Kiedy patrzę w te wielkie niebieskie oczy staram się wyczytać z nich to, czego nie potrafisz mi jeszcze powiedzieć. Pięknie już mówisz synku. Czasem wsłuchujemy się w Twoje opowieści z tatą i spoglądamy na siebie zadziwieni szalonym tempem Twojego rozwoju. Ale nadal, z Twoich oczu jestem w stanie wyczytać więcej niż z Twoich słów. Twoje oczy są obrazem Twojej pięknej, nieskazitelnej duszyczki. Tak dobrej. Tak niewinnej. Twoje spojrzenie jest najczystszym ze spojrzeń, jakie przyszło mi w swoim życiu zobaczyć. Tak bardzo chciałabym, żebyś tą czystość spojrzenia zachował. Żeby Twoją głowę wypełniały same pozytywne myśli i uczucia.
Świat, w którym przyjdzie Ci funkcjonować synku pędzi coraz szybciej. Uczymy się dotrzymywać kroku wydarzeniom, podążać za zmianami, ale często, gdzieś po drodze, gubimy w tym pośpiechu to co najważniejsze – podstawy czystości naszego spojrzenia i spojrzeń ludzi, którzy nas otaczają. A ja chciałabym uchronić Twoje spojrzenie. Tak, żebym nadal mogła przeglądać się w nim, jak w czystej, niczym niezmąconej źródlanej wodzie. Pamiętaj synku, że:
1. Ludzie oceniają innych poprzez pryzmat swoich zachowań. Jeśli ktoś zarzuca Ci kłamstwo wiedz o tym, że sam jest do niego zdolny. Jeśli ktoś zarzuca Ci nieszczerość, wiedz o tym, że sam do szczerych osób nie należy. Czy byłbyś w stanie oskarżyć kogoś o coś, czego sam nie byłbyś w stanie zrobić? Nie synku. Nie byłbyś w stanie. Tak działa nasz mózg. Tak synku działa nasze serce. Strzeż się ludzi, którzy oskarżają innych o zło nie mając na nie konkretnych dowodów. Prawdopodobnie oni właśnie to zło potrafią uczynić.
2. Zwracaj uwagę na to, jak ludzie, których spotkasz na swojej drodze będą wypowiadali się o nieobecnych. Prawdopodobnie w ten sam sposób będą wypowiadali się o Tobie. To taka zasada, która sprawdza się w 100%. Nie straszę Cię synku. Uczulam. Śmieszne to… 20 lat temu to samo „uczulam” słyszałam od mojej mamy… miałam to gdzieś. A gdybym się posłuchała uniknęłabym kilku zawodów w moim życiu.
3. Traktuj innych tak, jak Ty byś chciał być traktowany. Wyciągaj pomocną dłoń. Kiedyś sam możesz jej potrzebować. Nie traktuj nikogo „z góry”. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie wyżej od Ciebie. I tu nie chodzi o to, żeby czynić dobro bo dobro wraca. Często w zamian za dobro otrzymasz garść zła. To nieważne. Ważny jest moment, w którym spojrzysz sobie w oczy. Sam sobie synku. W drugim człowieku w pierwszej kolejności staraj się zobaczyć człowieka. Takiego jak Ty. Kochaj ludzi szczerą miłością. A Tych, którzy Twoich uczuć nie będą odwzajemniali po prostu omiń. Skupiaj się na dobru, które Cię otacza a nie na tym, co złe. Na przyjaciołach, nie na wrogach. Peace & Love & Luz na szpuli synku ;)
4. A teraz już nie o ludziach a o Tobie synku. Pamiętaj o tym, że prawdziwą satysfakcję daje sukces odniesiony ciężką pracą. Nie ma dobrych dróg na skróty. Tylko praca i stałe doskonalenie się dadzą Ci spokój ducha i świadomość tego, że jesteś w miejscu, w którym powinieneś być. Jeśli zdobędziesz jeden szczyt wjeżdżając na niego kolejką górską, zdobycie kolejnego nadal będzie dla Ciebie wielkim wyzwaniem. Doświadczenie, które zdobywasz przez całe życie daje Ci pewność siebie i swoich umiejętności. Nie zapominaj o tym nigdy.
