Kochasz swoje dziecko. Wiesz co jest dla niego najlepsze. A przynajmniej Ci się wydaje, że wiesz. No bo przecież czujesz to, prawda? Nie prawda! Źle czujesz, źle Ci się wydaje. Na „wydaje mi się” nie wychowuje się dziecka! Przezorna matka bazuje na radach innych matek. Bo to inne matki wiedzą najlepiej co jest dla Twojego dziecka najlepsze. I to inne matki wiedzą jak jest. I mówią jak jest. Jak Mariusz Max Kolanko. I ja też Ci powiem, co robisz źle. I nie kłam mi, że tak nie jest. Jestem matką innego dziecka! Wiem lepiej!
1. Nie zakładasz mu czapeczki wtedy, kiedy na dworze jest 18 stopni! 18 stopni to jeszcze nie 20! Kobieto! Chcesz żeby dziecku uszy przewiało?
2. Zakładasz mu czapeczkę wtedy, kiedy na dworze jest 18 stopni! 18 stopni to już nie 15! Kobieto! Chcesz dziecko ugotować?
3. Twoje dziecko ma 2 latka i nadal żuje smoczek? Nie kłam, że to tylko do spania i po spaniu. Na pewno kłamiesz i wciskasz mu ten smoczek kiedy tylko się da, żeby sobie w spokoju poczytać gazetę i wypić trzecią kawę.
4. Twoje dziecko ma 2 latka i nie żuje smoczka? Jesteś matką tyranką! Nie ściemniaj, że „nie chciał”! Musiał chcieć! Dziecko to dziecko! Wyplułoby smoczek wtedy kiedy byłoby na to gotowe. Zrobiłaś dziecku trwałą rysę na mózgu goniąc swoje chore ambicje!
5. Rodziłaś naturalnie? Bhawo Ty! Cieszysz się, że Ci teraz wszyscy winszują pewnie. Cieszysz się, że możesz opowiadać jaki to był wielki wysiłek i poświęcenie. Ale tylko Ty wiesz jaka jest prawda. Ty i matki z rodzaju tych „wszystkowiedzących”. One wiedzą, że narażałaś życie swojego dziecka. Mogło sobie połamać obojczyki. Mogło się zaklinować w kanale rodnym. Ale nie! Ty musiałaś pokazać całemu światu, że dasz radę.
6. Rodziłaś przez cesarskie cięcie? Ty leniwcu! Ty oszukana matko! Rozwaliła się na stole taka, powiedziała „tnijcie mnie” to rozcięli. „Zszywajcie” to zszyli. I jeszcze się wyleżała za wszystkie czasy! Nie to co rodząca naturalnie matka przykładna, która po 5 minutach od porodu dziecko bierze pod pachę i idzie do domu do roboty.
7. Zakładasz dziecku buty bez usztywnionej piętki? No to naucz się koślawo biegać matko, żebyś potrafiła koślawo gonić swoje koślawe dziecko, które koślawymi kroczkami będzie uciekało od wkładek ortopedycznych, które będą wtedy już jedynym ratunkiem. Run Forest Run!
8. Zakładasz dziecku buty z usztywnioną piętką? Staromodny babol… wszystkie nowoczesne matki wiedzą, że to bujdy na resorach. Że dziecku nic się nie stanie jak pobiega w japonkach. Pisiąt stopni na plusie a Ty dziecku stopy pieczesz…
9. Dzieci bawią się w piaskownicy. Dziecko innej matki zabiera Twojemu grabki i wiaderko. Twoje dziecko płacze. Matka nie reaguje więc podchodzisz do dzieci i mówisz grzecznie, żeby „obce” dziecko oddało to wiaderko i grabki bo Twoje chyba dzisiaj nie ma humoru na dzielenie się i wolałoby bawić się samo. Zła matka jesteś! Ogarnij się! Twoje dziecko będzie aspołeczne! Nie będzie potrafiło bawić się w grupie! Zrobisz z dzieciaka mlona, mruka i buraka.
10. Dzieci bawią się w piaskownicy. Twoje dziecko zabiera innemu dziecku grabki i wiaderko. Tamto dziecko płacze. Nie reagujesz. Przecież tamto musi się nauczyć, że trzeba się dzielić z innymi. Jest wśród innych dzieci to niech się dostosuje. Zła matka jesteś! Nie dość, że krzywdzisz cudze dziecko, które nie ma obowiązku dzielenia się grabkami z innymi to jeszcze swoje upośledzasz! Będzie myślało, że jak ma ochotę to może sobie brać to co chce i kiedy chce. Zrobisz z dzieciaka mlona, mruka i buraka.
