Znacie –—> TEGO <—– Pana? Nie znacie? Nooooo to jest czego żałować! Gdyby nie on nie mielibyśmy tylu pięknych wspomnień z tak wyjątkowego dnia. Kilka z przepięknych, idealnych, fantastycznych, nieprzeciętnych i mistrzowskich kadrów chciałabym pokazać również Wam. Ja wiem, że to jest notka o chrzcinach, ale gdyby nie ON, nie miałabym Wam co pokazać. Więc kochani. Lublin, Warszawa, Barcelona, czy Paryż. Nie ma to dla niego żadnego znaczenia. A dobry fotograf podczas ważnego wydarzenia to must be! Bo nie sztuka wywalić kasę na amatora a później płakać nad kadrami. A ja zamiast płakać – szczerze się uśmiecham. Bo tej pięknej chwili nie przeżyję już drugi raz (no chyba, że z drugim bejbi) a oglądając te zdjęcia cofam się w czasie.
Dla mnie chrzest to coś bardzo ważnego. Szanuję wiarę i niewiarę wszystkich. Każdy ma prawo do swoich poglądów. Z każdym chętnie podyskutuję. I nikogo do niczego przekonywać nie będę. Ja w Boga wierzę i dobrze mi z tym. Każdemu z całego serca życzę, żeby czuł ten sam spokój, który czuję ja – WIERZĄC. Przez całe życie wypracowałam sobie jakiś system wartości, którego staram się trzymać. I taki system wartości chciałabym przekazać mojemu dziecku. Chrzest jest podwaliną tego wszystkiego.
Pewnie zaraz będą głosy, że skoro tak bardzo mi na tym zależy powinnam była ochrzcić dziecko wcześniej. Odpowiem od razu. Owszem, bolało mnie to, że moje dziecko jest nieochrzczone. Bo nigdy nie wiesz co Cie czeka przy następnym kroku. Ale staram się kierować również zdrowym rozsądkiem, który podpowiadał mi, że jeśli zaczekamy do wiosny na piękną pogodę wspomnienia z tego wyjątkowego dnia będą jeszcze piękniejsze. Ja też nie czułam się do tej pory dobrze w mojej skórze. Nie oszukujmy się. Wyglądałam jak torba :) Chciałam się uśmiechać oglądając te zdjęcia a nie płakać nad wielkością moich policzków :)
Trudno mi było wybrać te zdjęcia, które Wam pokażę. Najchętniej pokazałabym Wam wszystkie, ale dla Was to już nie będzie tak fascynujące jak dla mnie :) Obejrzyjcie sobie więc zdjątka a na dole wypiszę Wam jeszcze trochę kwestii organizacyjnych. Może Wam się przydadzą.
Tego Pana jeszcze nie widzieliście. Przynajmniej nie na naszym blogu :) A któż to taki? Kto z Was oglądał „Plebanię”? :)
No doooobra dobra, to Bakusiowy Dziadzio :) Ale do tej Plebanii wróćice w wolnej chwili ;)
Tej Pani nie muszę Wam przedstawiać? Baba Iwąka we własnej osobie :) Tak wiem, wiem, wygląda młodziej niż ja… Zbieram kaskę na Szczyta. Może coś zdziała bo tak nie może być !!! ;)
No to już spokojnie możemy oddać się błogiemu podziwianiu piękności nad pięknościami czyli Nikoletty Bakusiowej – Cesarzowej Internetu oraz jej wiernego giermka – Bakusiowej Mamy aka Bulinki :)
A skoro już jesteśmy przy słodkościach zapraszam na małe #omnomnom ;)
Kochani, pewnie będzie Was interesowało skąd mieliśmy ciuszki dla Matiego. Ano —> STĄD <—
Ciasteczka i tort standardowo robiła —> Iga Sarzyńska <—
(tak, tak, ten słynny Kogut w Kazimierzu Dolnym ma z nią coś wspólnego;))
Impreza odbyła się w Hotelu Słowik w Poniatowej (k. Kazimierza Dolnego) —> TU <—
I jeszcze raz polecam Wam NAJLEPSZEGO FOTOGRAFA NA ŚWIECIE, którego znajdzie —>TU <—
A na koniec najpiękniejsze foto, które kocham pomimo mojej głupiej miny :)
Idę płakać ze wzruszenia <3 SEE U :*
byłam,
widziałam!
