okres przeskocze i będzie juz za późno . Jak znacie złoty środek dajcie znać ;)
U nas różnica trochę inna. Jedno 5 drugie 2 latka :) Następne na jakieś 2-3 lata :)
A mi się wydaje, że „odpowiednia” różnica wieku między maluchami jest indywidualna dla każdej z nas. Dlaczego? Chociażby dlatego, że każda ma inne doświadczenia, obserwacje …
Między mną a starszym bratem trzy lata różnicy, bywało różnie – czas nie do odrobienia. Między mną a drugim bratem osiemnaście lat różnicy. Dziwne byłoby gdybyśmy się kłócili … ale póki co kontakt neutralny. Choć bardziej wynikający z tego, że widujemy się średnio raz do roku.
Moja córeczka za chwilę kończy roczek a za pięć miesięcy będzie miała rodzeństwo. Czy to dobra różnica wieku? Nie wiem, tak mi się wydaje, choć to los zadecydował. Wiem, że będzie ciężko, ale wolę „wpakować” się w nieprzespane noce, ząbkowanie, pieluchy i inne przyjemności teraz póki jestem z tym na co dzień niż za lat kilka, kiedy już zapomnę jak to było. ;)
Tak więc wybór należy do Ciebie, bakusiowa mamo. :) A ja od siebie życzę upragnionej córeczki. :D
Najpierw muszę cię ucałować, za informację o tej drugiej książce ! Bardzo podobał mi się Język niemowląt !!!
Co do różnicy, moja mam mówi, że wg niej najlepiej jest powyżej 4. Bo wtedy można się równie mocno cieszyć i tym drugim macierzyństwem.
„…Z wiarą nie kłóci się planowanie dziecka, kariera w pracy czy branie witamin albo tabletek na podtrzymanie ciąży…” Moje motto od dziś:-) Ja za dwa miesiące rodzę trzecie dziecko i jesteśmy wierzący z mężem, więc wszyscy uważają, że żadne z naszych dzieci na pewno nie było planowane, tylko „co nam Pan Bóg da”. A jest odwrotnie, bo każde dziecko było zaplanowane.
Ale do sedna. Nasza sytuacja Felicja 3lata, Włodek 2lat (różnica dokładnie 12 miesięcy i dwóch tygodni) i w styczniu pojawi się Rozalia.
Nie wiem, jak będzie przy trójce tak małych dzieci, ale za rok mogę coś więcej w tym temacie napisać. Wiem tylko, że decyzja o drugim dziecku rok po roku była jedną z najlepszych decyzji jaką podjęliśmy. I drugi raz też bym tak zrobiła. Felicja nie zdążyła być zazdrosna, bo była za mała, Włodziu dużo się od niej uczy, a ona go motywuje (co jest bardzo wskazane, bo Mały ma z.Downa).
I nie narzekam na jakieś wielkie zmęczenie. Przy drugim dziecku jest się „obcykanym” i po prostu rytm dnia i życia dostosowuje się do reszty rodziny. W przeciwieństwie do pierwszego dziecka, gdzie trzy pierwsze miesiące to uczenie się wszystkiego na nowo i dostosowanie do malucha. Przy tak małej różnicy wieku nie wybiłam się z dzieciowego rytmu i choćbym miała 5 maluchów do umycia wieczorem, to i tak dałabym radę, bo organizacja wkracza na wyższy level:)
U nas syn miał 4 lata i 8 mies jak urodziłam córeczkę :) zakochani są w sobie na zaboj:) córka za chwile kończy 10 mies a syn 6 lat w lipcu. A jaka radość jak wraca z przedszkola :) najbardziej bałam się ze będzie choroby przynosił z przedszkola i w pakiecie bedzie 2 chorych i niestety tak zawsze jest:/ gdybym mogła cofnąć czas w druga ciążę zaszlabym jak Oli miałby z 1,5-2 latka.
u nas jest 6 lat. Syn starszy( pierwszoklasista) i Zuzia 4 miesiace. Syn zachwycony, caly czas gada jak kocha siostre przytula i pomoga we wszystkim sam od siebie :)
Idealna pora wieka jest taka jaka trafi się Tobie;-)
Nie ma znaczenia ile lat różnicy będzie między dziećmi,bo zawsze beda zdarzaly sie potyczki,zazdrości, radości i wspólne szaleństwo.
Dwóch rzeczy w życiu nie da się zaplanować-narodzin oraz odejścia..