11. Właśnie poczułam, że mogłabym tak w nieskończoność. Ale zróbmy tym razem inaczej. Ty dopisz kolejne punkty :) Bo Ty zła matka jesteś! I Ty, i Ty i Ty też ;)
Twoje dziecko kladzie sie na srodku sklepu bo mu nie chcesz kupic lizaka. Nie reagujesz na to i czekasz spokojnie az sie samo uspokoi. ZLA MATKA JESTES!! bo dziecko bedzie zestresowane znerwicowane. W koncu to tylko jeden lizak !!
A gdy zareagujesz iszybko podniesiesz go z podlogi dasz lizaka. Zala jestes bo dajesz dziecku wchodzic na gowie ustepujesz ku we wszystkim i jak on sie nauczy ze nie wszystko mozna mniec od razu jak poplacze przeciez nic sie nie stanie
haha, pomyślałyśmy o tym samym
Dajesz się dziecku wykrzyczeć na środku sklepu – źle, bo dziecko będzie miało traume.
Kupujesz wszystko na co ma ochotę, tulisz do piersi i uspokajasz – żle, bo wejdzie Ci na głowę!
Do tej listy dopisałabym jeszcze dwa punkty:
– karmienie piersią
– spanie w jednym łóżku
Oj, ile się na słuchałam rad zarówno zwolenników jak i przeciwników. A ile spojrzeń z ukosa spadało na moje plecy :)
Moje ulubione to : za często go karmisz, żołądek mu rozpychasz, będzie otyły jak urośnie. Z drugiej strony: czemu go nie nakarmisz? Na pewno głodny jest! Dziecku mleka zalujesz!;-)
Noszenie/nie noszenie na rękach
karmienie piersią/MM
bawienie się czym popadnie (oczywiście nie przesadzając do granic absurdu)
za dużo zabawek/za mało zabawek
w wózku jeździ/ samo chodzi na spacerach (!! :))
Pozdrawiam Malwinko i zapraszam do nas również :) ja się dopiero rozwijam w blogowaniu ale bubków i Was to mam na liście Must have do czytania :) a może nadejdzie taki dzień, że i Wy coś u mnie znajdziecie :)
Dziecko ma za dużo zabawek-moja zmora:( Co ja zrobię,że syn nie psuje w ogóle zabawek! Najwięcej ma markowych (często kupowanych w promocji za np 25 lub 50 % ceny i zostawianych na specjalne okazje), które są wytrzymałe. Mamy też dużą rodzinę i często dostaje coś w prezencie (np z UK, USA). Do tego poukładane wg kategorii w pudełkach na zabawki. Zła matka! Powinnam kupować chińskie,żeby posłużyły 5 minut i do kosza . Gdybym kupowała te bez atestów – zła matka, bo dziecko może sobie krzywdę zrobić. Ech…
11. Dziecko wywróciło się na (miękkim powiedzmy) piasku, ale płacze.
– przytulasz, rozczulasz się nad Nim – jesteś beznadziejna, bo wychowasz fajtłapę!
– żartujesz, że nic się nie stało i NIE PRZYTULASZ, NIE ROZCZULASZ SIĘ – jesteś beznadziejna, bo Twoje dziecko pewnie nie wie co to miłość matki!
Moje ulubione :)
Dopisalabym jeszcze sprawę noszenia dziecka. Nosisz? Źle bo rozpiescisz, na głowę Ci wejdzie. Nie nosisz? Wyrodna matka jesteś!
Karmisz cyckiem? Po co tak długo? Butelką? Co za leniwiec! To samo ze słoiczkami (znów leniwiec) i gotowaniem (niepoważna, przecież na pewno nie patrzy na pełny skład półproduktów), zajęciami rowzojowymi (męczy dziecko vs. nie dba o rozwój), podróżami (z dzieckiem do samolotu?! vs. tylko w domu siedzicie) i tak dalej, i tak dalej… Wszystkie matki takie złe!
ooo soczki do picia… chcesz nauczyć dziecko picia samej wody bo.. masz milion argumentów na to że to jest dobre dla Twojego dziecka.. to- 'jak to nie dasz dziecu soczka, jak ma pić samą wodę, „mi się serce kraja jak widze że sama wode pije”, szkoda Ci pieniędzy”!!! dziecko podłubie w obiedzie zje troszunie i mówi że niechce i ty mu pozwalasz odejść od stołu to- jak to już niechce jeść, niech zje jeszcze za babcie za dziadzia.., może ma robaki robiłaś mu/jej badania…. każdy mądrzejszy od karzdego:)
TWOJE dziecko ma prawie 2 latka a Ty wciaz trzymasz je przy cycku.
Hahahhaa dokladniee u mnie to samo
za mało zostawiasz dziecko samo w łóżeczku. powinno więcej siedzieć i samo się bawić
to nic, że Twoje dziecko uwielbia raczkować i zwiedzać/poznawać świat po swojemu :) więc Ty za nim biegasz, podkładasz raz po raz coś ciekawego, opisujesz co to, pokazujesz jak działa.