5. A wiesz jaka jest piąta mądrość życiowa Twojej mamy? Kawa na ławę. Serio. Mów co myślisz zawsze i wszędzie. Nigdy nie kłam dla dobra sprawy. Kłamstwo żadnej sprawie nie służy. Rozmawiaj. Przedstawiaj swój punkt widzenia. Mi, tacie, koleżankom, kolegom, pracodawcy w przyszłości… żonie. Szczerość i prawdomówność się ceni synku. Szczerość jest sprawdzianem. Dla Ciebie, dla osób, które Cię otaczają, dla okoliczności. Dzięki Twojej szczerości pozostaną przy Tobie tylko Ci, którzy są prawdziwymi przyjaciółmi. Dzięki Twojej szczerości uwolnisz się od okoliczności, które Cię męczą. Dzięki szczerości zachowasz ten błysk w oku. Tą czystość spojrzenia…
Śliczny Pączek :) i piękne nauki :*
Piękne <3
Niestety często prowadzące do zawodów – bo nie wszystkie mamy tak wychowują swoje dzieci, ale mimo wszystko warto. Ja przez swoją wiarę w ludzi już dostałam trochę po czterech literach, ale nie żałuję. Pogodnie spoglądam w lustro, czuję się dobrze sama ze sobą i chcę, żeby mój syn miał tak samo.
Bardzo mądry tekst, jak wszystkie Twoje, które nie raz czytam po kilka razy. Często się wzruszam i popłakuje, ale piszesz prawde, po prostu.
Masz cudownego synka. Tak czytając Twój ostatni wpis, zaczelam sie zastanawiać i zazdroscic w pewnym sensie, bo pewnie masz synka bardzo grzecznego, takiego który nie sprawia pewnie za dużo problemów, jest kochany, grzeczny, zawsze slucha mamy… Tak go sobie wyobrażam-Idealne dziecko, a Ciebie jako idealną mamę. Mamę, która bezgranicznie kocha swojego malucha,która nigdy nie jest zmęczona, zawsze pełna energii,która zawsze ma siłę do swojego dziecka. :)
Tak tylko zaczelam sie zastanawiać, czy to w ogole możliwe, że może ze mną cos nie tak.
Mam 22-miesiecznego synka -urwisa:) Kocham go ponad wszystko, jest cudowny . Jeszcze jestem z nim sama w domu, mąż pracuje. Bardzo jestem do niego przywiązana, i na tą chwile nie wyobrażam sobie oddać go do żłobka. Mimo to potrafie być bardzo zmęczona, czasem zdarza mi się płakać, kiedy tłumacze małemu coś po raz enty,a on i tak swoje. To nie jest tak, ze caly czas jest niegrzeczny. Jest kochany,mądry -dla mnie najlepszy. No ale nie oszukujmy się swoje też potrafi- bo charakterek to on ma ;)
Nie wiem czy mnie rozumiesz. Twoje macierzyństwo wydaje się być idealne , jak Ty to robisz?
„Wydaje sie”- i to jest chyba sedno sprawy :-)
Hmmm za dobro garść zła… niestety prawdziwe w tym świecie który nastawiony jest na wyścigi szczurów . Niestety. Mam nadzieję że moim syna takzerię zachować tą czystość w oczkach i zachowają tą zasadę, że najgorsza prawda jest lepsza niż nanajpiękniejsze kłamstwo.
Cudowny i mądry tekst :) I śliczny Synek!
Piękne, prawdziwe słowa. Każda mama chyba chce tego dla swojego dziecka…żeby zachowało tą swoją niewinność, której nie mają dorośli. Myślę, że dlatego jest ona taka wyjątkowa, tak jak dzieci. Każde jest wyjątkowe. Cieszę się, że mogłam przeczytać takie mądre słowa, a teraz sama będę starała się skonstruować najważniejsze rzeczy,kktórych chciałabym nauczyć swojego synka. Dziękuję za inspirację mądrością. :)
Wszelkie komentarze są zbędne! Nic dodać nic ująć! Super tekst!