3 zapachy, bez których nie istnieją dla mnie Święta Bożego Narodzenia.

3 zapachy, bez których nie istnieją dla mnie Święta Bożego Narodzenia.

Święta Bożego Narodzenia jak żadne inne odczuwam głównie… nosem. Nawet w połowie nie chłonę ich innymi zmysłami tak, jak węchem. Owszem, pięknie wyglądają światełka, najlepiej jeszcze żeby odbijały się w śniegu prawda? Ale ten śnieg… kiedy ostatni raz widziałaś śnieg na święta? Na Wielkanocne to owszem, nie wiem nawet czy w zeszłym roku go nie było, ale sorry, trochę mu się poprzestawiały terminy. 

Po internecie krąży nawet taki mem składający się ze zdjęcia krajobrazu pokrytego śniegiem i podpisu: „Śnieg – gimby nie znajo”. I kurczę no! Te gimby rzeczywiście tego śniegu na Święta nie zaznały! Za kilka lat będę musiała tłumaczyć mojemu dziecku dlaczego śpiewamy „Pada śnieg, dzwonią dzwonki sań”. Śnieg na święta do dla mnie już tylko pobożne życzenie wypowiadane od jakiś 15 lat. Na szczęście klimat Świąt to nie tylko śnieg, ale i zapachy. Ja mam takie 3, które sprawiają, że od razu słyszę kolędy i dzwoneczki.

1. Pomarańcze – zapach mistrz, który nawet w środku lata przenosi mnie automatycznie do wigilijnego stołu. A dokładnie to pod choinkę, bo od kiedy pamiętam, mój chrzestny przywoził mi i mojemu bratu wieeeeeelkie paki słodyczy i owoców. A wśród nich te pięknie pachnące pomarańcze :) Z biegiem lat, pomarańcze z paczek prezentowych przeniosły się na stroiki Bożonarodzeniowe, wcześniej artystycznie poprzekłuwane goździkami i tak, przez cały grudzień, raz na tydzień muszę przygotować nową pomarańczkę, żeby pachniała w całym domu.

marimer pomarancze

2. Piernik – to jest zapach, który kocha Maciek. To on go „przyniósł” do naszej rodziny. Moja mama nigdy piernika nie robiła bo nie przepadał za nim tata a tu odwrotnie. Maciek, zapach pierników musi czuć już od 1 grudnia inaczej nie pojedzie po choinkę i nie pozwoli na zapakowanie ani jednego prezentu. Tak więc przyprawy korzenne wsypuję do filiżanki i stawiam na otwartej przestrzeni żeby mąż mógł… oddychać spokojnie świątecznym powietrzem :)

marimer pierniki

3. Choinka – u mnie zawsze była sztuczna. Piękna sztuczna choinka z równiutkimi gałązeczkami. Widok nieziemski, aleeee… jeden raz, moja mama przekonała tatę, że chce żywą choinkę. Niezależnie od tego ile się osypie z niej igieł i ile trzeba się będzie nasiłować, żeby stała prosto. I to było TO. Ten zapach wyrył się tak mocno w mojej pamięci, że od kiedy przeprowadziłam się „na swoje” zawsze kupowałam małą, żywą choineczkę, żeby poczuć ten zapach.

marimer choinka

W tym roku nasze plany pokrzyżowały firmy, które niczym w zmowie postanowiły nie przywieźć nam na czas kanap i nie zamontować drzwi, przez co planowane święta w nowym domu musieliśmy w ostatniej chwili odwołać. I tak sobie rozprawialiśmy o tym przed sekundą z Maćkiem zajadając się pomarańczami, które mieliśmy właśnie dzisiaj przekłuwać goździkami, żeby świeżo pachniały na przyjazd gości i wiesz co? Nie poddamy się. Co prawda Święta będą jednak w rozjazdach bo nie jesteśmy w stanie przyjmować gości przez kilka dni w takich warunkach, ale świąteczny klimat będzie. Przynajmniej dla nas. Właśnie się ubieramy i jedziemy jednak po choinkę. Zrobimy pachnące łańcuchy ze skórek pomarańczowych, które niedawno pokazała Kasia z Twoje DIY. Może i na te lampiony się pokusimy :) Będzie zapach palonego drewna w kominku zmieszany z zapachem choinki, a jeśli starczy nam sił, w nocy upieczemy dodatkowa porcję pierników żeby przyozdobić nią nasze pierwsze w tym domu drzewko. Relacja standardowo na naszym Instagramieee <3

MAM DLA CIEBIE KONKUUUURS :)

Ty też odczuwasz Święta nosem? Z jakimi zapachami kojarzą Ci się święta? Pewnie właśnie przygotowujesz świąteczne wypieki, albo stroiki na wigilijny stół? Mam dla Ciebie propozycję. Zastanów się, jakie zapachy kojarzą Ci się ze Świętami. Mogą być najbardziej odjechane! Nawet jeśli kojarzą Ci się z nimi śmierdzące skarpety, zawsze to coś :) Zrób im zdjęcie wklej je pod TYM postem na FB i opisz krótko, jakie aromaty się na nim znajdują. Po co? Ano po to, żeby wygrać zaproszenie na odjechane Zapachowe Warsztaty organizowane przez Marimer – producenta naturalnej wody morskiej, która wspomaga nos, tak aby zawsze można było doświadczać zapachów w pełni :)

Warsztaty odbędą się w Warszawie, w lutym a spotkasz na nich również mnie i Agę Buubę :) Stawiamy Ci aromatyczną kawusię :)

Konkurs trwa tylko do 4 stycznia. Wyniki ogłoszę 11 stycznia. Warsztaty odbędą się już w lutym :)

Psssst ;) Z tego co wiem, udostępnienie tego wpisu baaaaaaardzo podnosi szansę na wygraną ;)

DSC_7917DSC_7915

DSC_7898

DSC_7883