Ja myślę, że to nie musi być nawet inna lepsza matka – ja mam taką życzliwą ciotkę. która nie ma dzieci, ale WIDZIAŁA W TV!! I np. skoro tam dzieci chodzą po domach w takich ładnych bucikach to małpa ze mnie, że mojemu każę biegać w skarpetkach!
Za to niewątpliwą zaletą mieszkania na obrzeżach miasta jest to, że piaskownica jest prywatna a inne dzieci to goście i albo wszyscy się dogadują albo nie zapraszają ;)
Olga, mamy zaprzyjaźnionego życzliwego ortopedę. Nie wiem w jakim wieku jest Twoje dziecko ale
Odnośnie chodzenia w skarpetkach po domu, to dla maluszka, któremu dopiero kszatłuje sie stopka i ćwiczy chodzenie, właściwe ustawianie, to raczej lepiej bardzo dobre domowe kapcie. Np. Clarks, Viggami.
W domu za twardo na bose szłapki, czy same skarpetki. Dla dziecka odkrywanie świata na bosaka jest super, jednak dla właściwej postawy stopy przez dłuższy czas nie. Ale warunkiem są bardzo dobre, właściwie wyprofilowane wkładki bucików po domu.
Natomiast na trawie, na plaży, po piasku itp. jak najwięcej na bosaka, czy w samych skarpetkach! Byle nie po betonie :)
A to dopiero! Nasz ortopeda mówił natomiast, że dziecko ma się uczyć chodzić bez obuwia (oczywiscie w domu, a nie zimą po śniegu ;-)). Dopiero jak juz bedzie samo pewnie chodzić to dopiero wtedy kapciuszki, i to pół na pół z bieganie w skarpetkachz abs.
widać z ortopedami jak z matkami- i ten zły i tamten ;-)
Pierwsze slysze ! Nasz ortopeda tez mowi ze najzdrowsze jest chodzenie na bosaka/w skarpetach. To jest najbardziej naturalny sposob poruszania sie. No ale biedni jaskiniowcy co mieli krzywe stopy/nogi ;-)
Widzisz Olgo, nie tylko Twoja ciotka twierdzi, że jesteś złą matką, bo dziecko bose… :ppp
Moja droga Olgo, dlaczego te ktore dzieci nie maja sa cytowane z sarkazmem przez ciebie?
czy trzeba sprobowac narkotykow zeby sie przekonac ze sa zle, czy trzeba miec dziecko by dawac rady? co z ksiedzem co z Chrystusem – oni tez dzieci nie maja.
zalosne ze uzurpujesz prawo do wszechwiedzy tylko dlatego ze cos masz. temat tak trywialny ale mam przerwe na kawe wiec masz odpowiedz :) po latach :)
no i jeszcze jesteś złą matką, bo nie dajesz dziecku słodyczy :)
to nic, że poznaje wiele innych smaków, odżywia się zdrowo, je mnóstwo warzyw, owoców i pełnowartościowych zbóż.
hahahahah :D Padłam przy punkcie 7 :)
I zapomniałaś o najważniejszym:
– KARMISZ PIERSIĄ – robisz z siebie cierpiętnice, jesteś uwiązana, piersi ci obwisną, a w ogóle to mleko po 6 miesiącach mleko zamienia się w wodę i jest bezwartościowe.
– KARMISZ BUTELKĄ – ty leniwa babo! jak możesz odbierać dziecku to, co dla niego najlepsze i truć je czymś sztucznym. Nie jesteś prawdziwą matką!
To nie jest śmieszne ;) ja od lekarki usłyszałam, że gdy karmię dziecko na żądanie, a nie co 3-4 godziny to robi z siebie niewolnicę, a z dziecka tyrana. No bo ile będę w domu siedzieć i spełniać każą zachciankę dziecka? jak pójdę do pracy to cycków nie zostawię w domu. To była moja pierwsza i ostatnia wizyta u tej Pani.
Mi to sie nasuwa cos nie apropo dziecka bo Panie wyżej juz chyba wszystko napisaly. Apropo nas mam malujesz sie zle jak możesz za mocno nie wypada jesteś matka.. Nie malujesz się Boże jak ty wyglądasz zrób cos z sobą. Hednym slowem polska ;) taki mamy klimat ;)
Jak już wyżej wspomniano: Już przestałaś karmić piersią?! Myślisz tylko o sobie, pewnie chciałaś na imprezkę wyskoczyć. Co Ty masz w głowie! Do 18 roku życia dziecka będziesz tylko jego gluty wycierać i chodzić po lekarzach.