Cieszmy się więc z tego co daje nam los ;-)
A różnica nie ma znaczenia, najwazniejsze ze dziecko jest zdrowe i ma kochających rodziców-reszta wydarzy się sama;-)
Między moimi chłopcami jest 3l.i 9 miesięcy-i raz jest super extra a za chwile przepychanki i teksty starszaka typu”Nie lubię go-bo mi psuje”, zabierz go mamo itd..
Samo życie;-)
Ja na razie mam tylko jedno dziecko, dopiero co skończyło miesiąc, więc z tej perspektywy się nie wypowiem. Ale wiem, że u mnie różnica wieku mniejsza niż 3 lata nie wchodzi w grę. Mogę natomiast wypowiedzieć się z perspektywy dziecka, które ma brata młodszego o 7 lat. Na początku było ciężko, byłam zazdrosna o rodziców, ale szybko odnalazłam się w roli starszej siostry. Często zajmowałam się bratem, zaprowadzalam do przedszkola, bawiłam się z nim, co dla rodziców było na pewno dużym odciążeniem. W okresie dojrzewania bardzo się klocilismy, ale tu chyba nie ma znaczenia różnica wieku. Teraz, kiedy ja mam 26 lat a on 19 świetnie się dogadujemy, może liczyć na moje nieco większe doświadczenie życiowe, a to, że pracuję i mogę mu czasami dać parę groszy na pewno mu w tym „trudnym” wieku bardzo odpowiada. A rodzice przynajmniej nie mieli podwójnego wydatku w czasie studiów. Myślę, że nie ma czegoś takiego jak różnica idealna. Między moją mamą a jej rodzeństwem jest 17, 19 o 21 lat różnicy i podziwiam że mają ze sobą tak świetny kontakt. Wszystko zależy od rodziców i dzieci. Jak rodzice dobrze wychowują to nie ma problemów. A jak dzieci mają ze sobą walczyć i się kłócić to nic nie uchroni :-)
U nas synek ma skończone 5 lat. Ja jestem w 3 miesiącu ciąży. Różnica między starszym a młodszym dzieckiem bedzie prawie 6lat. Myślę że teraz moge przygotować syna do nowej roli, bycia starszym bratem :) odkąd wiemy że rodzina nam się powiększy sporo rozmawiamy z synem, tłumaczymy mu że nawet jak już dzidziuś bedzie z nami to on nie stanie się mniej ważny i tak samo będziemy go kochać.
Moja przyjaciółka ma 22 miesięcy róznicy, to są dwie dziewczynki. Starsza jest na etapie buntu, nie mówi prawie wcale. Gdy koleżanka karmila, starsze dziecko skakało po niej, by tylko zakończyć te czynność, jedno budzi drugie płaczem w nocy, do tego kolki i pleśniawki, wesoło nie ma. A wiem to bo jej pomagam ja mam juz przedszkolaka to mam chwile czasu w dzień, aby zająć się jej starsza córką. Zazdrosna troche była przez miesiąc, teraz jest lepiej, jedynie spacery w pojedynkę to horror, starsza nie chce siedzieć w wózku i ucieka na ulicę. Jeszcze może powinnać wspomnieć o róznicy 7+. To też jest godne uwagi, moja siostra ma różnicę 8 lat i co ten starszy nie wymyślał, by odwrócić uwagę, chował wszystko, zmyślał choroby, zazdrość level hard! Ale chyba nigdy idealnie być nie może, teraz moja szwagierka szykuje się na różnicę 8 lat, a to już za 3 miesiace. Ja mam czterolatka i chyba będzie róznica 6 lat, w tym roku nie planujemy.
Córka miała skończone 3,5 roku gdy urodził się nam synek. Wydoroslala po skonczonym 3roku, nie jest zazdrosna a pomocna :) No i nie wybudza ja płacz braciszka w nocy(ma 4m-ce i jeszcze budzi sie 2-3x na butle) a i w dzien jak Młody śpi to jest córcia cichutko-mamy wtedy czas dla siebie (wspolna zabawa lub bajki). Jak dla mnie 3,5roku – idealna różnica wieku, nieplanowana:) wcześniej myślę, że byłoby mi ciężko ogarnąć dwójkę dzieciaków samej będąc przez większą część dnia.