Pani Bakusiowa na żywo jest o wiele razy piękniejsza!!!!! :D
Kochana juz nie przesadzaj z tymi zdjeciami- Twoje wcale nie są gorsze :p TORT REWELACJA!!! No i Wy piękni :) wszystkiego dobrego dla Bakusia :)
Śliczne zdjęca – śliczny Mati! ps A ja wiem dlaczego hipcio ma tylko jedno uszko ;-)
zdjęcia miało być:)
Widać gołym okiem- kochający się rodzice to szczęśliwe dziecko :) i to pokazuje ostatnia fotografia która podoba mi się najbardziej :) a z ciebie taka śliczna kobietka :) w jaki sposób szybko wróciłaś do swojej figury po cesarce? Bo ja mam ten problem… :/ nie mogę schudnąć mimo ćwiczeń i diety,,,, :( poradź mi coś kobieto! :)
Ale jesteś podobna to mamy! A Bakuś do Ciebie :o
A ja mam takie pytanie z innej beczki- Wasz fotograf w Kościele używał lampy czy miał takiego lensika fajnego? :)
My chrzciliśmy małego jak miał 7 m-cy (czekaliśmy aż jego mamusia chrzestna urodzi córeczkę) i dzięki temu mamy super wspomnienia z mszy, bo próbował przegadać księdza, ku uciesze wszystkich zebranych :D Ubranko mieliśmy z tego samego miejsca :D
Zdjęcia śliczne :)
Zdjęcia rewelacja i super rodzinka! Wspomnienia bezcenne :-) my nie mamy zdjęć ze chrztu i okropnie żałuję, więc jeżeli ktokolwiek się zastanawia – TAK, BIERZCIE FOTOGRAFA :-)
Co do tego, że czekaliscie z chrztem to wg mnie bardzo dobra decyzja była… Bo my ochrzcilismy półtora miesiecznego synka i jak bym mogla cofnąć czas….. Ale nie będę zanudzać ;-) (i kolejny podpunkt do listy, do komentarza Twojego wpisu o cofaniu czasu : TAK bym ochrzciła synka co najmniej jako 4 czy 5 miesięcznego).
my Chrzciliśmy dzieciaki jak każde miało ok 2 mce, raz, że większość mszy każde przespało, (oprócz tego nasza dwulatka na Chrzcie młodszego brata zasnęła po 5 minutach Mszy;)), poza tym jednak większość Mszy trzyma się dziecko na rękach, więc łatwiej było mi trzymać ok 4kg :) ale za kilka minusów też było ;) Na przykład jak tylko dotarliśmy do kościoła to młody walnął takie kupsko, że wyszło boczkami, więc przebierałam go na szybko na zakrystii, masakraaa!
Uwielbiam to zdjęcie Bakusia w wózeczku z tym zalotnym uśmiechem, coś cudnego <3
A Ty Bakusiowa Mamo masz zaje…biaszcze oczy serio ;)
no i muszę jeszcze dodać, teraz dop. sprawdziłam, że ubranko Bakusia to garnitur do Chrztu, no i jest woow, serio ja mam takie niespecjalne wrażenia estetyczne związane z garniturami dla niemowląt, jak widzę takiego maluszka który ma na sobie kilka warstw twardego błyszczącego materiału w kantkę i nie jest w stanie ruszyć żadną kończyną to mnie ciarki biorą, nie wygląda za dobrze ani chyba zbyt wygodne nie jest, a Bakuś ma takie ładne ubranko, wygląda fajnie i modnie no i tak mięciutko. :)
Nas też niedługo czeka chrzest naszego małego Kieruska, choć pobudki są zupełnie inne. Jedna z Babć oświadczyła, że przyjedzie do Stasia teraz dopiero po tym, jak go ochrzcimy, więc nie mamy wyjścia :) Staś już jest duży, ponad 8 m-cy, a my tylko ze ślubem cywilnym, więc pewnie będzie „wesoło” jak pójdziemy do księdza. A to już w następnym tygodniu….trochę się boję
a o co chodzi z tą Plebanią? :)
Błogosławieństwo nie chrzest. Chrzest w Biblii jest tylko i wyłącznie dla osób dorosłych. Nigdy nie ma słowa o chrzczeniu dzieci, one były błogosławione.
Hej, zdjęcia są wprost cudowne, jakość powala no i wasza rodzina pięknie (Bakusiątko ma super ubranka) :) Od razu człowiek ma lepszy dzień po przeczytaniu takiego wpisu, niedługo sama szykuje się do chrztu, dziękuję za namiary na fotografa!
Mały Bakuś wyglądał bardzo szykownie, jak na młodego gentlemana przystało :) pozdrawiam
Bardzo fajne zdjęcia i świetny tort. :) Miło się ogląda.
Miło ogląda sie twój reportaż z chrztu, zdjęcia są bardzo kolorowe i fajnie kadrowane.