Uważaj bo się przewróci! Boże te matki teraz takie wyluzowale. Niczym się nie przejmują. Mnie się aż słabo robi.
Przewrócił się no i co z tego. Dupa szklanka, nic mu nie będzie. Trzęsiesz się nad nim jak na filiżanka z chińskiej porcelany.
Hahaha ale się uśmiałam, ja bym jeszcze dorzuciła wszelki wypaczenia i błędy na temat : pozwalasz/nie pozwalasz dziecku na jedzenie tego… Lista jest długa ;)
Żłobek! U mnie temat złej matki #1
To ja tak po hardkorze! Jesteś złą matką bo szczepisz, bo twoje dziecko będzie mieć NOPy, narażasz je na niebezpieczeństwo!
Jesteś złą matką bo nie szczepisz, przez twoją nieodpowiedzialność wracają epidemie i zapomniane choroby, fuj z taką matką, niech się zamknie w domu i nie wpuszczać dziecka do przedszkola.
Tak można jeszcze o pampersowaniu/nocnikowaniu i wielu innych rzeczach.
Kiedyś usłyszałam od jednej koleżanki, że inna koleżanka nieodpowiedzialna bo w lecie cały dzień spędza z dzieckiem na powietrzu, przecież to takie głupie, ale jakby w domu siedziała, to też byłoby źle.
Btw. tak, jestem złą matką ;P
Twoje dziecko ma 2 lata i nie pije mleka z butelki??!! Co???!! Nie lubi mleka??!! Z mlekiem toleruje tylko platki??!!! – pewnie w ciazy nie pilas to teraz nie lubi.
Twoje dziecko ma 2 lata i pike mleko z butelki???! Nie za duze juz jest?? Bedzie miec krzywe zeby!
Itp itd…
Ma 2 lata i chodzi w pampersie vs. Po co katujesz to dziecko nocnikiem ma jeszcze czas.
nie uczysz dziecka nowego języka, t tle czasu zmarnowalas, marnujesz mu życie vs. Kazesz dziecku się uczyć języków w wieku 3 lat. Ty tyranko, jesteś złą matką, marnujesz mu dzieciństwo.
twój syn ma piękne loczki do połowy pleców, a ty ich nie obcinasz, ty zła kobieto będzie homo, dzieci będą się śmiać vs. Obcielas synowi jego piękne loki, jak mogłaś, odebralas mu cały jego urok
I tak all and all and all the time.
Nie ma rodziców doskonałych, tak jak nie ma doskonałych ludzi w ogóle. Pozdrawiam :)
Oj tak podpinam się pod wszystko do tego temat zlobka masakra ja moje puscilam jak miała 15 miesięcy ma 2 lata jeszcze nosi pampersy co dla innych jest po prostu karygodne przestępstwo a co słodyczy to uwielbiam jak tylko dziecko zacznie poznawać nowe smaki to wpierw musi być wprowadzona czekolada…
„Nie chodzi do przedszkola?? To dlatego tak mało mówi. Co przedszkole to przedszkole. Dzieci chodzące do przedszkola lepiej się rozwijają ”
„Mało mówi, bo brak kontaktu z dziećmi..”
A teraz syn poszedł do przedszkola i wiem co powiedzą..
„Choruje?? To przez przedszkole.. Ma kontakt z dziećmi.. Lepiej zrezygnuj, jeszcze zdąży.. „
Dziecko 5 miesiecy, karmione tylko piersią, 10kg wagi. Nie dopajasz go herbatkami?! Na pewno placze bo chce mu sie pić! Daj mu kopru włoskiego, daj mu ziemniaka, wogle daj mu juz schabowego na pewno jest głodny! Kontra:Wprowadzasz pierwsze łyżeczki marchewki itp a inni na to: juz dajesz mu to jeść?! On jest taki malutki! Jeszcze nie rozwinęło mu się wszystko dobrze a ty juz mu wpychasz do gardła jakies niedobre w dodatku SŁOIKOWE JEDZENIE ZE SKLEPU! Pełno w nim chemii u sterydów! Gotujesz mu zupkę a inni: masz na to czas? Przecież teraz juz sie tak nie robi, te sloiczki teraz takie wygodne, idealne dla nowoczesnych matek :) itp….
:) Na szczęście niewiele takich dobrych rady i komentarzy w życiu moim i mojego dziecka, co nie oznacza oczywiście, że sobie nie myślą ;) A tak na poważnie, to warto zachować dystans i zawierzyć sobie, co nie zawsze jest takie łatwe, myślę, że szczególnie w kwestii pierwszego dziecka.