U mnie 19,5 miesiąca różnicy. Starszy syn i młodsza córka. Super różnica. Dzieci razem się bawią i można już coś przy nich zrobić. Nawet jak jedno jest chore to drugie zostawiam w domu dla towarzystwa. Czasem są też wojny ale te pewnie są zawsze bez względu na różnicę wieku. Teraz zastanawiamy się nad trzecim ale mąż szuka nowej pracy i w związku z tym jeszcze się wstrzymujemy. Nawet gdybym już zaszła w ciąże to różnica wieku byłaby 4 i 5,5 roku i trochę mnie to przeraża. Mam siostrę 4 lata młodszą i to zawsze wydawało mi się dużo. Taki naprawdę dobry kontakt znalazłyśmy dopiero jako nastolatki. Nie chciałabym żeby to najmłodsze wychowywało się trochę jak jedynak.
U nas będzie podobnie – niecałe 20 mcy :) Jakby się udało na początku naszych starań to byłoby 14-15, ale z naturą się nie wygra. I teraz cieszę się, że się przesunęło, bo zaraz miałabym rodzić a mała jeszcze nie chodzi sama. Zawsze chcieliśmy małą różnicę wieku i się udało. Na pewno nie będzie łatwo, ale w końcu wiedzieliśmy na co się piszemy. Już nie mogę doczekać się wakacji, jak będę tulić moje dwa Szkraby <3
U mojego męża jest 8 lat różnicy – duuuużo za dużo. Dla siostry zawsze był "gówniarzem" i nigdy nie mieli dobrego kontaktu. Dopiero po latach zaczęli ze sobą rozmawiać.
Nie mam dzieci. Ale na własnym przykładzie… Mam siostrę starszą o 5 lat ale tez i młodszą o całą dekadę. Mam też braci, starszego o dwa lata i młodszego o rok. Najbliżej przez całe życie byłam oczywiście z tym młodszym bratem, po prostu łaczyło mnie z nim najwięcej. Ale z wiekiem ta różnica się zaciera. Co do planowania…. Mi się wydaje, że nia ma co się spinać… Co ma być to będzie. Myśle, ze do ciąży się można raczej przygotować aniżeli ciążę zaplanować. Należy pamietać, żeby całej uwagi nie skupić na młodszym dziecku… I chyba wtedy różnica wieku nie bedzie jakaś straszna.
Jestem akurat w ciąży i u nas rocznikowo będzie różnicy 3 lata ale miesiącami 28-29 miesięcy. My chcieliśmy mała różnice wieku, teraz już na ostatnich nogach jest mi ciężko z pierwszym dzieckiem ale dajemy rade, najgorsze jest dzwiganie starszaka. Ale mam nadzieje ze starszak zaakceptuje swojego braciszka :)
Moim zdaniem każdy ma tę swoją własną idealną różnicę wieku. U nas jest to 4 lata, zbiegło się też to z ważnymi zmianami w naszym życiu i uważam, że zaplanowaliśmy to idelanie. Starsza siostra jest bratem zachwycona, wiele już rozumie i potrafi zając się sobą kiedy trzeba poświęcić małemu więcej uwagi. Nie było scen zazdrości za to chętnie, na miarę swoich możliwości, opiekuje się bratem i pomaga nam rodzicom.
Pozdrawiam ciepło!
Mi się wydaje, że fajna różnica między rodzeństwem to taka do 3 lat. Łatwo nigdy nie będzie, bo im mniejsza różnica, tym trudniej ogarnąć dwójkę szkrabów, ale im większa, tym rodzeństwo może mieć gorszy kontakt i swoje własne zainteresowania, choć bardzo dużo zależy od podejścia rodziców do sytuacji. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji i w przyszłości, bo mamą jeszcze nie jestem, chciałabym mieć właśnie taką różnicę „do 3 lat”. Zobaczymy, co będzie, bo chcieć to swoją drogą, a w życiu bywa różnie. I warto wspomnieć, że zawsze są wyjątki, ja mam siostrę aż 13 lat(!) młodszą, zawsze nasz kontakt był dobry i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie :)
U mnie różnica wieku to 12 mscy… nie polecam :) do tej pory łatwo nie jest… gdy druga przyszła na świat, pierwsza nawet jeszcze nie chodziła…
ja mam sporo rodzeństwa miedzy mną a moim najstarszym bratem jest 13 lat różnicy i to on zawsze dla mnie był tym ukochanym braciszkiem natomiast z moim rok starszym bratem i dwa lata starsza siostrą w ogóle nie mogłam złapać kontaktu, dopiero teraz jak mam 23 lata to moja siostra i ja jesteśmy blisko a to tylko dlatego,że razem w ciąży chodziłyśmy :)
U mnie jest 3,5 roku i jest cudownie.