Upadla zabawka myjesz? po co? jak bedziesz wszystko myla i tak sterylnie je trzymala to sie nie uodporni i potem alegrie na wszystko bedzie mialo. Nie myjesz? Jak to przeciez tam sa miliony smiercionosnych bakterii wirusow i grzybow !!! Zla matka jestes !
a ja się nasłucham od ciotek babek – kaszke mu dajesz, mleko w proszku, chlapę z wodą mieszasz, czym to się naje…kleik na krowim mleku gotować. Ze słoiczka sama chemia ziemniaki ze śmietaną, kluski z serem i pomidorowa najlepiej do butelki przed drzemką same witaminy
twoje dziecko juz ogłada telewizje? Ty wyrodna matko! Jak możesz stymulować dziecko w tym wieku? Twoje dziecko nie ogląda telewizji? Jak możesz świadomie pozbawiać go uczestnictwa w kulturze życia codziennego!!! Itp itd. Prywatnie, jako matka trzech synów uważam, ze najlepsza metoda wychowawcza to WHATEVERWORKS
otworzysz okno przy dziecku – przeziębi się! siedzi w zamkniętym pokoju – dziecko potrzebuje powietrza! ojjj.. można w nieskończoność naprawdę :)
Najlepiej robić to, co sie uważa za słuszne. Też sie naczytałam na róznych forach o tym, co inne matki robia źle. cholera no i co z tego? ja dziecku nie pozwalam na branie słodyczy ze sklepu, jak sie kładzie na podłodze (czego już nie robi, bo po powrocie stawał w kacie), na żadne krzyki w sklepie, ale to moje dzieci i nic innym do tego. To ja chodze z nimi na zakupy, NIE inna matka, ja chce spokojnie je zrobic, a nie w stresie.
Dopisałabym jeszcze… Dajesz klapsa dziecku,stawiasz w kacie?? dziecko bedzie znerwicowane, trzeba mu tłumaczyć!! kary są złe!!
” rzygac mi się chce jak to czytam”
A niech rzygają, niech wyjdzie im na zdrowie :D
P.S. jaasne, w sklepach widze jak inni rodzice „próbują” tłumaczyć i nic to nie daje. Ale każdy robi jak chce, ja mam swoja 2 dzieciaków i ja jestem z nimi cały dzień. A inni maja swoje i niech sami robia z nimi co chcą :D
Wspaniały tekst.
Mam jeden przykład jeszcze.
Idziesz z dzieckiem do kościoła. Jak ono się zachowuje! Kręci sie, wierzga nogami, tańczy jak grają, śpiewa głośno. Jak pani je wychowała? Szacunku dla Boga nie ma!
Idziesz do kościoła bez dzieci. Dlaczego pani dzieci do kościoła nie przyprowadza? Kontaktu z Bogiem nie mają! Toż to takie niewinne, kochane…
Moze I nie ma… Problem w tym ze wiekszosc z nas naprawde chcialaby byc doskonala dla dobra naszych pociech… Tylko powiedzcie mi jak????
ja dokładam kwestie usypiania dziecka ;)
Moja Hania nauczona była usypiać sama przytulona do pieluszki …po czym usłyszałam , że jestem wyrodną matką …bo co ze mnie za mama skoro nawet dziecka swojego do snu nie ululam.
Więc zaczęłam lulać …Hankę i tak teraz ma roczek i sobie śpiewamy i lulamy . Na to moja Mama (o której mowa wyżej ) „naucz dziecko niech w końcu sama zasypia ;) i wniosek moje drogie jest jeden ….MY MAMY mimo braku doświadczenia polegajmy na swojej intuicji i na takich mądrych blogach …na których puenta jest tylko naszą osobistą kwestią ;0 Pozdrawiam
Ja mam to samo ;-) synek sam zasypiał – było źle. Teraz ja go usypiam i też jest źle. Bo jak to, że nie mam czasu dla siebie (usypianie synka trwa od 1-3 godzi i jak już uśnie to musi czuć moją rękę.)
Ale się uśmiałam z postu i komentarzy! :) Jeszcze nie dane było mi zmierzyć się z rzeczywistością złej matki, ale jako kilkuletnia niania małych dzieciątek wiem co znaczą złe spojrzenia innych i komentarze. I tak źle i tak niedobrze. Zawsze można się komuś narazić. Walka pokoleń, młode mamy/starsze doświadczone mamy :)
A dla wszystkich mam i ich dzieci, konkurs na sesję zdjęciową https://www.facebook.com/monikabanaszczykphotography
Buzia się uśmiecha i myśl nasuwa do głowy „skąd ja to znam” jak czytam komentarze. ;)
DOBRE!!! :) uwielbiam
Ahahhahhahahaha.. Jesteś mistrzem;) Padłam przy punkcie 6-tym ;) !
Wchodzicie do sklepu. Dziecko biegnie pędem do półek z pieczywem i sięga po bułkę, którą to od razu zamierza skonsumować! Ty wyraźnie oznajmiasz dziecku, aby poczekało z konsumpcją do momentu skasowania tegoż towaru. Dziecko bynajmniej nie zamierza i głośno Cię o tym informuje. Tłumaczysz znowu, dziecko zacko zaczyna płakać i rzuca się na podłogę. Oddajesz bułę mężowi, a Ty wychodzisz z dzieckiem ze skleou,aby się uspokoiło. Ludzie, główie matki spoglądają na Ciebie jak na matke sadystkę znęcające się nad własnym dzieckiem, bo żałuje bułki.
Taka sytuacja po raz pierwszy zdarzyła się wczoraj. Synek ma 3 lata. Nigdy wcześniej nie robił nam takich cyrków. Ba, w sklepie w trylionem autkiem i po przejrzeniu, potrzymaniu każdego z osobna w swoich rączka oraz wyrażeniu chęci zakupu, wyszedł bez płaczu z maleńkim opakowaniem puzzli, a tu wielkie halo o bułkę!
Generalnie, wychodzę z zasady, że w przyszłości już jako dorosły człowiek, mój syn nie będzie miał wszystkiego na pstryknięcie palcem! Cierpliwość w życiu się przydaje.
Wiem, ja zła matka jestem!
Sorry, ale literówek narobiłam! Jak da się, możesz mnie popoprawiać! ;) Co do wczorajszego zdarzenia, dziecko po wyjściu, szybko się uspokiło i wróciliśmy do sklepu, a synek skonsumował bułkę po zapłaceniu za nią.
Prawie porobiłam się ze śmiechu!!!!!!!!!!
parówki! dajesz na śniadanie? ty niedobra matko, to sama trucizna. nie dajesz? ty niedobra matko, dziecko tak lubi parówki. :)
Dajesz dwuipółlatka do przedszkola? Zła matka z Ciebie! Bo będzie stale chorować, bo takie maleńkie dziecko jeszcze nie jest gotowe na rozstanie z mamą, bo nie dostosuje się do innych dzieci, bo znowu choroby. Na pewno stanie się nerwowym chorowitym chuderlawym życiowym pechowcem, które wszystkiego się boi i ciągle płacze i smarka.
Twoje dziecko ma 2,5 roku i nadal z nim siedzisz w domu? Zła matka z Ciebie! Bo wychowasz maminsynka, aspołecznego niedorajdę i dzika. A kiedy ma odporności nabrać? Potem w szkole będzie opuszczać lekcje i będzie w ogonie klasy.
1) Twoje dziecko ma ponad 2 latka a ty dalej cycka mu dajesz to chore. Z drugiej strony- dlaczego odstawilas dziecko od cycka? Im dłużej tym lepiej ja 5 lat karmiłam i moje dziecko zdrowe będzie.
2) masz psa i wychowujesz tak dziecko? To niebezpieczne zwierzęta to zarazki i alergeny. Z drugiej str. Jak to dom bez zwierząt? Dziecko powinno się uodparniac i uczyć empatii zobaczysz zacofane i chorobie będzie bez zwierzaka.
3) stawiasz dziecko w kącie za karę? To chore zryjesz mu psychikę to patologia dzieci się nie kara w ten sposób daj mu klapsa to się nauczy. Z drugiej strony. Strasząc dziecko tylko że dostanie klapsa – mimo że przez pampersa dowiesz się że jestes wyrodna matka i znecasz się nad dzieckiem, a kiedy wyciagniesz konsekwencje ze złego zachowania np zakaz na słodycze przez cały dzień podejda i wręcza dziecku czekoladę bo to znęcanie się
zła matka jestem bo zasypiam z moimi dzieci kładę się w środek i zasypiają syn po lewej córka po prawej i to na naszym małżeńskim łóżku łó matulu i zła żona jestem bo wolę dzieci od męża a ja uwielbiam zasypiać z moimi skarbami a się nasłuchałam że się samodzielności nie nauczą że do18 tak będzie bla bla bla
Twoje dziecko siedzi krzywo w wózku ! Popraw go chcesz żeby miało krzywy kręgosłup ??? Co chwile go poprawiasz zrobisz z niego mamin cycka !!
Nie karmisz piersią swojej dwumiesięcznej córeczki!!!!! Mina mordercy na ciebie, i pełna współczucia na dziecko. W głowie pełno myśli o tym jaka leniwa wyrodna!!! Nie ważne że miałaś problemy zdrowotne ciętą pierś bo zapalenie przerodziło się w ropień. To nikogo nie interesuje trzeba karmić piersią i JUŻ!! Wiele nocy przepłakałam przez to:(
Just love it!