U nas jest wesoło. Kaja ma 10 lat Tomek 4 a najmłodsza Ada 4 miesiące. Łatwo nie jest. Różnica wieku 6 lat jest już trochę za duża za to 4 lata to zdecydowanie ok. Młody zakochany z malutkiej na zaboj. A różnica między dziewczynkam 10 lat też ma swoje zalety. Mam mała mamę do pomocy.
U nas nieplanowana calkiem roznica prawie 10lat. Mam pomocnice :)
U mnie różnica między jednym a drugim dzieckiem jest 17 miesięcy niedawno urodziłam bo zaledwie miesiąc temu i starsza dziewczynka jest cudowna dla małego całuję go daje mu cześć głaska po główce i się cieszy że braciszek jest oczywiście nie jest tak kolorowo są sceny zazdrości szczególnie jak zostaje z dziećmi sama dodam że na codzień pomaga mi teściowa i czasami mąż. Trzeba również uważać na to aby niunia tej miłości do braciszka nie przekazała za mocno i aby nie zrobiła mu krzywdy ale uważam że wiek ok 18 miesięcy pierwszego dziecka jest jak najbardziej odpowiednim wiekiem na urodzenie dziecka drugiego mimo buntu.
U nas różnica wieku będzie spora bo 5.5 roku. Staś kończy 5 lat w czerwcu a tremin porodu drugiego dziecka mam na 20 grudnia. Różnica wieku wydaje mi się zależy w dużej mierze od tego jak ,,łatwo” było odchować to pierwsze. Mój synek by£ ciężkim przypadkiem tzn. częste infekcje, potrzebował mega uwagi, sam do tej pory nie potrafi się zabawić. Jest inteligentny jak na swój wiek bo zwyczajnie częściej miał kontakt z dorosłymi. Zupełnie inaczej rzecz się ma do jego emocji, które niestety nie są na poziomie 5 latka. Rozpieszczony ten mój szkrab. Przeraża mnie myśl jak to będzie zwłaszcza że syn dość otwarcie mówi że rodzeństwa nie potrzebuje. Poza tym i ja się obawiam bo zwyczajnie odwykłam od nocnego wstawania, pieluch itp Nie oszukujmy się 5 latek to już całkiem wygodne dziecko. Myślę że jeśli się da to różnica 3 lat jest optymalna, dzieci łatwiej nawiązują ze sobą kontakt. Jednak nie wszystko jest tak jak czasem byśmy chcieli. Pociesza mnie fakt że między moim mężem a jego bratem jest 11 lat różnicy i faktycznie na początku kontakt chłopaków był żaden ale teraz jest świetnie. Potem to już zależy tylko od rodzeństwa jaki kontakt będą ze sobą mieli my jako rodzice możemy tylko ich wspierać.
Każda różnica jest dobra :) moim zdaniem podstawa to rodzeństwo !! relacje między nimi zależeć będą w dużej mierze od nas rodziców. Dobrze jest jak różnica jest mniejsza – wtedy wszystko i wszyscy razem – zabawa, znajomi, pieluchy, dorastanie, zdrowa rywalizacja nie jest zła – i mamy szybko odchowane i już z głowy. Prze dużej różnicy wieku bliski kontakt łapie się w późniejszym wieku – jako dorośli ludzie różnica 5 i więcej lat się zaciera, jako dziecko mamy swoich kolegów, swoje zainteresowania. W takiej sytuacji rozciąga nam się w czasie macierzyństwo i chyba dłużej czujemy się młodzi :)
jak zobaczyłam, że wartościową książką dla Ciebie jest Język dwulatka, to przestałam czytać dalej.
U mnie różnica wieku to 4 i pol, polecam, pozdro.
Trafny dla mnie osobiscie wpis! Bo takaze caly czas zastanawiam sie czy to juzczas na 2 dziecko :o z tym,ze u mnie wchodzi w gre opcja 3-4 lata bo Nasz Babel w listopadzie 3 latka skonczy,ale tyle mysli kotluje sie w glowie…jedne mowia,ze juz- drugie „poczekaj”…
Kochana. Obserwuję Cię od długiego, długiego czasu (patrząc na Wasz fanpage nie ja jedna ;-) ). Czytam zawzięcie. Pierwszy raz pozostawię tutaj po sobie ślad.