Hi hi :-) zgadzam sie z wieloma rzeczami :-). Od soebie dodam jeszcze : czemu karzesz jej sprzatac zabawki (mala 2 latka) przeciez oja jest jeszcze na to za mala i kontra czemu Ty sprzatasz czas zeby dziecko zaczelo miec obowiazki. Inne pora snu ty chcesz zeby on szla juz spac, jest jeszcze wczesnie (20:00) a z innej beczki czemu ona jeszcze nie spi?! Przeciez jiz po 20!!!. Temat przedszkola i smoczka to tematy tabu :-)
Zapomnialam o moim ulubionym „Ty na nic temu dziecku nie pozwalasz” i „”Ty na wszystko temudziecku pozwalasz” tak czysiak zla matka jestes :-)
I tak źle i tak źle. Zawsze komuś nie uda się dogodzić. A więc olać ich! Niech sobie myślą co tam sobie myślą, a my matki bądźmy po prostu w zgodzie ze swoimi przekonaniami i z tym co dla nas ważne i z naszą, a nie koleżanki wizją macierzyństwa/rodzicielstwa. Nasze życie, nasze podwórko, nasze zabawki!
DWA PLUS DWA
Ja tez mam:
Dziecko 1 rok, wyprowadzasz go z sypialni rodzicow: ale takie dzieciatko i juz ma samo w pokoju spac? Zla, wyrodna matka! Juz ma rok i jescze z wami w pokoju spi? Nigdy sie nie wyprowadzi…mamisynka z niego zrobisz… A co z twoim mezem i malzenstwem? Gdzie tu miejsce na intymnosc? Wyrodna zona/matka…
To ja mam teściową, która w ogóle nie zajmowala się dziećmi do 5 roku życia (zresztą jej mama też), bo ważniejsza była kariera i imprezy. Dzieci karmiła i wychowywała jej młodsza siostra. Jak wróciłam ze szpitala po porodzie, to mojego dziecka nawet na ręce wziąć nie chciała. Miesiąc później to zaczęła terror. Krzyczała po mnie, że karmie piersią, bo mam bezwartosciowe mleko. Jak poszłam do kibla, to mojemu dziecku bułkę z pasztetem do puzi pchala. Cały czas robi takie rzeczy, że za każdym razem, jak ma styczność z moim dzieckiem, to boję się o jego życie. A jak idę z nim do lekarza to straszne awantury robi. Czy mogę jej jakos prawnie zabronić zbliżania się do mojego dziecka?
Myślę, że na 100% możesz, ale Mirabela co z Twoim mężem? Może on powinien najpierw z nią porozmawiać?
1. Szczepisz dziecko? Zła matka! Jak można podawać dziecku rtęć przez strzykawkę? To takie niebezpieczne!
Nie szczepisz dziecka? Zła matka! Jak można narażać zdrowie własnego dziecka!
2. Przy 38 stopniach gorączki podajesz dziecku lek? Po co? Niech sam walczy, układ odpornościowy się wzmocni, zła matka!
Przy 38 stopniach gorączki nie podajesz nic na zbicie temperatury? Zła matka!
Zła matka jesteś jak wychodzisz na imprezę, no bo jak to ono będzie zostawalo z niania, babcia czy kimś innym podczas gdy Ty będziesz się dobrze bawić, ale z Ciebie egoistka a dziecko skrzywisz na całe życie co to za przykład dajesz. Nie chodzisz na imprezy, bo nie chcesz dziecka zostawiać na noc pod opieką kogoś innego, zła matka jesteś nadopiekuńcza i tylko myślisz ze sama wszystko najlepiej zrobisz dziecka z nikim nie zostawisz żeby trochę się pobawić…
Jeżeli jesteś młodą matką to wszystko co robisz i uważasz że dobrze robisz okazuje się że jednak robisz źle: źle główkę trzymasz, po co go podnosisz skoro nie płacze, a po co mu smoczek, jeszcze mu się nie odbiło a Ty go odkładasz do łóżeczka. To tylko niewiele przykładów „z życia wziętych”.
Ja bym chciała dodac:
– zrób coś z sobą, jak ty wyglądasz, może fryzjer/kosmetyczka/SPA…
– zamiast chodzić po fryzjerach/ kosmetyczkach/SPA byś się dzieckiem zajęła
Zła ci ona!
Odwiedziny po porodowe moja mama vs.tesciowa
(Mama)-ja wiem ze dopiero urodzilas, ale goscie przyjada umaluj chociaz oko..
(Tesciowa)-dopiero urodzilas i w dzinsach siedzisz? Dres zaloz! Bedzie Ci wygodniej
-nie pozwalaj mu na wszystko ma juz 3 lata!
-weź mu odpuść.. ma dopiero 3 lata..
– Masz male dziecko i pracujesz po 11 godzin dziennie… Nie ma Cie w ogole z dzieckiem!
Moja odpowiedz:
– to daj mi kur** pieniadze zebym miala za co zyc!
Jak to jeszcze nie robi do nocnika? nadal pieluchy? Jak możesz wy w tym wieku to już sami na nocnik siadaliście (2 latka)
Jak to go tak zmuszasz, widzisz ,że nie jest gotowy, będzie miało uraz i w ogóle się nie od uczy sikania do nocnika tylko w pieluszce będzie chciało. co z ciebie za matka!
Jak to cukierkami go przekupujesz do nocnika, nic innego nie będzie chciał jeść tylko słodycze..
I jak tu dogodzić…
Cały świat to same złe matki, ja nie wiem gdzie się uchowały te dobre. U nas zaczęło się od noszenia w chuście (Młody jest z końca grudnia, do domu wróciliśmy w styczniu, mieszkamy w górach gdzie pchanie wózka, po cesarce [hehe, zła matka do kwadratu] to wyczyn ponad moje siły). Ale w chuście źle. Przecież zmarznie. Potem spacery w każdą pogodę, skakanie po błocie i kałużach… Dobrze że mopsowi do nas daleko, bo by mi syna zabrali i zakazali drugiej ciąży :P
Jakie to wszystko prawdziwe. Jak czytam wpis i komentarze to widzę siebie. Wszyscy „doradzają”, mówią jak ma być. A Ty i tak zła matka jesteś.
Ja bym jeszcze dodała:
– A czemu on tak biega, jakiś nadpobudliwy chyba, zgrzeje się, spoci. Jak tak można?
– Daj mu spokój, dziecko musi się wyszalec, przecież to taki wiek, jak pobiega to będzie lepiej spać :P
No i oglądanie telewizji:
– Oni ciagle tylko telewizor! Za długo już!
– Ty im nigdy nie pozwalasz! Włączcie sobie biedactwa! ;)
I tak bez końca…
Moja wiejska sąsiadka jak córka była chora nagabywała mnie, że dziecko choruje z powodu braku czapki. Tymczasem dziecko chorowało, ponieważ inne mamy prowadziły do przedszkola dzieci na antybiotykach, zasmarkane, zakichane. Dzieci zwłaszcza w pierwszym roku przedszkola często chorują. My mieszkamy 50m od przedszkola, zatem przejście kawałka bez czapki (w jesień) nie stanowiły różnicy. Córka miała taki okres, że zdejmowała czapkę i rzucała ją na ziemię. Przeszło, ale musiałam tej wiesniaczki wysłuchiwać.
Zawsze sie znajdzie Ktos kto powie nam Matko ze cos złego robimy a nikt nie pomyśli wtedy o sobie jak miał małe dziecko w szczególności pierwsze i tez dokładnie wszystkiego nie wiedział ale wiadomo każdemu najlepiej oceniać nas jako te złe …:)
To z wodą było dobre. Moje dziecko od początku przepajane wodą, niegazowaniec to dla niego oczywista oczywistość. Dałam mu do przedszkola wodę a teściowa na to ,, jak możesz dawać mu wodę do picia skoro inne mają soki a on pewnie patrzy żałośnie” tylko dla mojego dziecka to żaden problem bo dla niego to nie nowość pić wodę ani żadna kara. Jednak pamiętając ,,radę” teściowej kiedy wyjeżdżaliśmy w plener kupiłam soczek ….i co usłyszałam w komentarzu od jednej babci ,, że dziecko chemią poje, zęby wszystkie to już od urodzenia ma dziurawe Itd…” Jakaś masakra ale najlepszy mój syn w drodze powrotnej skwitował ,,daj mi wreszcie wody bo po tych wszystkich sokach to jeszcze bardziej chce mi sie pić” i bądź tu człowieku mądry. Hi hi hi
To i ja dodam od siebie. Maluch (3 lata) zachorował mi na brzunio. Wymioty, biegunka. Po paru dniach wyskoczyłam z nim do sklepu. Wpadł do działu ze słodyczami i chce to i tamto. Odpowiadam: „dostaniesz ale jak wyzdrowiejesz”. A mądra Pani obok do swojej koleżanki: „Słyszałaś? dostaniesz jak wyzdrowiejesz? Jak tak można? Słodyczy dziecku nie kupi”. Brawo da tej Pani, dla której jedyną chorobą która istnieje to przeziębienie.
Moje ulubione : za często go karmisz! Żołądek mu rozpychasz! Będzie otyły jak urośnie! Z drugiej strony : czemu go nie nakarmisz? Płacze,pewnie z głodu ! Dziecku mleka żałujesz ! Można tak w nieskończoność. Pozdrawiam wszystkie złe matki;-)