Różnica wieku pomiędzy moimi dziećmi to dwa lata bez dwudziestu dni (sprawdza się więc stara teoria, że wiele par ma „okres godowy” o jednej porze roku!). Nie będę uchodziła za super znawcę w temacie. Ale jako matka polka mogę śmiało powiedzieć, że kiedy drugie dziecko by się nie pojawiło- to będzie właśnie najlepszy moment. Bo każdy moment jest równie dobry. Każda różnica wieku jest i ciężka i fantastyczna. Życzę Wam powodzenia! Niech się Wam darzy. Może by tak bliźniaki? :-P
Kurcze… Nie wyszło mi zbyt składnie… :( A chciałam Ci napisać piękny komentarz od serca. To wiedz, że był od serca, mimo, że polonistycznie niezbyt piękny :)
Hej Dziewczyny!
Między mną a moim bratem jest ponad 12 lat różnicy. Miało i ma to swoje wady i zalety. Przede wszystkim moi rodzice całe życie mieli w domu małe dziecko – straszne? A może wręcz przeciwnie – może to sposób na całe życie radosnego szczebiotu, niespodzianek i wieczną młodość?
My oboje jesteśmy swego rodzaju jedynakami – on miał młodych rodziców i przez 12 lat był ich oczkiem w głowie, ja miałam dojrzałych rodziców, których niewiele już może zdziwić i wspaniałego starszego brata, w którego wpatrywałam się jak w obraz (takiego „pół-tatę”). Żadne z nas nie może narzekać na brak uwagi ze strony rodziców… Coś pięknego
Potrzeba posiadania jednak rodzeństwa w swoim wieku zawsze była – stąd też zawsze marzyłam o siostrze bliźniaczce i do dorosłości pozostało mi marzenie o bliźniakach. To jak wielkie mam szczęście, że marzenia czasem się nie spełniają, dowiedziałam się, jak urodziłam pierwsze dziecko. Synek był niezmiernie wymagający i nieśpiący, i płaczący… Ale plan, planem – minimalizujemy różnicę wieku. Drugi urodził nam się po 20 miesiącach.
I co? I było ciężko, choć dużo łatwiej niż z pierwszym, bo drugi był po prostu inny, a my doświadczeni i zaprawieni. Najtrudniejszy moment dla mnie to końcówka karmienia piersią (po kilka razy w ciągu nocy) drugiego. Byłam na swój sposób wyczerpana maratonem ciąża-pierś-ciąża-pierś po nieprzespanych nocach od połowy pierwszej ciąży do koniec karmienia. Jak na złość starszy nie zaakceptował młodszego i nie tyle był zazdrosny, co po prostu agresywny i wredny w stosunku do młodszego.
Ale minęły lata… Teraz jest idealnie – jakiekolwiek ciężkie wspomnienia z trudem wydobywam z zakamarków świadomości i prawie nie mogę uwierzyć, że tak było. Chłopcy za sobą przepadają, wszystko robią razem, nie próbują ani trochę rywalizować. Gdy uczyłam starszego czytać, liczyć, młodszy nauczył się mimochodem. Ot tak, przy okazji. Teraz pracy mam o połowę mniej niż przy jednym, bo gro czasu spędzają razem, a choć mali, to zawsze jest bezpieczniej, bo mają siebie nawzajem na oku.
Teraz marzy mi się trzecia pociecha, ale marzy mi się zupełnie inaczej – krańcowo inaczej. Teraz marzę o dużej różnicy (np. 8-10 lat). Taka pociecha na spokojnie – dojrzałe macierzyństwo po 30-stce. Bez pędu, ze zrozumieniem dla samej siebie i dużą dozą luzu. Po spełnieniu ambicji zawodowych, po zaliczeniu podróży, w które chciałam pojechać, po zbudowaniu wygodnego domu i kupnie samochodu, w który spokojnie zmieścimy wszystkie pociechy, wózek i moc gratów…
Czekam, aż obaj chłopcy wejdą w tryb szkolny, a potem wrócę do marzeń ;)
U nas różnica prawie 2 latka ( bez dobrego miesiąca) póki co mamy tylko tydzień za sobą ale cori nie jest ani trochę zazdrosna, we wszystkim mi pomaga za to min dwa razy dziennie muszę poświęcić trochę czasu tylko jej i się z nią pobawić. Za synkiem jest aż głupia nikt obcy nie może się do niego zbliżyć bo to jej dzidzia więc odwiedziny rodziny są dość ciężkie. A po za tym jest super :-D